Agnieszka Kumor
Tekst z 10/01/2007 Ostatnia aktualizacja 16/02/2010 18:04 TU
Na przełomie kwietnia i maja, w Nancy, odbędzie się kolejne wydanie Festiwalu " Pasaże". W Paryżu, już teraz widzowie mogą zobaczyć kilka premier: "Les Ephémères" w Théâtre du Soleil, "Sizwe Banzi umarł" w Théâtre Bouffes du Nord. Do kina można się wybrać na adaptację opery Mozarta "Czarodziejski flet", w reżyserii Kennetha Branagha.
Już niedługo Pasaże
Festiwal teatrów ze wschodu Europy, Pasaże, w Nancy odbędzie się w tym roku w dniach od 30 kwietnia do 12 maja. To już dziesiąta edycja tej cenionej imprezy, która odbywa się co dwa lata. Program poznamy już niedługo, bo 17 stycznia. Tegoroczne Pasaże odbywają się we współpracy z Luksemburgiem, kulturalną stolicą Europy w roku 2007.
Dama z Cartoucherie
Z nową premierą wystąpił Théâtre du Soleil. Tym razem, Ariane Mnouchkine przygotowała ze swą trupą aktorów spektakl zatytułowany Les Ephémères (To co ulotne). Dama z Cartoucherie przyzwyczaiła nas już do wielogodzinnych spektakli. Obecna praca (około siedmiogodzinna) podzielona została na dwie części – każda składa się z piętnastu epizodów, można obejrzeć jedną lub obie razem, jak kto woli. Oto jak Ariane Mnouchkine opisuje pracę nad tym przedstawieniem, które jak zawsze u niej oparte zostało na improwizacjach aktorów: "Świat wokół nas eksploduje… a my staramy się przygotować spektakl na temat… no, właśnie o czym on ma być? Zebraliśmy się, by robić przedstawienie o… prawie niczym.
To prawie nic, to nieszczęście, to szczęście, często żal, czasami odkrycie. Nasze małe apokalipsy. Bruzdy w ziemi zaledwie wyżłobione, a już znikające. Ślady po nas niewidzialne , jak trop węża na piasku. Skończyłam 67 lat w tym roku. Najmłodsza z nas ma 20 lat. Między nią a mną – wieki całe. Świat eksploduje wokół nas… lodowce topnieją, poziom wód w oceanach rośnie, wyspy naszych marzeń zostaną wkrótce zalane, a my wciąż raczkujemy, pragnąc wyrazić poruszające nami uczucia". Miejscem akcji "Les Ephémères" jest współczesna Francja, Ariane Mnouchkine wierna jest swym życiowym przekonaniom – obchodzi ją świat, w jakim żyje – jak była solidarna z Bośnią w okresie wojny w ex-Jugosławii, tak dziś , zajmują ją bezdomni z ulic wielkich miast Francji.
Brook - jeszcze z Awinionu
W Théâtre Bouffes du Nord, Peter Brook prezentuje swój spektakl Sizwe Banzi umarł, który gościł na ubiegłorocznym festiwalu w Awinionie. Sztuka napisana została w latach 70tych przez kolektyw południowoafrykańskich autorów, ale nie straciła niestety nic na swej smutnej aktualności. Główny bohater "Sizwe Banzi " nie może dostać pozwolenia na pracę we własnym kraju. Kradnie zatem dokumenty znalezionemu na ulicy przechodniowi, zamordowanemu w jakiejś ulicznej bójce. Nowe dokumenty dadzą mu nową tożsamość i prawo do godnego życia. Zamienia się zatem nazwiskiem i przejmuje tożsamość zabitego nieznajomego. "Sizwe musi umrzeć, by żyć mógł Robert", pociesza go przyjaciel, uliczny fotograf. W spektaklu Petera Brooka występują dwaj znakomici aktorzy południowoafrykańscy: Habib Dembele i Pitcho Womba Konga.
Czarodziejski flet w wizji Branagha
Wspomnijmy na koniec operowo-filmowo-teatralne wydarzenie: już tylko na ekranach trzech paryskich kin gości wyśmienita ekranizacja Czarodziejskiego fletu opery Mozarta, w reżyserii Kennetha Branagha. Brytyjski aktor i reżyser przyzwyczaił nas do wysublimowanego wyczucia wielkich klasyków i umiejętnego ich filmowania (TV polska przypomniała w okresie świąt jego "Henryka V"). "Czarodziejski flet" ,przeniesiony w okopy I wojny światowej ,opowiada o odwiecznej walce dnia z nocą, kobiecych instynktów z męskimi, ale i o ich miłosnych związkach, dzięki którym za każdym razem świat odradza się na nowo.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU