Stefan Rieger
Tekst z 15/04/2009 Ostatnia aktualizacja 16/04/2009 16:47 TU
Ta ostatnia, to Wiktoria Mullova, która jako pierwsza dowiodła siłą woli oraz metodą prób i błędów, że skrzypek wytresowany tradycyjnie, do tego wedle rosyjskiej szkoły, radykalnie może zmienić paradygmat i zacząć grać Vivaldiego na jelitowych strunach z kunsztem i pasją „wirtuoza z epoki”. Ten pierwszy, to Giuliano Carmignola, który w całym włoskim repertuarze nie ma sobie równych, czego dowodem choćby fenomenalny cykl koncertów Vivaldiego, nagranych z Wenecką Orkiestrą Barokową pod dyrekcją Andrei Marcona.
Nic też dziwnego, że to Marcona właśnie młoda para wzięła na przyzwoitkę, czy może raczej aranżera tej muzycznej randki, gdyż trudno tu mówić o zlaniu się w jedno dwóch osobowości, w podwójnych koncertach Rudego Księdza. Różne całkiem temperamenty wzajem się uzupełniają: enigmatyczne rubato i księżycowa poświata w dźwięku Carmignoli, z intensywnością i precyzją Mullovej.
Oto mała próbka z tej płyty nagranej dla firmy Archiv, czyli Allegro molto z koncertu Vivaldiego na dwoje skrzypiec, figurującego w katalogu pod numerem RV 511.
CD Vivaldi – Koncert RV 511, Allegro molto – V.Mullova, G.Carmignola, A.Marcon 4’35 DG 4777466
15/04/2009
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU