Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Post-scriptum

Ojcze nasz, który jesteś ...gdzie?

Stefan Rieger

Tekst z 25/05/2007 Ostatnia aktualizacja 26/05/2007 15:54 TU

Tata nie wraca, ranki i wieczory... I pewnie już nie wróci. Ewolucja współczesnych społeczeństw, ulegających gwałtownej feminizacji, zdaje się zdążać nieuchronnie do wyeliminowania funkcji ojca. Niektórych wielce to destabilizuje i rozpaczliwie szukają remediów, na ogół niestety przedwczorajszych. Inni ochoczo przyklaskują, kompulsywnie przysysając się do matczynej piersi. Prawda pewnie tkwi pośrodku, albo gdzie indziej, jeszcze dobrze nie wiadomo, gdzie.

Niepokój przeziera z dialogu dwóch Południowców o lekkich skłonnościach macho, którym tygodnik Le Nouvel Observateur udzielił gościny. Pierwszy to najbardziej modny dziś we Francji pediatra, Aldo Naouri, któremu prywatna rozgłośnia Europe 1 powierzyła rolę, jaką przed laty, w publicznych mediach, wypełniała legendarna, lecz mocno dziś krytykowana Françoise Dolto: rolę wyroczni w kwestiach zasadniczych - czyli seksu, wychowania dziecka, funkcji rodzicielskich. Naouri – dystansując się od psychoanalitycznej wulgaty (co nie wymaga nadludzkich wysiłków, gdyż mało kto jej dzisiaj broni) - od lat przestrzega przed zgubnymi skutkami hekatomby ojców, nie robi tego wszak nachalnie (w „endeckim”, rzekłbym, stylu) lecz z giętkością i swoistą melancholią.

Pełne melancholii są też rozważania drugiego dyskutanta, jakim jest eseista i scenarzysta François Caviglioli, który zadedykował swą ostatnią książkę „Wielkiemu Nieobecnemu”, jakim jest odtąd „śródziemnomorski ojciec”. W jego mniemaniu tata jest odtąd masą upadłościową, istotą kruchą i zagubioną, papierowym tygrysem, Komandorem na glinianych nogach, w najlepszym razie – Ulissesem na którego Penelopa tak naprawdę nigdy nie czekała. Gdyż świetnie, wczoraj i tym bardziej dziś, daje sobie radę bez niego.

Pater noster

Tata śródziemnomorski okazał się w historii znakomitym towarem eksportowym: drogą podbojów i migracji rozprzestrzenił się na całej niemal planecie – przez Rzym ku Europie, przez Bizancjum ku Rosji, przez Sycylię czy Irlandię ku Ameryce Północnej. Freud, dzięki mitowi Edypa, nadał temu paradygmatowi wymiar uniwersalny, czyniąc z Mare Nostrum rodzaj antropologicznej matrycy.

Ale ów tata, to z definicji „gnuśny król”, próżniak wyposażony w symboliczne insygnia władzy, lecz cedujący całą faktyczną władzę na matkę. Co więcej (zanim nastały testy DNA), nie mający nigdy pewności, czy naprawdę jest ojcem dzieciom: mogący w tym względzie polegać wyłącznie na społecznym wsparciu i, w sensie bardziej intymnym, na słowie matki.

Aldo Naouri widzi w tym podstawowy mechanizm antropologiczny, choć przyznaje, że funkcja ojcowska jest wynalazkiem dosyć późnym, łączącym się z nastaniem zakazu kazirodztwa, jako podstawowym tabu ludzkiej wspólnoty, przykładającym do ewolucji siatkę pokoleniowej hierarchii i sankcjonującym nieubłagany upływ czasu. Tacie przypadła w tym systemie funkcja czysto symboliczna, o której – jak mówi Naouri – decyduje matka, gdyż to ona tylko może wskazać dziecku jego domniemanego, biologicznego ojca.

Mama dąży do fuzji ze swą progeniturą, otacza ją swym kokonem i dba o to, by niczego jej nie zabrakło. Mniej lub bardziej arbitralny ojciec, kreatura symboliczna i niepewna, ma tej kon-fuzji przeszkodzić – pracować (leniwie i próżniaczo, ale zawsze) na rzecz separacji, frustracji by nie rzec – zachęcającej do buntu przemocy. Od kiedy ojca „zabito” – a nastąpiło to niepostrzeżenie, gwoli antyautorytarnych buntów lat 60. i nagłej rewaloryzacji płci, od tysiącleci uchodzącej za słabą i uciskaną – śródziemnomorski tata, model rzekomo uniwersalny, niewiele ma do sprzedania i sam jest emblematem frustracji, zamiast tęże frustrację konstruktywnie wzbudzać.

Tata se ne vrati

My wszak leniwego macho, typu lew-samiec, nie będziemy opłakiwać. Dostrzegamy, że zniszczenie symbolicznych funkcji – w społeczeństwach tradycyjnych (spod znaku islamu, czy chrześcijańskiego fundamentalizmu, wszystko jedno) – wzbudza reakcje retro, czyli patetyczne próby przywrócenia tego, co nigdy se ne vrati.  

Polska to zgoła karykaturalny poligon, na którym drugi i trzeci garnitur sfrustrowanych ojców - być może zaprzańców, kto wie, czy nie homoseksualistów homofobów albo nabożnych bezbożników - z pewnością nieudaczników szukających poparcia u im podobnych, zalęknionych i przegranych, rozpaczliwie stara się odegrać na „mięczakach-intelektualistach”, którzy obywatelom-dzieciom skłonni byli wszystko wybaczyć, w imię kobiecych z gruntu wartości, jak tolerancja i pragmatyzm.

We Francji – choć Big Mother Ségolène Royal przegrała o włos – nie jesteśmy wcale, wbrew pozorom, świadkami triumfu Big Father. Nicolas Sarkozy – Napoleon na kucyku – żongluje ojcowską symboliką, lecz w swoim rozgorączkowaniu więcej ma z wiecznego nastolatka, niż z Patriarchy, któremu naród powierzyłby misję przywrócenia zbezczeszczonych autorytetów.

Jeśli należy życzyć mu sukcesu, to nie jako Ojcu – gdyż funkcje symboliczne, na przekór Naouriemu, uważamy za formę zaczadzenia umysłu – lecz jako architektowi przestrzeni bezpłciowego pragmatyzmu. Tata se ne vrati, a wszelkie próby odrestaurowania tradycyjnej roli ojca, rzekomo nieodzownej, skazane są na porażkę. Przynajmniej w społeczeństwach zgnile-wyrafinowanych – jakby to określili fundamentaliści wszelkiej maści, upokorzeni do głębi w swym poczuciu ojcowskiej godności, której nic już mnie przywróci – chyba że miecz, trotyl albo wzbogacony uran. Na czym wszyscy przegrają, bez względu na płeć.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU