Tak jak w Polsce mówi się potocznie o „arrasach” (choć wawelskie zostały wykonane nie w Arras, lecz w Brukseli), tak we Francji terminem „gobeliny” określa się wszelkie nowożytne tkaniny artystyczne. Termin wziął się od nazwiska Gobelin, rodziny tkaczy, zainstalowanych na południowo-wschodnich przedmieściach Paryża, wzdłuż rzeki Bièvre, już w XV wieku: ich warsztaty zostały wykupione w 1601 roku przez króla Henryka IV, który sprowadził tam tkaczy flamandzkich, a w 1607 wzniósł tam stosowne budynki, rozbudowane potem za czasów Ludwika XIV. Minister tego ostatniego, Colbert, w ramach swej polityki popierania rodzimego przemysłu, skupił w tym miejscu produkcję rozmaitych warsztatów tworząc Królewską Manufakturę Mebli Koronnych, zwaną potocznie „Les Gobelins”. Przetrwała ona do dziś w niewiele zmienionym kształcie mimo przebudowy Paryża (znajduje się teraz w sercu XIII Dzielnicy), pożaru za Komuny, częściowej zmiany funkcji i, rzecz jasna, znacznego ograniczenia zadań. Tradycja jest jednak podtrzymywana: nadal produkuje się gobeliny na warsztatach pionowych (haute lisse), co zawsze było miejscową specjalnością. Do tego doszła produkcja dywanów niegdysiejszej Manufaktury
Savonnerie oraz, po sprowadzeniu w 1940 roku części zbombardowanej manufaktury w Beauvais, produkcja gobelinów na warsztatach poziomych (basse lisse). Cała produkcja Gobelinów przeznaczona jest na potrzeby instytucji państwowych i tutaj też znajduje się
Atelier de Recherche et de Création – warsztaty
Mobilier national, instytucji zarządzającej ich ruchomym wyposażeniem zabytkowym lub artystycznym. Stąd kontrowersyjna obecność na wystawie, wśród najpiękniejszych siedemnastowiecznych gobelinów, porcelany, brązów, czy mebli tworzonych w latach 1780-1870.
Kolos z Rodos - jedna z tkanin z serii Historii Artemizji
DR
Najcenniejszym eksponatem na tej wystawie jest seria piętnastu gobelinów z Historią Artemizji (królowej Halikarnasu) – zamówionych przez Henryka IV dla jego małżonki, królowej Marii Medycejskiej, wykonanych na podstawie wcześniejszych o ponad pół wieku kartonów Antoine’a Carona. Część z nich była rozproszona już od końca XVII wieku, dopiero kilka lat temu udało się je na powrót wykupić na aukcjach i skompletować.
Na parterze wystawiono jako ilustrację bieżącej twórczości, gobeliny wykonane na podstawie obrazów Alberoli, Bonnefoi, Buraglia, Garouste’a, Erro, Hainsa i innych – oraz „wełnianą” instalację Monique Frydman.
Słowem, dzisiajsza manufaktura Gobelinów to nie tylko muzeum tkanin i rzemiosła artystycznego, lecz instytucja pragnąca ożywiać tradycję tkactwa a przy okazji ukazywać bogactwo francuskiego majątku państwowego.