"Zeszyty Historyczne" nr 162.

Paryski Instytut Literacki

 Anna Bernhardt

Tekst z  18/01/2008 Ostatnia aktualizacja 26/01/2010 10:48 TU

Ostatni numer kwartalnika Zeszyty Historyczne przynosi wiele opracowań z najnowszej historii Polski. Numer rozpoczyna tekst Barbary Tyszkiewicz, zatytułowany „Dokumenty «czasów oniemiałych». Rok 1956 w dziennikach Marii Dąbrowskiej i Jerzego Zawieyskiego”. Pasjonujący dwugłos na temat tych czasów dwóch wybitnych postaci ze świata intelektualnego.

Marcin Przegiętka opisuje „Inwestycje komunikacyjne na Bałkanach w polskiej polityce zagranicznej okresu międzywojennego”, a Krzysztof Walaszczyk przybliża epizod z tego okresu również, a mianowicie otwarcie Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Bagdadzie na przełomie 1939 i 1940 roku. Krzysztof Tarka opisuje tragiczną postać Stanisława Olszewskiego o pseudonimie «Olcha», który zwerbowany przez komunistyczne służby wywiadowcze, w końcu zdecydował się na zakończenie kariery donosiciela popełniając samobójstwo.

Jacek Krawczyk, redaktor kwartalnika "Zeszyty Historyczne"

Dwa teksty poświęcone są samej „Kulturze”: pierwszy pióra Mikołaja Tyrchana, „«Kultura» a stan wojenny w Polsce”, a drugi – Anny Olszewskiej – przypomina jedną z najważniejszych postaci w Maisons-Laffitte – Zygmunta Hertza. Mąż pani Zofii, prawej ręki Jerzego Giedroycia, Hertz przez lata zajmował się „kontaktami ze światem zewnętrznym” i przerzucaniem wydawnictw Instytutu Literackiego do Polski. W publikowanym na łamach 162. numeru Zeszytów Historycznych tekście opisane są jego lata młodzieńcze, gdy był uczniem Szkoły Zgromadzenia Kupców w Łodzie i jego związki z tą placówką.

Lata PRL-u przypomina Andrzej Czyżewski w artykule zatytułowanym „Spór o PRL na łamach «Pamięci i Sprawiedliwości»i Robert Kaczmarek, w artykule „Korzenie” przypomina krakowskie czasy opozycji z lat siedemdziesiątych. Jak zwykle też w kwartalniku bogaty jest dział recenzji. I jeszcze jeden tekst, na który warto zwrócić uwagę, artykuł Piotra Daszkiewicza o pasjonującej postaci Roberta Hainarda.