Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Lato w Centrum Pompidou

Tatiana Trouvé : 4 między 3 i 2

Piotr Błoński

Tekst z 17/07/2008 Ostatnia aktualizacja 17/07/2008 17:02 TU

Tatiana TrouvéFot. Jean Christophe Mazur

Tatiana Trouvé
Fot. Jean Christophe Mazur

Nagroda imienia Marcela Duchampa powstała z myślą o upowszechnieniu twórczości artystów francuskich. Laureatka nagrody w 2007 roku, Tatiana Trouvé, choć urodziła się we Włoszech, nazwisko ma francuskie, mieszka i pracuje we Francji i wpisała się już trwale w tutejszy pejzaż bieżącej twórczości – jej wystawy dwukrotnie już recenzowałem w tej rubryce. Tym razem wystawia, jako laureatka, w Centrum Pompidou w tzw. przestrzeni 315 na mezzaninie na prawo od głównego wejścia.

Polder, 2005<font face="DIN-Regular" size="1"><p align="left">Fot. André Morin; Kolekcja Musée d'Art Moderne de la Ville de Paris; Courtesy Almine Rech Gallery, Bruxelles; Courtesy Galerie Emmanuel Perrotin, Miami &amp; Paris; Courtesy Galerie Johann König, Berlin</p></font>

Polder, 2005

Fot. André Morin; Kolekcja Musée d'Art Moderne de la Ville de Paris; Courtesy Almine Rech Gallery, Bruxelles; Courtesy Galerie Emmanuel Perrotin, Miami & Paris; Courtesy Galerie Johann König, Berlin

Cała ta przestrzeń, przedzielona wielką ażurową barierą, potraktowana została porzez nią jako instalacja, w skład której wchodzą, obok tajemniczych i dowcipnych, zredukowanych do skali krasnoludków pomieszczeń i korytarzyków zwanych Polderami, pomniejsze instalacje, np. z lamp, kabli i związanych z nimi nieoczekiwanych przedmiotów lub śladów na ścianie, obiekty z brązu, zafiksowane w stanie nieważkości, rysunki – które miałem możność oglądać po raz pierwszy, oraz, jako wyznacznik upływającego czasu, dwie oparte o ściany hałdy drobnego żużla, których regularne, geometryczne wręcz półstożki tworzone są przez wysypujący się z dziurki w ścianie materiał. Jak to u Tatiany Trouvé, pomysł sam w sobie nie nowy znajduje tu przekonywującą formę i sens.Już przy samym wejściu na wystawę uwagę skupia zredukowane do połowy skali ludzkiej pomieszczenie za szybą: żeby zaglądnąć, trzeba się schylić.

Bez tytułu, 2007Fot. Mariano Peuser, Courtesy Galerie Emmanuel Perrotin, Miami &amp; Paris

Bez tytułu, 2007
Fot. Mariano Peuser, Courtesy Galerie Emmanuel Perrotin, Miami & Paris

Na drugim krańcu przestrzeni wystawowej mamy podobnie zredukowane korytarzyki, w których perspektywę zwielokrotnia lustro. Im bardziej się tam zagląda, powiedziałby Miś Puchatek, tym bardziej ciekawość wzrasta, na widok jakichś drzwiczek, okienka, wiaderka, stołeczka. Instalowanie – mówi autorka, to zawsze ukrywanie czegoś, podczas gdy rysowanie, to przeciwnie, ujawnianie, otwieranie możliwości.

Bez tytułu, 2008 (z serii Remanences)<font face="DIN-Regular" size="1"><p align="left">Courtesy Almine Rech Gallery, Bruxelles; Courtesy Galerie Emmanuel Perrotin, Miami &amp; Paris; Courtesy Galerie Johann König, Berlin</p></font>

Bez tytułu, 2008 (z serii Remanences)

Courtesy Almine Rech Gallery, Bruxelles; Courtesy Galerie Emmanuel Perrotin, Miami & Paris; Courtesy Galerie Johann König, Berlin

Rysunki Tatiany Trouvé – wykonywane przeważnie ołówkiem, ale z elementami plastiku lub cyny, mieniące się w zależności od kąta widzenia, sprawiają najpierw wrażenie rysunków architektonicznych, ale są to raczej przestrzenie imaginacyjne, naładowane jakąś możliwością obecności, pozostające w gotowości. Dodam, że są one graficznie bardzo wyszukane. Podobne wartości graficzne mają zafiksowane w brązie, wystrzeliwujące w przestrzeń i zatrzymane w ruchu łańcuchy i liny.

Bez tytułu, 2007<font face="DIN-Regular" size="1"><p align="left">Fot. Marc Domage; Courtesy Almine Rech Gallery, Bruxelles; Courtesy Galerie Emmanuel Perrotin, Miami &amp; Paris; Courtesy Galerie Johann König, Berlin</p></font>

Bez tytułu, 2007

Fot. Marc Domage; Courtesy Almine Rech Gallery, Bruxelles; Courtesy Galerie Emmanuel Perrotin, Miami & Paris; Courtesy Galerie Johann König, Berlin

We wszystkie swe realizacje Tatiana Trouvé wprowadza, prócz wymiarów fizycznych, jakiś dodatkowy wymiar, który nie jest wymiarem czasu, ale jest z nim związany – jest to zawieszenie, oczekiwanie, gotowość. Służy temu zarówno zaburzenie skali, jak i wprowadzanie elementów nieoczekiwanych – kłódek wpiętych w kamienie, śladu sadzy na ścianie przed zgaszoną lampą w szeregu innych, zapalonych, zgrubienie ściany lub przeciwnie, jej ażurowość. Zawsze sugeruje to jakiś byt pośredni, tkwiący między przestrzeniami: w tym sensie te obiekty są wirtualne i stąd też tytuł wystawy – 4 między 3 i 2. Ta wirtualność przenika całą twórczość Tatiany Trouvé, od czasu Biura Działalności Domniemanych sprzed dziesięciu laty, poprzez Poldery aż po najnowsze rysunki.

Prix Marcel Duchamp 2007: Tatiana Trouvé, 4 between 3 and 2
Centre Pompidou, Espace 315, do 29 września 2008

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU