Tekst z 27/02/2008 Ostatnia aktualizacja 27/02/2008 16:59 TU
Afera wybuchła w Niemczech 17 lutego, a we wtorek 26 lutego prokurator w Bochum w Nadrenii Północnej-Westfalii, Hans-Ulrich Krueck, poinformował, że do oszustw podatkowych dokonywanych przy pomocy instytucji finansowych Liechtensteinu przyznało się już ponad 160 osób. Miały one wyprowadzić z Niemiec nielegalnie co najmniej 200 milionów euro. 91 z nich po przyznaniu się do winy zwróciło już do skarbu państwa ponad 27 milionów euro.
Francuski minister budżetu Eric Woerth powiadomił z kolei, że dysponuje listą kilkuset osób zamieszanych w oszustwa podatkowe, które stały się możliwe dzięki "gościnności" Liechtensteinu. Podobną listę, na której znajdować się mają setki nazwisk, posiadają także Włochy. Włoski wiceminister finansów Vincenzo Visco, odpowiedzialny za walkę z korupcją, powiedział nie bez szczypty humoru, że go to nie dziwi, ponieważ jego kraj liczy 60 milionów mieszkańców.
Śledztwa w sprawach ponad 100 podatników otworzyły władze skarbowe Stanów Zjednoczonych. Do dochodzenia energicznie przystąpiły też Szwecja, Wielka Brytania, Hiszpania, Kanada, Australia i Nowa Zelandia.
Podstawowym materiałem dowodowym w aferze są dane na temat podejrzanych kont w banku LGT, kupione przez niemiecki wywiad BND od pewnego informatora - bankowca z Liechtensteinu za 4 miliony euro.
Według brytyjskiego dziennika Financial Times, ten sam informator sprzedał rządowi w Londynie dane na temat setki brytyjskich obywateli, którzy odprowadzali nielegalnie swe pieniądze do Liechtensteinu.
Międzynarodowy skandal podatkowy pociągnął już za sobą pierwsze ofiary. Do dymisji musiał się podać szef Poczty Niemieckiej Klaus Zumwinkel.
Według niemieckiego dziennika Süddeutsche Zeitung, w aferę może być zamieszana jeszcze jedna instytucja finansowa – filia szwajcarskiego banku Vontobel w Liechtensteinie.
Agencje prasowe przypominają, że Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) od dawna już zalecała Liechtensteinowi, by rzucił więcej światła na swój sektor bankowy. Na razie, jedyne śledztwo, na jakie zdobyła się prokuratura w Vaduz, dotyczy „podejrzenia ujawnienia tajemnic firmowych na korzyść zagranicy”.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU