Anna Bernhardt
Tekst z 17/08/2008 Ostatnia aktualizacja 27/01/2010 14:45 TU
Dialog i spór Jerzego Giedroycia z Czesławem Miłoszem, ich trwająca blisko pięćdziesiąt lat współpraca to ważny fenomen w dziejach polskiej kultury XX wieku. Ich spotkaniu zawdzięczamy niezmiernie wiele. W wydawnictwie Instytutu Literackiego Jerzego Giedroycia ukazywały się drukiem: „Zniewolony umysł” i „Traktat poetycki”, „Ziemia Ulro” i „Rodzinna Europa”, „Człowiek wśród skorpionów” i „Prywatne obowiązki”. Patrząc z dzisiejszej perspektywy właściwie nie sposób wyobrazić sobie, jak potoczyłyby się losy Czesława Miłosza po jego ucieczce w roku 1951, gdyby nie było Instytutu Literackiego i Kultury. O relacjach Poety i Redaktora, o ich „trudnej przyjaźni” pisano już kilkakrotnie, chociaż rola, jaką Miłosz odegrał w kształtowaniu oblicza Kultury i jego wpływ na ewolucję myśli politycznej tego środowiska – nie były jeszcze przedmiotem pogłębionych rozważań – pisze we wstępie do tej korespondencji Marek Kornat.
Tom listów dwóch wielkich Litwinów jest świetnym wprowadzeniem do tych rozważań.
O tym pierwszym okresie paryskim, gdy Czesław Miłosz znalazł schronienie w domu „Kultury” mówił po śmierci poety Henryk Giedroyc, brat Redaktora zajmujący się obecnie Instytutem Literackim w Maisons-Laffitte:
Przyjaźń Czesława Miłosza z Zygmuntem Hertzem, o której wspomniał Henryk Giedroyc, przetrwała lata. Jej echa znajdujemy w tomie Listów Zygmunta Hertza do Czesława Miłosza, książce, która w 1992 roku została wydana przez Instytut Literacki.
Trudną przyjaźń, niełatwy okres pobytu w Maisons-Laffitte opisał Czesław Miłosz w liście do Redaktora, już po opuszczeniu tego gościnnego domu, w marcu 1952 roku, list zamieszczono w pierwszym tomie korespondencji.
Pomimo sporów i kłótni idee polityczne Jerzego Giedroycia nie były obce Miłoszowi, choć często z nimi walczył w listach do Redaktora. Przyznał to sam poeta w wywiadzie przyprowadzonym w 1997 roku przez Agnieszkę Kumor. Czesław Miłosz był wtedy, jak co roku, na spotkaniu u Pallotynów – drugim miejscu w Paryżu (po Kulturze), z którym łączyły go więzi przyjaźni. Noblista wracał wtedy z Litwy, a było to 11 lat temu.
Można się zastanowić dlaczego korespondencja dwóch – tak ważnych dla kultury i literatury polskiej – osobistości czekała tak długo na wydanie. Z pytaniem tym zwraciiśmy się do Jacka Krawczyka mającego pieczę nad Archiwum "Kultury" w Maisons-Laffitte, redaktora "Zeszytów Historycznych", który był również konsultantem redakcyjnym "Listów Jerzego Giedroycia i Czesława Miłosza".
Dodajmy tylko, że na końcu pierwszego tomu korespondencji Jerzego Giedroycia z Czesławem Miłoszem zamieszczono obszerny aneks dopełniający zbiór tych listów. Znalazły się tu m.in. sławny artykuł Czesława Miłosza „Nie” z 1951 roku i mniej znany, jego „List do polskich komunistów”.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU