Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Teatr

22. Noc Molierów – triumf profesjonalizmu

Agnieszka Kumor

Tekst z 30/04/2008 Ostatnia aktualizacja 30/04/2008 17:01 TU

Statuetki Molierów(Photo : AFP)

Statuetki Molierów
(Photo : AFP)

Przeżyliśmy kolejną, dwudziestą drugą już Noc Molierów, jak nazywane są francuskie nagrody teatralne, czyli odpowiednik Feliksów Warszawskich. Uroczystość z teatru Folies Bergère w Paryżu transmitował na żywo drugi program telewizji publicznej. Wieczór minął gładko i nudno, głównie za sprawą prowadzącej go prezenterki Karine Lemarchand, znającej się tyleż na teatrze, co na przeprowadzaniu wywiadów. Pominąwszy pretensjonalną, jak zawsze, oprawę, francuskie środowisko teatralne nagrodziło profesjonalizm i wielkie, "monstres sacrés”.

God save America!

Po trzy Moliery otrzymały ex aequo: Życie przed sobą (adaptacja powieści Romain Gary’ego La vie devant soi, o czym szerzej za chwilę) i Le Roi Lion (francuska produkcja Teatru Mogador słynnego amerykańskiego musicalu dla dzieci Król Lew, przeniesionego również na ekran). Dwie nagrody wyniósł Good Conary, spektakl w reżyserii Johna Malkovicha, dla którego był to teatralny chrzest bojowy w języku Moliera. Niegdysiejszy Valmont w Niebezpiecznych związkach u boku Glenn Close, Malkovich potwierdza niepisaną regułę wśród amerykańskich gwiazd filmowych regularnie powracających do teatru, by szlifować talent. To jego pierwsza reżyseria w Paryżu.

Wielka teatralna rodzina

Najlepszym spektaklem teatru publicznego okazał się To tylko koniec świata Jean-Luca Lagarce’a, w reżyserii Michela Raskine’a, produkcja Komedii Francuskiej zaprezentowana na deskach Théâtre de la Cité Internationale, który bardzo w tym miejscu chwaliliśmy. Najlepszym osiągnięciem sezonu w sektorze prywatnym było Życie przed sobą w reżyserii Didier Long w Théâtre Marigny.

Instynkt teatralnego zwierzęcia

Michel Galabru otrzymał Moliera za główną rolę męską w spektaklu Skarpety – opus 124 Daniela Collarda. 85-letni artysta rozśmieszył publiczność do łez autoironią i swadą, co spotkało się z owacją na stojąco. Najpierw jednak to on sam się wzruszył i zadedykował nagrodę autorowi, a także swemu scenicznemu koledze, Gérardowi Desarthe: „Zapraszam cię, Gérard, do mnie do domu, przyjdź, to sobie na niego popatrzysz!” Publiczność teatralna i filmowa dobrze zna masywną sylwetkę Michela Galabru i jego stentorowy głos. Przez wiele lat był on aktorem Komedii Francuskiej, gdzie występował w sztukach Szekspira, Moliera i Feydeau, i jako sceniczne zwierzę zna się na mechanizmie farsy: „dziękuję grafomanom, dzięki ich tekstom mogłem zarobić na życie”, powiedział z rozbrajającą szczerością.

Myriam Boyer, niezapomniana w prapremierach sztuk Koltèsa, otrzymała Moliera za główną rolę kobiecą w adaptacji powieści Romain Gary’ego Życie przed sobą (La vie devant soi). Książka napisana w 1975 r. pod pseudonimem Émile Ajar otrzymała Nagrodę Goncourtów. Wydana została w Polsce trzy lata później, a niedawno wznowiła ją  oficyna Cyklady w tłumaczeniu Krystyny i Krzysztofa Pruskich. Wracając do Myriam Boyer, która już dawno powinna była otrzymać Moliera: ta niezrównana aktorka o charakterystycznym głosie i proletariackiej (jak się dawniej mówiło) aparycji zagrała rolę pani Rozy, starej Żydówki cudem uratowanej z Auschwitz, byłej prostytutki, prowadzącej na Belleville nielegalną ochronkę dla dzieci. Boyer zdolna jest wzruszyć kamień do łez, jej role to czyste diamenty wyszlifowane z prostych uczuć i pomieszanych, ludzkich losów. To był piękny moment Nocy Molierów!

Autor, autor!

Podobnie jak nagrodzenie Rolanda Dubillarda jako autora za Diablogi, sztuka została wystawiona w paryskim Théâtre du Rond Point, pod batutą Anne Bourgeois, w wykonaniu absurdalnych do granic możliwości Jacques’a Gamblina i François Morela. 85-letni Dubillard –  duchowy brat Ionesco i Becketta, autor nowel i tomików poetyckichjest jednym z największych żyjących francuskich autorów. Choć nagroda go najwyraźniej wzruszyła, nie zanudzał widzów przemówieniami, machnął ręką i poprosił żonę, by zabrała Moliera, gdyż statuetka okazała się dla niego najwyraźniej za ciężka.

Piękny moment prostoty i pokory na tym wielkim targowisku próżności!

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU