Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Mutimedia

Uniwersytet radiowy

Stefan Rieger

Tekst z 02/08/2007 Ostatnia aktualizacja 02/08/2007 16:58 TU

Spędziłem lato („lato” to dużo powiedziane) na ukrywaniu się przed deszczem, obserwowaniu kotów i poszerzaniu horyzontów umysłowych. Deszcz wnosi niewiele (chyba że ktoś wierzy w Arkę Noego), natomiast już samo przyglądanie się kotom poszerza, dostarczając „wiedzy radosnej” (jak rzekłby Nietzsche), czyli autentycznej wiedzy o życiu: dokładnie te same problemy, konflikty, namiętności jak u ludzi, lecz wszystko bardziej szczere i klarowne, nie zakryte woalem wstydu, zasłoną niedomówień, grubym makijażem hipokryzji... Niemniej wyłączając koty, nic chyba – względem poszerzania horyzontów umysłowych – nie zastąpi radia.

Niektórzy chcieli je już grzebać, z nastaniem telewizji. Zapomnieli wszakże, że w dziedzinie środków przekazu – od czasów papirusu – żadne medium nie staje się grabarzem swego poprzednika: co najwyżej zmusza go do pewnej ewolucji. Nieustający proces innowacji nie jest cmentarzyskiem, lecz procesem akumulacji.

Telewizja nie zabiła radia ani filmu (choć robi co może, i w sytuacji skrajnego leseferyzmu, jak we Włoszech Berlusconiego, w Polsce Kaczyńskich czy za sprawą prywatnej Jedynki we Francji dokonała straszliwych spustoszeń), tak jak Internet (wbrew Kasandrom) nie zabije w przewidywalnej przyszłości książki ani płyty: wszystkie media koegzystują, co najwyżej krzyżując się mniej lub bardziej płodnie w multimedialnym domu schadzek (i powielając zresztą w nieskończoność jedyną artystyczną innowację XX wieku, jaką jest film).

Po drugie zaś zwykło się zapominać, że to radio właśnie stworzyło przełom w komunikacji, dostarczając każdemu nieodpłatnie informację, kulturę i rozrywkę, co jeszcze sto lat temu było niewyobrażalne. Telewizja nie wymyśliła nic nowego, nie stworzyła żadnego języka, podkradając co najwyżej nieudolnie garść innowacji, wypracowanych w pocie czoła przez filmowców lub radiowców.

Nawet Internet – choć to postęp w demokratyzacji wiedzy i najbardziej interakcyjny ze środków łączności – nie stworzył dotąd własnego języka: to jedynie bank zbiorowej pamięci, zaklętej w słowo pisane, obraz i dźwięk, czyli książkę, film i radio – by ująć to w formie mediów -archetypów. Zapewne blogi, chaty, videoblogi i dziesiątki nowych form ekspresji i dialogu złożą się na nowy kanon komunikacji mędzyludzkiej; być może jesteśmy o krok od owej noosfery, o jakiej śnił Tailhard de Chardin, czyli od swego rodzaju planetarnego mózgu – ale bądźmy ostrożni: nie ma tak wielu szarych komórek na naszej planecie, skolonizowanej wciąż przez oszołomów, z którymi gotów byłbym, ot tak, skrzyżować moje neurony, aby podłechtać humanistyczne ego chrześcijańskiego filozofa.

Najlepsze radio świata

Radio tę ma przewagę – nad niemal czymkolwiek – że do niczego nie zniewala. Czytanie jest ekskluzywne, patrzenie zawiesza nas na haku ogniskowej, na którym wisimy bezwładnie niczym golonka – słuchanie zaś pozostawia nam omal nieograniczony zakres swobody: ręce, nogi, oczy, całe ciało poświęcić możemy tysiącu czynności, poszerzając jednocześnie dzięki jeno uszom, jako się rzekło, umysłowe horyzonty.

Nieraz już tu mówiłem o radiu, jako o swego rodzaju ideale „wolnego uniwersytetu”. Co rok też niemal wystawiam tu laurkę France Culture, żywej anomalii w komercyjnym otoczeniu, ściągającym każde medium w dół. France Culture to kopalnia złota, narodowy skarbiec przy którym Luwr czy Wersal to nędzne skamieliny...

Od rana do wieczora, godzina po godzinie (gdyż czasu tu nie liczy się w sekundach, jak w innych mediach, lecz w godzinach) obrastamy w wielobarwną, eklektyczną wiedzę – tryskającą najczęściej z samego źródła, czyli z ust autorów: pisarzy, filozofów, naukowców lub artystów. Jeden dzień spędzony z tą rozgłośnią daje więcej niż rok kręcenia gałką po polskim UKF-ie.

Wszyscy od lat (włącznie z niżej podpisanym, mea culpa) wypisują francuskiej cywilizacji wzgardliwe klepsydry (a to, że zdycha, że jałowa, że grzęźnie w bagnie niemożności i postępującej dekadencji...) – lecz widać cywilizacja to tak bogata, że pośród powszechnego zgiełku, terroru politycznej poprawności i komercyjnej łatwizny potrafi wciąż ocalić cud bogatego języka, zniuansowanej myśli i w konsekwencji - umysłowego fermentu. Czyli, wyrażając to językiem politycznym – nieustannie podnosi poziom i stwarza warunki publicznej debaty.

Czar małych liczb

Handlarze tandetą, spece od marketingu i politycy nowej generacji wierzą jedynie w „wielkie liczby”. Półtora czy dwa procent słuchalności (czyli z grubsza audytorium France Culture) to dla nich ekonomiczny skandal, zważywszy na nakłady. Gdyby dać im wolną rękę, taka anomalia nie przeżyłaby trzech dni. Niestety czasem mają wolną rękę, a stąd do populistycznej i mentalnej regresji (vide Polska) jeden tylko krok.

Ale z liczbami należy uważać. Półtora procent słuchaczy to co najmniej kilkaset tysięcy obywateli. Ci ludzie coraz bardziej oświeceni i uodpornieni na manipulacje mają krewnych, przyjaciół i kolegów z pracy, z którymi dzielą się swą wiedzą i swym krytycyzmem. Niepostrzeżenie społeczeństwo, ów żywy organizm, przenikają fluidy świadomości i racjonalizmu. Nagle padają celne pytania o sens, podważane są fałszywe wartości, z piedestałów spadają pseudoidole.

Żywe społeczeństwa podlegają nieustannej ko-ewolucji, ku formom coraz bardziej złożonym i wyrafinowanym. Ale są też w ewolucji ślepe zaułki, etapy regresji, brutalne ruchy wsteczne. Na nikogo nie wskazałem po nazwisku, każdy się domyśli.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU