Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Biennale Antykwariuszy

Dumny wiek XVIII

Piotr Błoński

Tekst z 11/09/2008 Ostatnia aktualizacja 15/09/2008 14:56 TU

Wizyta na targach antykwarycznych ma tę wyższość nad wizytą w muzeum, że można sobie pomarzyć o posiadaniu oglądanych obiektów. Muzea, jak wiadomo, nie pozbywają się ich, a w każdym razie nie powinny, toteż pomiędzy danym obiektem a oglądającym jest rodzaj bezwzględnej bariery. Natomiast na targach wrażenie bliskości dzieła sztuki może być przemnożone przez to, że jest ono oglądającemu proponowane na własność. Nie szkodzi, że nasze konto w banku nie jest siedmiocyfrowe. Nawet gdyby było,  Wenus Boticellego i tak nie wyprowadzilibyśmy z Uffiziów. Natomiast moglibyśmy sobie zafundować, na paryskim Biennale antykwariuszy, Madonnę wśród aniołów współczesnego mu Francesco Botticiniego, albo prześliczną malutką Madonnę z dzieciątkiem wśród czworga świętych sieneńskiego mistrza Giovanni di Paolo: oba obrazy, wśród innych z tej samej epoki, wystawia galeria Moretti.

Dodajmy jednak, że i siedmiocyfrowe konto nie wystarcza: potrzebne są także czujność i szybka decyzja. Na standzie monachijskiej galerii Rudigiera zafrapował mnie drewniany, polichromowany, pełen gracji posąg św. Jerzego, z należycie pognębionym smokiem u stóp. Chciałem zrobić zdjęcie, ale pozwolenia nie otrzymałem. Poinformowano mnie uprzejmie, że jest to dzieło nieopublikowane, wykonane z kręgu Veita Stossa – bardziej w Polsce znanego jako Wit Stwosz – które „niestety” znalazło już klienta. Dowiedziałem się tylko, że pochodzi z kolekcji jednej z niemieckich rodzin książęcych.

Zaproszenie na stand Amells/Adam Williams; po prawej od amfory <em>Filozof w turbanie</em> Domenico Tiepolafot. Piotr Błoński/RFI

Zaproszenie na stand Amells/Adam Williams; po prawej od amfory Filozof w turbanie Domenico Tiepola
fot. Piotr Błoński/RFI

Na wspólnym standzie, galerie Amells i Adam Williams proponują – i fotografować nie bronią – wybitną, dynamiczną  kompozycję Alessandra Turchi zw. Orbetto, z 1. połowy XVII wieku pt. Diana i Akteon: a w głębi jeszcze portret mężczyzny pt. Filozof w turbanie Domenica Tiepola. Na Biennale jest także oczywiście sztuka współczesna: na przykład na standzie Applicat-Prazan dobrane z bezbłędnym smakiem obrazy Nicolasa de Staela, Poliakoffa czy innych przedstawicieli paryskiej abstrakcji. Na standzie Jana Krugiera obszerny wybór obrazów Picassa, co mało oryginalne, ale także Edwarda Hoppera. Ale na Biennale Antykwariuszy wystarczyłaby mi sztuka dawna. Kupić sobie obraz Pietera Brueghela młodszego? – Proszę bardzo: właśnie jest do sprzedania w galerii de Jonkheere – jeśli nie skuszą nas tam obrazy mniej znanych malarzy, jak antwerpski Mistrz papug z połowy XVI wieku którego przepiękna, malowana olejem na desce Madonna wisi sobie ot, tak, na bocznej ściance.

Na standzie galerii Didiera Arona pomarzyłem sobie o nabyciu ulubionego mojego artysty z końca XVIII wieku, Huberta Roberta, malarza ruin i monumentów. I właśnie wiek XVIII, który długo był największą siłą paryskiej Biennale Antykwariuszy, po czym w ostatnich latach wyszedł z mody do tego stopnia, że ceny zleciały na pysk, jest paradoksalną nowością tegorocznego jej wydania. Kilka galerii skrzyknęło się, by zaznaczyć, że ta epoka, szczególnie w meblarstwie, oferuje nieprześcignione bogactwa.

Stand galerii François Léage - wiek XVIII w pełnej krasiefot. Piotr Błoński/RFI

Stand galerii François Léage - wiek XVIII w pełnej krasie
fot. Piotr Błoński/RFI

To prawda: na dowód wystarczy wystrój standu galerii François Léage, prawdziwego pasjonata tej epoki, skupiający w harmonijną całość przepiękne meble i akcesoria na tle zabytkowej antykizującej boazerii, dzieła architekta Bellangé, zdobiącej niegdyś podparyski pałacyk u stóp Montmartru. Nie on jeden: w Biennale uczestniczy po raz pierwszy mityczna, istniejąca od 1875 roku paryska galeria Kraemer, która w ciągu swej historii wyposażyła w dzieła osiemnastowieczne połowę światowych muzeów. Na dwóch niewielkich standach pokazuje ona, jak znakomicie dzieła osiemnastowiczne funkcjonują zarówno w klasycznym, jak i całkiem nowoczesnym wnętrzu. Albo galeria Vallois, która zdecydowała się na swoistą manifestację, na podsumowanie swej działalności i rodzaj hołdu dla sztuki tego czasu, wydając pół miliona euro na swój stand – na którym pokazuje wyłącznie dzieła już sprzedane. Przy takiej motywacji, wiek XVIII ma przed sobą zapewnioną przyszłość.

Biennale des antiquaires, Paryż, Grand Palais
Do 21 września, 11h-23h

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU