Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Europejski Dom Fotografii

J-C. Ballot, Shoji Ueda: miasto i wydmy

Piotr Błoński

Tekst z 14/02/2008 Ostatnia aktualizacja 14/02/2008 15:08 TU

<em>Ostrowiec</em>©Jean-Christophe Ballot

Ostrowiec
©Jean-Christophe Ballot

Wśród instytucji zajmujących się propagowaniem w Paryżu sztuki fotograficznej, obfitością wystaw, konferencji i wydawnictw wyróżnia się Europejski Dom Fotografii – w oryginalnym brzmieniu Maison européenne de la photographie. Ośrodek ten zajmuje całą zabytkową czteropiętrową kamienicę w sercu Marais, przy rue de Fourcy. Mieszczą się tam obfite zbiory stałe, będące reprezentatywną kolekcją fotografii światowej od końca lat 50., specjalistyczna biblioteka-wideoteka, udostępniająca 22 tys. książek, 1400 czasopism oraz 900 filmów, sala konferencyjna, księgarnia, kafejka, no i sale ekspozycyjne, w których ośrodek proponuje równocześnie trzy do sześciu wystaw, bo, jakby mało było pięter, wykorzystywane są na wystawy również głębokie sklepione podziemia.

Zejdźmy do tych podziemi. Pokazuje w nich swe pejzaże miejskie Jean-Christophe Ballot: jest to specjalność tego artysty, z wykształcenia architekta. Zrazu wydawałoby się, że fotografowanie wieżowców, blokowisk, ślepych ścian kamienic, torowisk, skrzyżowań autostrad, urządzeń portowych i przemysłowych, i to od Chicago po Szanghaj i od Gennevilliers po Ostrowiec Świętokrzyski, nie jest zajęciem ani oryginalnym ani pożytecznym. Jean-Christophe Ballot zadaje temu kłam. Po pierwsze, potrafi on oddać specyficzne relacje i kontrasty pomiędzy masami gmachów: po drugie, wychwycić specyficzny język architektury, czy raczej budownictwa, w wielkiej mierze niezależny od zamierzeń budowniczych.

 <em>Chicago</em>©Jean-Christophe Ballot

Chicago
©Jean-Christophe Ballot

Wieżowce i gmachy stają się na tych zdjęciach aktorami na scenie gigantycznego teatru, i jak w prawdziwym teatrze ich wzajemny układ tworzy specyficzne napięcia, a one same prześcigają się w aluzjach i odniesieniach stylistycznych i historycznych. Dlatego zdjęcia te uwodzą natychmiast swą specyficzną estetyką – a następnie przygważdżają widza ukazując grozę architektury, która wgryza się bezpowrotnie w ludzki byt – wszak ponad połowa ludzkości mieszka dziś w miastach. Fotografie Ballota można odczytywać jako kronikę planetarnej katastrofy polegającej na wypełnianiu kolosalnych przestrzeni betonowymi strukturami, które zaczynają żyć własnym życiem – chyba, że obumierają, zastygając w kształtach kruszących się sztywnych, niezdarnych i niepotrzebnych ruin.

<em>Zima</em>, ok. 1936© Shoji Ueda Office, Tokyo, Japonia

Zima, ok. 1936
© Shoji Ueda Office, Tokyo, Japonia

Na trzecim piętrze jest wystawa klasyka japońskiej fotografii, jakim jest Shoji Ueda (1913-2000). Szczególną sławę przyniosły mu osobliwe plażowe pejzaże z postaciami, najczęściej zresztą członkami własnej rodziny. Na paryskiej wystawie znajdują się zresztą wyłącznie zdjęcia robione w kręgu rodziny i przyjaciół. Shoji Ueda był gruntownie wykształconym fotografem, ale w praktyce – minimalistą. Interesowały go ledwie zauważalne relacje figur czy przedmiotów, ustawianych precyzyjnie w przestrzeni określonej jak najprostszymi środkami: stąd zamiłowanie do wydm, nieba, tafli wody, które zapewniają czarno-białym kompozycjom tło jednolite a jednocześnie dwuznaczne, gdy gubią się ich granice.
W tej precyzji i zawieszeniu w czasie jest coś surrealistycznego: autor był zresztą tego świadomy, skoro w serii zdjęć z 1937 r. sparafrazował kompozycje Yves’a Tanguy. Ale nie był to żaden program. Shoji Ueda nie angażował się w żaden kierunek czy styl, unikał malowniczości i gardził andgdotą. Temat potrafił wziąć z niczego – mogły to być dwa druty i kijek w piasku, z których tworzył ujmującą kompozycję. Dodatkowo wzbogaciło jego możliwości zetknięcie z europejską fotografią lat 30., które skłoniło go do eksperymentowania różnych technik ujęcia i obróbki.

<em>Autoportret o północy</em>, 1949© Shoji Ueda Office, Tokyo, Japonia

Autoportret o północy, 1949
© Shoji Ueda Office, Tokyo, Japonia

Twórczość Shoji Ueda, to subtelna i precyzyjna sztuka intymistyczna, w której dopełniają się wartości graficzne i malarskie. W 1995 roku utworzono jego muzeum w Tottori na południu Japonii, skąd pochodził i gdzie spędził prawie całe swoje życie.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU