Agnieszka Kumor
Tekst z 12/12/2007 Ostatnia aktualizacja 12/12/2007 18:24 TU
Wielkie freski teatralne z historii Francji i dziejów ludzkości
Ponad dwadzieścia lat temu dawny aktor z filmów Rogera Vadima i kompan Lino Ventury, obecny dyrektor prywatnego Teatru Marigny – Robert Hossein wpadł na pomysł realizacji gigantycznych widowisk ludowych z wielkimi (niekiedy kontrowersyjnymi) postaciami historycznymi w rolach głównych. Za jego sprawą na scenie pokazane zostały: Pancernik Potiomkin, Katedra Najświętszej Marii Panny w Paryżu, Danton i Robespierre, musical Nędznicy, Człowiek zwany Jezusem, Juliusz Cezar, Nazywałam się Marie-Antoinette… Długa jest lista zainteresowań Hosseina, tak jak kariera filmowa i teatralna tego dziarskiego dżentelmena. (30 grudnia Robert Hossein kończy 80 lat). Ostatnie jego spektakle to historia generała de Gaulle’a, Napoleona Bonaparte i Ben Hura. Za każdym razem na spektakle Hosseina, pokazywane w dużych halach sportowych lub kongresowych, walą tłumy.
Hossein - pedagog
Skąd takie zainteresowanie? Reżyser kieruje swe dzieła do widzów, którzy w teatrze bywają rzadko, żeby nie powiedzieć wcale. I być może w tym tkwi jego największa zasługa: gromadzi ludzi wokół wielkich postaci, poddaje pod rozwagę tematy społeczne, rewiduje znajomość historii. Niekiedy jego widowiska przeobrażają się w ogromne głosowanie „za” lub „przeciw”, jak w przypadku Marii-Antoniny.
Równolegle do swych widowisk w wielkich salach, Hossein reżyseruje w tradycyjnych teatrach, głównie sektora prywatnego (stąd częsty udział gwiazd), ostatnim spektaklem była Antygona Jeana Anouilha.
Trzech aktorów na jednego papieża
W widowisku Nie lękajcie się. Jan Paweł II rolę główną zagrało aż trzech aktorów, gdyż ambicją reżysera było pokazać całe życie Karola Wojtyły – przed i po pamiętnym wyborze 16 października 1978 roku. Tak też podzielony został ponad dwu i półgodzinny spektakl. Wydaje się, że wydarzenia wojenne, młodość przyszłego papieża, czasy komunizmu i kolejne protesty narodowe nacechowane większym dramatyzmem łatwiej poddały się teatralnej materii niż kolejne podróże apostolskie papieża i jego encykliki.
"Nie lękajcie się! Jan Paweł II", w reż. R. Hosseina, scena święceń kapłańskich Karola Wojtyły
fot. Yann Dejardin
Twórcy szczególny nacisk położyli na „polskość” Karola Wojtyły i jego rolę w upadku komunizmu. W akcję wplecione zostały fragmenty kronik filmowych, ale chyba lepiej spektakl brzmi tam, gdzie twórcy dali się ponieść „dokumentalnej fantazji”, w wierną kronikarską narrację wpisując kilka celnych dialogów, jak choćby wyimaginowaną rozmowę Jana Pawła II z francuskim księdzem Piotrem.
Ambicją Roberta Hosseina było pokazanie nie świętego (in spe) lecz człowieka. Udało mu się to niestety częściowo: z trzech odtwórców głównej roli jedynie dwóch młodszych zrozumiało swego bohatera (Steven-James Gunnel jako ksiądz i Olivier Sabin, jako biskup Wojtyła). Marc Cassot w roli kardynała i papieża nudzi płaczliwym tonem. A szkoda!
Bowiem po wyjściu z Pałacu Sportów widzowie długo komentowali między sobą obejrzane przed chwilą widowisko...
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU