Stefan Rieger
Tekst z 13/06/2007 Ostatnia aktualizacja 13/06/2007 16:32 TU
Między szaleństwem a geniuszem cienka jest granica – cmentarze pełne są Mozartów, którym przepaliły się bezpieczniki, zanim zabłysnęli. Michael Rabin zdążył wszak na krótko zabłysnąć – porazić wszystkich niebywałą techniką, dźwiękiem czystym jak promyk słońca, instynktem muzycznym pierwszej próby – zanim w latach 60., jako niespełna trzydziestolatek, przeniósł się do czubków, a wkrótce potem na tamten świat. Tahra wznawia na dwóch kompaktach jego nieznane dotąd nagrania z lat 50. – koncerty Wieniawskiego i Głazunowa, oraz kolekcję niezrównanych miniatur, jak ów Polonaise Brilliante Henryka Wieniawskiego.
CD H.Wieniawski – Polonaise Brilliante – Michael Rabin Tahra TAH 632633
13/06/2007
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU