Sylwia Gibs
Tekst z 15/04/2009 Ostatnia aktualizacja 15/04/2009 16:47 TU
Eliette Abecassis, autorka znanych w polskim przekładzie książek Qumran, Skarb świątyni, Ostatnie pokolenie wydała powieść pod tytułem Mère et fille (Matka i córka) o francuskiej kreatorce mody, Sonii Rykiel i o jej córce Nathalie.
Niektórzy krytycy widzą w Eliette Abecassis przedstawicielkę literatury żydowskiej we Francji ze względu na tematykę jej twórczości: tajemnice świątyni Salomona i życie ortodoksyjnych Żydów w Jerozolimie, tragedia kobiety odtrąconej przez męża za to, że nie urodziła mu dziecka w filmie Kadosh izraelskiego reżysera Amosa Gitaja; Abecassis jest autorką scenariusza, który posłużył następnie za kanwę dla jej powieści pod tytułem La Répudiée (Odtrącona).
Eliette Abecassis, pierwsza po prawej w grupie pisarzy i artystów otaczających Christine Albanel, francuską minister kultury
Crédit photo : didier plowy / mcc
Trudno włączyć w ten nurt najnowszą, krótką powieść Eliette Abecassis o słynnej kreatorce mody, Sonii Rykiel i jej córce Nathalie. Nie jest to biografia, lecz powieść z kluczem, napisana przy współudziale dwóch kobiet, które stworzyły dynastię na czele imperium, jakim jest każdy francuski dom mody.
Temat dla Balzaca
Temat ten niewątpliwie działa na wyobraźnię. We współczesnej Francji nie ma wielkich mecenasów sztuki, ale zastępują ich z powodzeniem twórcy mody, kolekcjonujący dzieła oraz interesujących ludzi. Na tym terenie emancypacja kobiet okazała się łatwiejsza niż w innych sferach; niektóre przeszły do legendy, jak Chanel, którą przypomni niebawem film francuskiej reżyserki Anne Fontaine z Audrey Tautou w roli tytułowej.
Tak, jak Chanel, Sonia Rykiel projektowała dla kobiet przystępne kreacje na co dzień i od święta i otaczała się artystami i pisarzami. Jak zostać następczynią „królowej Saint-Germain-des-Près”? Eliette Abécassis wyobraża sobie dialog Sonii i Nathalie, matki i córki, siedzących przy stoliku w historycznej kawiarni Flore, naprzeciwko kościoła Saint-Germain-des-Près.
Chciałam przedstawić moją własną wizję tych dwóch kobiet oraz historię wszystkich córek i wszystkich matek. Wybrałam najistotniejsze momenty ich życia: od narodzin do przekazania władzy, kiedy relacje odwracają się. Na tym etapie matka nie jest już wszechmocna, czasami córka staje się matką własnej matki.
Moment, w którym matka przekazuje berło córce, mianując ją prezeską domu mody, to jeden z tych mocnych momentów życia i powieści, o których mówiła Eliette Abécassis. Autorce zależało także na pokazaniu bliskości, ale też rywalizacji między macierzyństwem a pracą twórczą, które wymagają tak samo niewyczerpanej energii i inwencji.
Powieść Matka i córka ukazała się w roku czterdziestej rocznicy założenia domu mody Sonii Rykiel. Cały Paryż, czyli garstka wybranych została zaproszona na urodziny, podczas których Nathalie Rykiel sprawiła matce piękną niespodziankę: 40 kreacji zaprojektowanych przez kolegów twórców mody, zaprezentowanych przez jej modelki. Wśród nich jedna, ubrana tylko w płomiennorude włosy – koronę Sonii Rykiel.
Emmanuel Carrère, autor głośnej książki pod tytułem Przeciwnik (L’Adversaire) i autobiografii pod tytułem Un roman russe (Rosyjska powieść) opublikował raz jeszcze książkę z kategorii literatury faktu pod tytułem D’autres vies que la mienne (Inne życia niż moje własne); książka przyjęta została przez krytyków z niemalże jednogłośnym entuzjazmem.
Autor pisze na wstępie:
Zrządzeniem losu stałem się świadkiem dwóch wydarzeń, których boję się jak ognia. Pierwszym była śmierć dziecka dla rodziców. Drugim, kilka miesięcy później, śmierć młodej kobiety dla jej dzieci i męża. Ktoś mi wtedy powiedział: „jesteś pisarzem, dlaczego nie napiszesz naszej historii”?
Tym kimś jest dziadek małej Juliette, ofiary tsunami na Sri-Lance w 2004 roku. Pisarz jest świadkiem tej tragedii i wielu innych. Ruth, młoda Angielka, nie chce odejść z plaży, z której zniknął jej mąż:
Stoimy kołem wokół Ruth. Jest nieruchoma, nie widzi nas. Łączy nas wspólna myśl, że możemy jeszcze coś dla niej zrobić. Uratować ją, wyrwać z pustki.
Po powrocie do Francji Emmanuel Carrère jest świadkiem kolejnej śmierci, tym razem na raka, we własnej rodzinie. Jego 33-letnia szwagierka, też Juliette, była sędzią. Pisarz spotyka jej kolegę Etienne’a, ich klientów i sąsiadów, i zaczyna o nich pisać:
Zacząłem opowiadać o przyjaźni dwojga sędziów, mężczyzny i kobiety, obojgu chorych i zaangażowanych w obronę rodzin nadmiernie zadłużonych w trybunale w Vienne, w departamencie Isère. Ta książka mówi o życiu i śmierci, o chorobie i skrajnym ubóstwie, o sprawiedliwości i miłości. Mówi tylko prawdę.
Jak pisać na tematy podstawowe, wyznaczające granice i wyżyny naszej ludzkiej sytuacji? Emmanuel Carrère potrafił znaleźć przekonywujący ton. Ani patetyczny, ani oskarżycielski, ani gwałtowny, ani neutralny. Ton, powiedzmy, solidarny, pełen empatii, wspierany solidnym darem narracji, która uskrzydla codzienność i oswaja tragizm, pokazując nam „życia inne niż nasze”.
Ze Sri-Lanki Emmanuel Carrère przenosi nas na francuską prowincję. Wchodzimy razem z nim do tanich domków jednorodzinnych, do supermarketów i domów towarowych, uszczęśliwiających klientów kartami kredytowymi, pogrążającymi ich w długach. Naszym przewodnikiem jest sędzia Etienne Rigal, chory Robin Hood, walczący z niesprawiedliwością, który mówi o raku, że „ta choroba jest częścią jego samego, więc nie może jej nienawidzić”. Razem z pisarzem z Paryża czytelnik zapomina o własnych lękach, własnych frustracjach i przesądach, czuje, że nie jest pępkiem świata, zaczyna inaczej patrzeć na życie i – nawet, w wypadku narratora, inaczej żyć.
Emmanuel Carrère nie ukrywa, że podróż przez „życia inne niż jego własne” odmieniła jego własne życie. Na początku, podczas podróży na Sri-Lankę, myśli o rozstaniu ze swą towarzyszką życia, matką jego córeczki; na końcu – widzi w niej kobietę swego życia w innym wymiarze: kiedy już wie, że szczęście i nieszczęście to nie stany, które można zdefiniować, lecz spojrzenie i sposób przeżywania raczej pozytywny i życzliwy niż negatywny i małoduszny.
W książce Inne życia niż moje własne Emmanuel Carrère rozstaje się z demonami, które w jego innych powieściach wiodły ku zbrodni. Wybiera życie, ale nie za wszelką cenę.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU