Piotr Błoński
Tekst z 15/02/2010 Ostatnia aktualizacja 15/02/2010 12:39 TU
W Luwrze – Orient na całego, w postaci dwóch równoległych, uzupełniających się wystaw sztuki islamu. Jedna, to „Sztuka Iranu Safawidów 1501-1736”. Druga, to „Arcydzieła sztuki islamskiej z Muzeum Aga Chana”. Muzeum to, jako takie, dopiero powstanie w roku 2012, a znajdować się będzie w Toronto. Tymczasem Aga Chan udostępnił na omawianą wystawę część kolekcji .
Sultan Muhammad, Dwór Kajomarów,
malowidło na manuskrypcie, ok. 1522-1525
© Genève, Aga Khan Trust for Culture
Pierwszeństwo daję wystawie sztuki epoki Safawidów, dynastii panującej w Iranie od początku XVI wieku, epoki największego rozkwitu malarstwa w świecie Islamu. Jej kuratorem jest historyk z francuskiego CNRS, emerytowany profesor Melikian-Chirwani, który kilkadziesiąt lat poświęcił na badania związków – jak się okazuje bardzo ścisłych – pomiędzy sztuką wizualną a literaturą perską na całym dawnym obszarze wpływów irańskich – tj. poza Iranem, praktycznie w całej Azji środkowej.
Ten związek stanowi klucz do zrozumienia sztuki islamu w ogóle: a to dlatego, że ani miniatura w manuskrypcie, ani nawet kompozycja kaligraficzna nie stanowią dlań celu samego w sobie, choćby były najpiękniejsze, lecz spełniają swe zadanie dopiero w dialogu z sąsiadującym tekstem, a co więcej, w odniesieniu do innych tekstów, a mianowicie znanych wówczas powszechnie poematów. Ludzie wykształceni znali wówczas na pamięć setki i tysiące wierszy, toteż te odniesienia były dla nich zrozumiałe. Zresztą niektórzy kaligrafowie czy malarze sami byli poetami.
Podróżujący karawaną dostrzega Zala, którego Simorgh karmi w swoim gnieździe, Iran, Tabriz, 1524-1539
©Smithsonian, Feer Gallery of Art and Arthur M. Sackler Gallery
Na wystawie ten związek jest podkreślony w prosty sposób – obrazom, tj. miniaturom z manuskryptów, ale i najrozmaitszym przedmiotom o charakterze pozornie użytkowym, towarzyszą przekłady tekstów i objaśnienia odniesień. Żeby to docenić, trzeba na wystawie spędzić sporo czasu, a nagrodą jest pokora: bo to jest trochę tak, jakby arcydzieła europejskiej sztuki religijnej pokazać i objaśnić komuś kto nigdy nie słyszał o Starym ani Nowym Testamencie. Ale tu nie chodzi o religię: w islamie nie ma bowiem sztuki religijnej, tym bardziej, że w sferze religijnej obowiązuje zakaz przedstawiania postaci ludzkich czy zwierzęcych. Od tego zakazu wolna jest jednak sztuka świecka – i stąd niesłychana kariera poematów takich jak Shah Name – czyli księga królów – kopiowanych i ilustrowanych setki i tysiące razy przez najwybitniejszych artystów. Pewne pojęcie o nastroju tych środowisk artystycznych daje lektura powieści Orhana Pamuka pt. Nazywam się Czerwień, której akcja toczy się w szesnastowiecznym Stambule, ale której bohaterowie toczą zaciekłe debaty nad rozmaitymi, także perskimi szkołami malarstwa. Na obu wystawach w Luwrze odnajdujemy zresztą motywy i sceny malarskie wspominane w powieści, legendarnego Mistrza Dust, poemat o przygodach miłosnych Chosrow i Szirin, ale przede wszystkim praktyczną ilustrację estetycznych fundamentów tej sztuki.
Przedstawione sceny, nawet jeśli są realistyczne, nie są ilustracją tekstu, bo też i sama poezja nie opisuje rzeczy widzialnych. Nie są też obrazem rzeczywistości: są echem akcji, odpowiedzią na tekst i dialogiem z nim, a także z tradycją malarską: tu znowu przychodzi na myśl wspomniana powieść Orhana Pamuka. Sceny i schematy przedstawień są powtarzane przez stulecia, różnią się jedynie szczegółami, ale w tych szczegółach, a także w towarzyszącej obrazom kaligrafii zawarte bywają, jak można się przekonać na wystawie, reinterpretacje, wahania, a nawet dowcipy. Składają się na to i barwy i rytm linii, zgodne lub kontrastujące z tekstem poematu, posłuszne ścisłym kanonom proporcji, obejmującym wszystkie elementy kompozycji, od liter alfabetu, konturów i marginesów po rozmiar kolumn na podwójnej stronie.
Fragment wykładziny ściennej: Uczta literatów w ogrodzie. Iran, pocz. XVIIw.
Paryż, Luwr
© photo RMN/Gérard Blot.
Repertuar metafor literackich – pisze kurator wystawy – jest otwartym słownikiem pozwalającym czytać malarstwo i przedmioty wyśpiewujące piękno świata. W historycznym Iranie rzeczywistość ziemska jest jedynie metaforą wyższej rzeczywistości świata duchowego.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU