Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Eureka

Transfuzja jako doping

Piotr Rosochowicz

Tekst z 21/05/2007 Ostatnia aktualizacja 21/05/2007 18:33 TU

Doping w sporcie można stosować na różne sposoby. Ogłoszony ostatnio raport niezależnej komisji, na którym to raporcie opiera się Światowa Agencja Antydopingowa, donosi, że na całym świecie około 31 mln osób spożywa – w taki czy inny sposób – nielegalne środki dopingowe. Niekoniecznie zresztą są to sportowcy. W raporcie tym, jako najczęściej korzystających z dopingu wymienia się jednak właśnie sportowców, ale także i kulturystów, i wojskowych, i artystów. Raport ten sporządził były dyrektor naukowy przy Włoskim Komitecie Olimpijskim – Alessandro Donati.

Osoby spożywające środki dopingowe pochodzą w większości z 30 państw. Wśród krajów, w których produkuje się te środki przoduje obecnie Rosja, są tu także, należące w przeszłości do bloku sowieckiego, kraje Europy Wschodniej, kraje azjatyckie – takie, jak Indie, Chiny czy Tajlandia – oraz – „ last but not least” – włoska mafia. 

W jedną z ostatnich afer z dopingiem - tzw. aferę Puerto – zamieszany jest m.inn. dr Fuentes – w przeszłości lekarz kilkunastu hiszpańskich ekip kolarskich. Sprawa odkryta została w Madrycie, w maju roku 2006. Aresztowano wówczas 5 osób – w tym i doktora Fuentes’a. Zamieszanych w aferę było conajmniej 50 kolarzy – w tym i właśnie Ivan Basso, a także znany zawodnik niemiecki – Jan Ulrich. Policja zarekwirowała wówczas liczne dokumenty, wirówki, lodówki, zamrażarki, środki anaboliczne, sterydy, erytropoetynę (powodującą zwiększenie produkcji przez organizm erytrocytów czyli czerwonych ciałek krwi) oraz różnego rodzaju hormony wzrostu.

Wśród środków sztucznie „polepszających” osiągnięcia sportowców, niewymagających spożywania nowych substancji, wymieńmy świadomą modyfikację składu krwi. Ostatnio w sprawie takiego rodzaju dopingu zeznawał przed sądem w Busto Arcisio, na północy Włoch, Ivan Basso, ubiegłoroczny zwycięzca Giro d’Italia – wielkiego kolarskiego wyścigu dokoła Włoch . 

W jaki sposób można „zwiększać sportową wydajność” poprzez specjalne transfuzje krwi?

Zadaniem transfuzji jest zwiększenie zawartości przenoszonego przez krew tlenu, co może być wywoływane przez zwiększenie liczby właśnie erytrocytów. Naukowiec szwedzki, Björn Ekblöm, już w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia opracował metodę zwiększenia wytrzymałości sportowców aż o 40% w wyniku specjalnych transfuzji, tak trudno wykrywalnych w chwili obecnej.

Istnieją dwa rodzaje transfuzji. Do danego organizmu można doprowadzić krew pochodzącą od innego człowieka (oczywiście pod warunkiem, że ma ona tę samą grupę i to samo Rh: plus lub minus), albo przeprowadzić tzw. autotransfuzję – czyli jak gdyby „oddać krew samemu sobie”. Ale, oczywiście, po pewnej modyfikacji. Najpierw od delikwenta krew tę się pobiera. Organizm, „dostrzegając”, że „ zabrano mu” pewną ilość czerwonych krwinek, zaczyna je szybko wytwarzać. Kilka dni później, gdy udaje się mu w 100% " wyrobić normę", do organizmu z powrotem wprowadza się krew pobraną kilka dni temu – pamiętając, aby była ona przechowywana przez cały czas w niskiej temperaturze. I tak liczba erytrocytów w danym organizmie wyraźnie rośnie.

Można też danemu osobnikowi, pragnącemu się "wzmocnić", wstrzyknąć krew innego osobnika. I jest to do wykrycia dzięki odkryciom z roku 2004. Parametrów wchodzących w skład „przetaczalnej” krwi jest ponad 20 – i nie tylko chodzi tu o grupę. Szansa znalezienia dawcy, u którego wszystkie te parametry byłyby takie same, jak u sportowca, jest jak 1:7000. Jeśli dany lekarz dobrze się postara i dobrze poszuka, to takiego dawcę znajdzie. A tego rodzaju doping jest nie do wykrycia. Oczywiście, nie można też wykryć autotransfuzji. Zamrażanie krwi blokuje poza tym starzenie się krwinek czerwonych.

Profesor Michel Audran z Montpellier zajmujący się „ ściganiem” nielegalnego dopingu twierdzi, że ostatnio, w badanej krwi można znaleźć i cząsteczki woreczków plastikowych, w których krew była przechowywana. Ale zawodnicy mogą tu po prostu wytłumaczyć się, że znalezione cząsteczki plastikowe woreczków pochodzą z butelek z pitą przez nich wodą mineralną.

W jaki sposób ten sztuczny doping przy pomocy transfuzji krwi może się odbywać?

Najpierw pobrana od zawodnika krew wkładana jest do wirówki i odwirowywana, tak, aby erytrocyty oddzielić od zbytecznej surowicy. W ten sposób, w plastikowych woreczkach przechowywana jest krew, jak gdyby „ bardziej stężona”. Sportowiec, tuż przed zawodami, wstrzykuje sobie dwa woreczki własnej krwi i wyciąga z krwioobiegu jeden. Ma zatem we krwi praktycznie jeden „ dodatkowy” woreczek – co jest całkowicie w zgodzie z przepisami i co pozwala mu na start ze względu na prawidłową liczbę hemakrytową – czyli stosunek upostaciowanych, czyli morfatycznych, składników krwi do całkowitej ilości hemoglobiny. Pod koniec zawodów ponownie wyciąga się z jego krwioobiegu ten „ nadwyżkowy woreczek”, który przechowywany jest potem przez miesiąc w lodówce. Po miesiącu  sportowiec ponownie wstrzykuje sobie dwa woreczki , wyciąga z krwioobiegu jeden, przechowuje go, i tak w kółko. Zawsze ma zatem  woreczek „zapasowy”. Może w ten sposób dokonać około 12 transfuzji rocznie.

Krew przechowuje się przez okres 6 tygodni w temperaturze do czterech stopni – w zwykłej lodówce.W zamrażarce można ją konserwować i do kilku miesięcy...

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU