Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Książki i autorzy

Demon Heraklita, mądrość Sokratesa

Krzysztof Rutkowski

Tekst z 04/07/2007 Ostatnia aktualizacja 04/07/2007 11:02 TU

Na półkach księgarskich we Francji pojawiły się kolejne znakomite książki: Giorgio Agambena "Moc myśli" i George'a Steinera "Logokraci" oraz "Mistrzowie i uczniowie". W książkach tych, co zdarza się niezbyt często, tkwi prawdziwa mądrość, ponieważ wielcy mistrzowie zawsze z najwyższą uwagą czytają wielkich mistrzów, którzy mądrości szukali i strzegli. O czytaniu starych mistrzów przez ich młodszych braci opowiadam. O mądrości Heraklita – opowiadam za Agambenem. O mądrości Sokratesa – za Steinerem.

Czym jest ethos?

Tajemniczy i słynny sto dziewiętnasty fragment Heraklita brzmi: ethos antropo daimon. Najczęściej tłumaczy się go jako: "osobowość człowieka to jego demon" lub nieco rzadziej: "Charakter człowieka jest demonem". Ten fragment Heraklita, znany jest również z drugiej ręki, jako cytat z Florilegium Stobesa Macedończyka: "Heraklit powiadał, że osobowość człowieka jest jego demonem...".
Ethos wskazywał początkowo na to, co własne, przynależne danej osobie, w sensie: "zwyczajowego umiejscowienia", "przyzwyczajenia do", a nawet "bycia u siebie". Ethos to, w pewnym sensie, "bycie u siebie" czyli "dobre bycie, inaczej: "bycie nie byle-jakie".

Kim jest demon?

Z kolei słowo daimon nie oznaczało ani boga, ani demona, ani tym bardziej decydującego o przeznaczeniu geniusza. Zgodnie z etymologią, czasownika daiomai: "rozdzieram, dzielę", daimon znaczyłby: "ten, kto rozdziera i dzieli". U Ajschylosa w "Agamemnonie" daimon to "rozdzieracz serca": kardiodekton. Daimon, Kuba-rozpruwacz serc, siedzi sztywno jak bestia na trupie Agamemnona, niczym zmora na omdlałej dziewczynie z obrazu Füssly'ego. Daimon tylko jako dzielący, rozdzierający, może również być tym, kto wyznacza i przeznacza, ponieważ daiomai najpierw znaczy "dzielę", a potem "wyznaczam".
Podobna ewolucja spotkała słowo wywodzące się z tego samego korzenia: demos: "lud", który na początku znaczył: "podział terytorium", "część przeznaczoną dla..."

Jak tłumaczyć Heraklita

Słynny fragment Heraklita należy zatem oddawać raczej tak:
Ethos, przebywanie w się, najbardziej człowiekowi właściwe i zwyczajne, czyli "bycie u siebie" jest tym, co go rozdziera i rozrywa:
ethos jest zasadą i miejscem narodzin.
Narodziny różnią.
Bycie człowieka polega na sprzecznościach.
Więc: ethos antropo daimon można tłumaczyć tak:
rozdarte bycie jest człowieka
lub: bycie ludzkie jest rozdarte
lub: bycie człowieka rozdarcie demon-struje lub: demon-stracją bycie jest człowieka...
"...aż stanie on na początku i nie skosztuje śmierci".
Zanim jednak stanie na początku, demon-struje siebie jako rozdarcie, w rozdarciu jest.
Nie, nie jesteśmy u siebie. Nie jesteśmy w domu. Przebyt nasz w karczmie lub w zajeździe, w gospodzie.
Bo ta ziemia to gospoda
W ogromnej naszej podróży.
Nie pochodzimy stąd. Stanęliśmy w gospodzie. Zatrzymaliśmy się w gospodzie. Stworzenia tego świata w gospodzie współmieszkają z nami. "Sam jeden, trzymając się osobno, byłem obcy wśród bawiących się w gospodzie". To Słowacki. Stanęliśmy w gospodzie, nie jesteśmy u siebie, nie jesteśmy w swoim domu, więc trzeba się do gospodarza zwrócić, trzeba się zwrócić też do gości, trzeba jakoś zagadać. Dogadać się. Się dogadać. Zwrócić się. Zwrócić się sobie.

Kiedy ciało było słowem

O początkach tekstów pisanych – jak twierdzi George Steiner – wiemy właściwie niewiele. W tradycji zachodniej pierwsze książki to tablice z prawami, rachunkami, receptami medycznymi lub wróżbami. Gilgamesz i najstarsze fragmenty Biblii powstały późno – i jak z ironią twierdzi Steiner – bliższe są "Ulissesa" Joyce'a niż archaicznych pieśni i ustnych tradycji przepowiadania mitów. To co pisane stanowi tylko wyspę na oceanie mówionego. Przez dziesiątki tysięcy lat, przed powstaniem pisma, ludzie przekazywali z pokolenia na pokolenie mądrości i wiedzę. Trudno znaleźć na świecie człowieka, który nie słyszałby muzyki w jakiejkolwiek bądź postaci. Muzyka jest prawdzwiwe powszechna. Muzyka jest pierwsza, przed mową i pismem.
Mądrość Sokratesa przekazał Platon w swych dialogach. W dialogach platońskich Sokrates prawie zupełnie nie odwołuje się do ksiąg. Tylko raz zleca, by sprawdzić dokładność cytatu w rękopisie. Sokrates nigdy nie pisał, ani nie dyktował. Filozofia Sokratesa zakładała fizyczną obecność, bycie cieleśnie obecnym. Ciało było w sokratejskim poszukiwaniu mądrości nieodzowane. Sokrates mądrość wcielał, poprzez swą legendarną brzydotę, niesłychaną siłę fizyczną, wytwałość w pijaństwie, przez umiejętny rytm naprzemiennego trudzenia się i odpoczywania.
Dla Sokratesa każda myśl, nawet najbardziej abstrakcyjna, nie mogła zaistnieć bez doświadczenia cielesnego, bez odniesienia jej do czegoś innego niż zapisanie. Charyzmat Sokratesa podziwiany przez jego wyznawców i kochanków, a wrogów doprowadzający do rozpaczy, krył się w jego "akcjach fizycznych": w umiejętnościach mówienia, w mimice twarzy, w sposobie chodzenia, w sposobie leżenia, w uśmiechu, w piciu wina, w trzeźwieniu, w sposobach upijania się ponownie, w sposobach uwodzenia. Nagłe zmiany zachowania Sokratesa, zamilknięcia pośród gwaru uczty, zamyślenia w nieoczekiwanych sytuacjach i w najdziwniejszych miejscach: słowo i taniec, ruch i bezruch, upojenie i trzeźwość, to co powiedziane i to co przemilczane, to wszystko razem wzięte świadczy o sokratejskiej nauce i sokratejskiej drodze do mądrości.

Wielki mistrz uważnej lektury

Krytyka "kultury książkowej" przeprowadzona przez George'a Steinera nawiązuje do Platońskiej krytyki pisma, która z kolei nawiązuje do mitu egipskiego. Przepowiedzmy ów mit raz jeszcze, za Steinerem, bo godnym jest strażnikiem zapominanej mądrości: "Wciąż mówimy o “wschodzie i o zachodzie słońca“. Mówimy tak, jakby kopernikański model układu słonecznego nie zastąpił, nieodwołalnie, modelu ptolemejskiego. W naszym słownictwie i gramatyce zadomowiły się wypatroszone ze znaczenia metafory i zwietrzałe figury. Przywarły mocno do rusztowania i zakamarków naszej wspólnej mowy. Tam też skrzypią, niczym stare drzwi lub duchy na strychu". George Steiner uprawia gatunek pograniczny: pisze eseje, które są też powieściami, które są tez rozprawami filozoficznymi, które są też dialogami z samym sobą – słowem George Steiner należy do klubu pisarzy piszących przepowieści.
Urodził się w Paryżu w roku 1929 w żydowskiej rodzinie pochodzącej z Wiednia. W wieku niespełna sześciu lat nauczył się greki klasycznej, ponieważ ojciec go przekonał, że najpiekniejszy fragment ukochanej przez niego "Iliady" nigdy nie został przełożony na niemiecki. George Steiner włada biegle w mowie i w piśmie kilkunastoma językami. Nazywa sam siebie nie pisarzem, ale Czytelnikiem. Bez wątpienia jest jednym z największych Czytelników dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku. Steiner nie lubi, by nazywać go intelektualistą lub profesorem uniwersytetu. "Mistrz lektury" – oto jego duchowa wizytówka, która znaczy, że uważa się za człowieka, który potrafi pokazać innym jak czytać.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU