Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Teatr

Opowiadania Czechowa w Théâtre des Abbesses

Agnieszka Kumor

Tekst z 09/04/2008 Ostatnia aktualizacja 09/04/2008 14:02 TU

"Fish Love" reż. Lilo Baur (scena zbiorowa)fot. Mario del Curto

"Fish Love" reż. Lilo Baur (scena zbiorowa)
fot. Mario del Curto

Na małej scenie Théâtre de la Ville – w Théâtre des Abbesses – obejrzałam arcyciekawą adaptację noweli Antoniego Czechowa, których głównym tematem jest… wędkowanie. Stąd tytuł spektaklu: Fish Love. Przeniesienia na scenę i reżyserii dokonała Lilo Baur – była aktorka National Theatre w Londynie, aktorka i asystentka Petera Brooka w Paryżu, reżyserująca od Nowego Jorku przez Festiwal w Awinionie do Aten. Jednym słowem - obywatelka świata.

"Fish love" reż. Lilo Baur (scena zbiorowa)fot. Mario del Curto

"Fish love" reż. Lilo Baur (scena zbiorowa)
fot. Mario del Curto

Mały świat w wielkich opowiadaniach

Dwie kobiety, pięciu mężczyzn – świat małych ludzi rosyjskich o wielkim sercu i szerokim geście oscyluje wokół ryb słodkowodnych. Miłość, nienawiść, wódka i sąsiedzkie spory, ciekawość świata i pomysłowość w podporządkowywaniu go sobie, ale także małomiasteczkowa nuda, prowincjonalny marazm, służalczość, interesowność, bierność wobec zła, przywiązanie do ziemi ojczystej i uczucie odcięcia od „wielkiego” świata – wszystko to, co w Czechowie najlepsze w małej formie jego opowiadań skrystalizowało się jak w soczewce. W Polsce dobrze są one znane, we Francji dużo mniej.

Zanim zyskał rozgłos jako autor dramatyczny, Czechow pisał krótkie opowieści, humoreski z życia drobnych urzędników i prowincjuszy, które drukował (często pod pseudonimem) na łamach pism humorystycznych. Z czasem, zwłaszcza po podróży na Sachalin, jego opowiadania nabrały wyraźnych akcentów krytyki społecznej, by dotknąć niemal swą gęstością materii teatralnej. Nic, dziwnego, że tak łatwo dają się przenosić na scenę.

Na ryby - w każdziuteńki wolny dzień
Na ryby - nad leniwą rzeczkę w cień

"Fish love" reż. L. Baur, Th. des Abbessesfot. Mario del Curto

"Fish love" reż. L. Baur, Th. des Abbesses
fot. Mario del Curto

We Francji jest to jednak ewenementem, dlatego tym większa chwała przypadła reżyserce szwajcarskiego pochodzenia, że sięgnęła do tych literackich perełek. Lilo Baur zorganizowała je wokół tematu wędkowania, wykorzystując „rybne” nowele, m.in.: arcykomiczne połowy Miętusa. Wiadomo z biografii Czechowa, iż był on wielkim amatorem tego przyjemnego zajęcia, a na rybach znał się wybornie: w jednym z opowiadań znajdujemy profesora greki, który w języku Homera, po francusku i po rosyjsku wyjawia swym uczniom zawiłości rybiego stanu.

Aktorzy (ubrani przez Agnès Falque w kostiumy z epoki) ewoluują na niemal pustej scenie, rzeźbionej światłem przez Nicolasa Widmera. Dekoracja (Michel Levine i James Humphrey) budowana jest ad hoc w rytm budzących się wspomnień mężczyzny, który rozpoczyna przedstawienie – na nudnej posadzie urzędnika państwowego wspomina siebie samego z lat dzieciństwa, jak całe dnie spędzał nad rzeką łowiąc ryby i ściągając na swą głowę gromy ze strony rozsierdzonej jego nieróbstwem matki.

Akcja humanitarna - komizm

Na mostku ze sczepionych ze sobą stołów pojawia się para zakochanych. Kiedy indziej angielska bona zatopiona w obserwacji spławika drażni nerwy i żądze sąsiada skłonnego do wypitki. Mały Kolia szantażuje zakochanych wyjawieniem ich sekretnego pocałunku, na pikniku dochodzi do oświadczyn, nocą w stawie żerują ryby (fantastyczna ekspozycja rybich charakterów), mały Kolia jako karp zakochuje się w dziewczynie i postanawia popełnić samobójstwo rzutem na przynętę, kiedy łyżwiarze wychodzą na zamarznięte jezioro słucha ich radosnych przekomarzań. Od wiosny, przez lato, jesień i zimę – rosyjska wieś urasta do wymiarów uniwersalnych, aktorzy raczą nas poezją, humanizmem i humorem.

Widzowie wychodzący ze spektaklu uśmiechają się do siebie, jakby chcieli jeszcze przez kilka chwil przedłużyć ożywczą radość życia, jaką obdarzyli ich twórcy spektaklu Fish Love.

Nowy dyrektor, Emmanuel Demarcy-Mota

Dodajmy na koniec, że od przyszłego sezonu Emmanuel Demarcy Mota (od 2002 roku dyrektor Centre dramatique national – la Comédie de Reims) zastąpi na stanowisku szefa Théâtre de la Ville dotychczasowego, wieloletniego dyrektora Gérarda Violette’a. Miejmy nadzieję, że teatr ten utrzyma tak wysoki poziom, do jakiego nas przyzwyczaił Violette. Za co mu się zresztą należy wielkie uznanie. Znając talent i dorobek Demarcy-Moty (mówiliśmy o nim tutaj niejednokrotnie, zawsze z wielkim podziwem), możemy się spodziewać wielu niezapomnianych przeżyć.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU