Piotr Błoński
Tekst z 31/07/2008 Ostatnia aktualizacja 31/07/2008 17:08 TU
W Muzeum Jeu de Paume przy placu Concorde jest więc wystawa fotografii Richarda Avedon, zmarłego w 2004 roku jednego z najbardziej znaczących fotografów mody – ale nie tylko mody. Ta retrospektywa, obejmująca 270 zdjęć z lat 1946-2004, pokazana była już w Louisiana Museum oraz w Formie w Mediolanie – w Muzeum Jeu de Paume została wzbogacona o 40 wielkoformatowych zdjęć z serii In the American West. W sumie oglądamy więc - oczywiście – wiele fotografii mody, ale również mnóstwo portretów znanych osobistości ze świata sztuki, literatury, filmu i polityki.
Niektóre z tych osobistości odnajdujemy na wystawie Annie Leibovitz. Zatytułowana „A photographer’s Life – 1990-2005 ukazuje ona, poprzez dwieście zdjęć, zarówno współpracę autorki ze znanymi magazynami jak Rolling Stone, Vanity Fair czy Vogue jak jej życie rodzinne. Autorka podkreśla, że jej życie jest jedno i że nie czyni różnicy między fotografiami wykonywanymi na zamówienie a osobistymi. Narodziny jej trzech córek pozostają więc w dialogu z portretami Brad Pitta i George’a Busha albo Richarda Avedona i Cindy Sherman, reportażami z Sarajewa lub z wyboru Hillary Clinton do Senatu, czy też z fotografiami sportowców w czasie Olimpiady w Atlancie, której Annie Leibovitz była oficjalną fotografką.
Patti Smith z dziećmi, Jackson et Jesse. St. Clair Shores, Michigan, 1996.
© Annie Leibovitz/ Contact Press Images
Po tym zanurzeniu w ekstrakcie najlepszych realizacji fotografii współczesnej przenosimy się, w Muzeum Orsay, do samych prapoczątków fotografii, do pierwszych technik utrwalania obrazu.
We Francji pionierem był obok Nicéphore Niepce’a Louis Daguerre, w Wielkiej Brytanii – William Henry Fox Talbot. Opracowali oni i rozwinęli niemal w tym samym czasie – na przełomie latach 30. i 40. XIX wieku całkiem odmienne techniki utrwalania obrazu – dagerotyp i kalotyp. Talbot i jego następcy rozwijali technikę negatywu papierowego powielanego poprzez kontakt, Daguerre stosował płytę miedzianą pokrytą jodkiem srebra. Niezależnie od dalszych technicznych udoskonaleń, te dwie techniki wyznaczyły warunki rozwoju fotografii i jej percepcji. Dagerotyp kusił swym blaskiem, precyzją linii i szczegółów. Kalotyp lepiej oddawał grę światła i niuanse cienia. Dagerotyp najlepiej nadawał się do portretu, nawiązującego do realistycznego portretu mieszczańskiego, kalotyp do pejzażu, utrzymanego w konwencji bliskiej angielskiemu malarstwu tego czasu.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU