Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Multimedia

Medialne Oscary i Buraki 2007

Stefan Rieger

Tekst z 02/01/2008 Ostatnia aktualizacja 05/01/2008 12:55 TU

Ceremonia tym razem nieco jest spóźniona, ale nominatom i tak pewnie nie spieszno do odbierania zatrutych laurek, coroczny rytuał wręczania moich prywatnych, medialnych Oscarów 2007 postanowiłem bowiem urozmaicić przyznawaniem znacznie mniej zaszczytnych Buraków, a te ostatnie są w zdecydowanej przewadze.

 Carla Bruni i Nicolas Sarkozy(Photo : Reuters/RFI)

Z przyznaniem Grand Prix nie mam w tym roku najmniejszych trudności: poza wszelką konkurencją jest Teleprezydent Nicolas Sarkozy, któremu należy się dwugłowa statuetka, złoto-buraczana. Oscar za wirtuozerię w manipulowaniu mediami i opinią, Burak z grubsza za to samo.

W końcu Time Magazine wybrał Putina Człowiekiem Roku, więc czuję się upoważniony do uprawiania, toutes proportions gardées, podobnej ambiwalencji. Prezydent Francji otrzymuje też dodatkowe wyróżnienie Obywatelskiego Komitetu Etyki za godną podziwu konsekwencję, z jaką wystawił się pod obstrzał paparazzich ze swą nową lady, Carlą Bruni, w parę miesięcy po tym, jak po perypetiach ze swą ex-małżonką Cecylią zaklinał się na wszystkich świętych, iż nigdy więcej swego życia prywatnego nie pozwoli wyeksponować na forum publicznym.

Radio Roku

Wikipedia

Wikipedia

Dwugłowa hydra, złoto-buraczana, należy się również prezesowi Radio France, jedynej medialnej instytucji, która utrzymuje mnie przy życiu i przy (w miarę) zdrowych zmysłach. Jean-Paul Cluzel, skądinąd były szef naszego RFI, zasłużył sobie na Oscara choćby i za to, że przez rok panowania nad konglomeratem publicznego radia nie uszkodził najpiękniejszej zabawki umysłowej na świecie, jaką jest France Culture – codzienny wolny uniwersytet i krynica inteligencji.

Co więcej, przyczynił się być może i do tego, że główny krążownik tej flotylli, odpowiedniczka polskiej Jedynki France Inter stała się rozgłośnią wyśmienitą, nigdy nie spuszczającą z tonu, uprawiającą dobrze pojęty „elitaryzm dla mas”. W tej też kategorii nikt jej w tym roku Oscara nie odbierze: radia prywatne, które – jak Europe 1 – w latach poprzednich starały się, mimo wrzaskliwej reklamy, trzymać fason – poszły odtąd po linii najmniejszego oporu, mieszając czysty populizm (słuchacze mają głos i chrzanią w kółko piąte przez dziesiąte) z absolutnie nieznośnym, komercyjnym jazgotem.

Ale Cluzel także dostanie dwugłową statuetkę z Burakiem, gdyż pod koniec roku zszargał sobie reputację propozycją zasilenia kasy publicznego radia dochodami z reklamy. Owszem, w skromnym wymiarze – góra 5% antenowego czasu – ale procenty są tu bez znaczenia: związki zawodowe słusznie podniosły larum, uznając to za podważenie wieczka Puszki Pandory. Kiedy raz się wpuści wilka do owczarni...

Burak anarchonizmu

Ambiwalentne wyróżnienia można by jeszcze mnożyć. Oscaro-burak hipokryzji i anachronizmu należy się tyleż francuskiemu rządowi, co powołanej przezeń komisji ekspertów, która spłodziła nową ustawę o ochronie praw autorskich w sieci, trzymającą się przedpotopowego credo o walce z piractwem, lecz przewidującą bardziej realistyczne sankcje, w stylu: dwa ostrzeżenia, a potem zawieszenie internetowego łącza.

Zawszeć to lepsze, niż strategia amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, który – napuszczony przez stowarzyszenia muzycznych producentów – skazał na 220 tysięcy dolarów grzywny pewną Amerykankę, która poważyła się ściągnąć z sieci 24 piosenki (9 i pół tysiąca za utwór, a i tak sąd był łaskawy, gdyż w razie uznania „rozmyślności czynu” mógłby zasądzić po 150 tysięcy za każdy akt „piractwa”).

Buraków mam w zapasie jeszcze wiele. Szczególne wyróżnienie należy się niewątpliwie zarządowi publicznej telewizji (a może komuś wyżej, kto skinął palcem) za likwidację w dniu intronizacji Sarkozy’ego (szczęśliwy zbieg okoliczności...) jedynego w dziejach programu, Arrêt sur images Daniela Schneidermanna, który poddawał media wiwisekcji, analizując co tydzień ich przekręty. Warchoły przeniosły się odtąd do Internetu, ale wydźwięk ich działalności jest nieporównanie słabszy, ku radości medialnego establishmentu.

Na Buraka zasłużyli sobie nadto członkowie Wysokiej Rady ds Mediów, którzy dali koncesję telewizji Baby First, zadedykowanej wymóżdżaniu i przysysaniu do cycka konsumpcji noworodków, począwszy od ósmego miesiąca. To, że w innych krajach dopuszczono wcześniej do tego skandalu, nie jest żadnym rozgrzeszeniem.

Zła krew

Wikipedia

Wikipedia

Poważne ostrzeżenie, przed formalnym wręczeniem Buraka, należy się także Parlamentowi Europejskiemu, który opowiedział się z końcem roku za poluzowaniem reglamentacji reklamy w telewizji, możliwością zwiększenia jej wolumenu i, co więcej, za wpuszczeniem jej do telewizyjnej fikcji, zgodnie z amerykańskimi standardami, które dopuszczają „domyślne” waloryzowanie pewnych marek i znaków firmowych, eksponowanych przez bohaterów na ekranie.

Dla niżej podpisanego reklama to „zatruta krew” w krwiobiegu cywilizacji, i przy każdej okazji należy ją spuszczać. Tych, którzy pseudo-liberalnie oponują, odsyłam choćby do Kyoto i Bali, aczkolwiek odesłać mógłbym równie dobrze po zwykły rozum do głowy.

Ćwikła z chrzanem

Polska zbyt dla mnie daleko i nazbyt egzotyczna, bym Oscary i Buraki nadwiślańskie mógł przydzielić. Tych ostatnich, buraczanych wyróżnień nie starczyło by zresztą dla obdzielenia tylu zasłużonych. Koledze Wildsteinowi na pewno medal się należy, za bezmyślną żółcią nasączone felietoniki z Rzeczpospolitej, uwłaczające treścią i formą jego nazbyt pokrętnej inteligencji.

Gwoli sprawiedliwości przyznam wszak zbiorowego Buraka owym liberalnym politykom Platformy, których nazwisk litościwie nie ujawnię, a którzy opowiadali się otwarcie za prywatyzacją publicznej telewizji. Nie wiem czy nadal, po dojściu do władzy, wyznają równie niszczycielski pogląd – zapewne uznali, jak ich poprzednicy, że lepiej mieć publiczną, zdalnie sterowaną i potulną.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU