Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Post-scriptum

Biedni bogacze!

 Stefan Rieger

Tekst z  08/05/2009 Ostatnia aktualizacja 12/05/2009 15:41 TU

Nie do pozazdroszczenia dziś los bogacza. Parszywy czas dla niego nastał. Budzi się z kacem moralnym, przemyka pod ścianą, zabierają mu pieniądze, nigdzie nie jest bezpieczny: a nuż go gdzieś przymkną, w hotelu Ritz lub u Fouquets’a, obłupią z resztek pieniędzy, które i tak już poszły z dymem. Pierwszy raz mu się to zdarza, biedaczkowi – lituje się nad jego losem François Darras w jednym z ostatnich niezależnych pism we Francji, tygodniku Marianne. Czasem niepoważnym, często histerycznym, lecz w swej niezależności bezcennym.

Dość pomyśleć, że bogaczom – jak w Asteriksie – niebo nagle spadło na głowę. Spójrzmy tylko, co stało się z pieniądzem. Jeszcze wczoraj mnożył się przez sen: chłop śpi, a w polu mu rośnie. Dzisiaj nic nie rośnie, duży procent zakazany. Gdzie inwestować? W złoto? Za drogie, a co gorsza nazbyt błyszczy. W płótna? Na sztuce współczesnej trudno polegać. W nieruchomości? Już mamy, zresztą i tak nic się nie da sprzedać, ani kupić: rynek wymiera, pieniądz przestał być sexy.

Bez szacunku

To jeszcze nic wobec tego, jak upadli w oczach współrodaków. Jeszcze pół biedy z sąsiadami, w końcu bogacze żyją zwykle wśród swoich. Ale wystarczy otworzyć gazetę, zerknąć na telewizję, nawet wyjść na ulicę, wsiąść do taksówki...

Do tej pory bogacz był stabilnym elementem społeczeństwa. Źle widzianym, lecz stabilnym. To se ne vrati. Dziś wszyscy z niego szydzą. Tańczą, gdy spada kurs. Stawiają zakłady, kto więcej straci. Nawet nędzarz, szczyt upokorzenia, otwarcie nabija się z krezusa.

I wszystko wywleka się na światło dzienne. Motłoch delektuje się na codzień rewelacjami na temat, jak to nazywają, „wynagrodzeń kadr kierowniczych”. Ze szczegółami, co do centyma po przecinku. Pensje. Premie. Stock-options. Golden hello, golden goodbye, golden spadochrony. Pokazują je nawet w telewizji, facsimile z pieczątką. Tylko czekać, jak wezwą policję.

Bez parasola

Bogaczy czepiano się zawsze – ciągnie Darras - lecz dziś przekracza to wszelkie granice. Straszy się ich nawet utratą ostatniego ich schronienia, jakim są raje podatkowe. Bogacz starej daty, z pradziada na prawnuka, z matki na zięcia, a nade wszystko wdowa – miał swoje zwyczaje. Wdowa na ten przykład miała zwyczaj trzy razy do roku wpadać pociągiem do Picteta w Genewie, by zajrzeć do sejfu. Dziś nawet nie zamówi biletu kolejowego, w obawie przed inwigilacją.

Bogacz międzynarodowy – duże obroty w Londynie, adres w Belgii, holding w Luksemburgu, firma-widmo na wyspach Bahama – czuje się odtąd niepewnie. Koniec tajemnicy bankowej jest dla bogaczy tym, czym koniec sekretu spowiedzi był dla wiejskiego proboszcza: kościoły się opróżniły. Bogacz międzynarodowy, który jeszcze wczoraj wymykał się wszystkim wszędzie, nigdzie odtąd nie jest u siebie.

Bez godności

Wszystko dałoby się znieść, w końcu to nie koniec świata, wystarczy zacisnąć zęby i przeczekać. Ale gdy Sarkozy zaczyna prawić nam morały... Są granice przyzwoitości, za nimi czysty dadaizm... W końcu swoją godność mamy, nom de Dieu!

Zgoda, nigdy nas zbytnio nie kochano, lecz darzono nas mimo tego zaufaniem. Nawet biedni bezgranicznie nam ufali, powierzając nam wszystkie swe oszczędności. Jakiż lepszy dowód zaufania niż złożenie wszystkich dudków w banku, który na dzieńdobry potrąca sobie 10% pod dowolnymi pretekstami, a resztą spekuluje na wysoki zysk, z którego nie ujrzycie nawet centa? Ale nawet to se ne chce vratit.

Bez pojęcia

Najtrudniej wszelako przełknąć nam, bogaczom, dobrze ugruntowaną od tej chwili opinię, że jesteśmy po prostu bez pojęcia. Nieuczciwi, zachłanni, egoiści – zgoda, wszystko gotowi jesteśmy przełknąć. Ale partacze, popaprańcy i idioci? A to warto było przez trzy wieki budować mozolnie kapitalizm, by dowiedzieć się na końcu, że wszystko to o d... potłuc i że pierwszy lepszy przygłup zrobiłby to lepiej?

Nie da się ukryć, że wszystkiemu winien Madoff. Kiedy wyszło na jaw, że wszystkich zrobił w konia, wydało się to nam normalne. Ale gdy się okazało, że oskubał głównie bogaczy, którzy bili się wręcz o pierwszeństwo w kolejce do strzyżenia i golenia, serce stanęło dęba i zaufanie do bogaczy sczezło. Naród pękł ze śmiechu.

Bez perspektyw

Trudno się też dziwić, że coraz mniej powołań na bogaczy. Bohaterowie są zmęczeni, aspiranci zniechęceni. Na wymarciu są te cechy, które predestynowały na bogacza (poza dużym a niezasłużonym spadkiem): pyszna arogancja, wyniosła obojętność, niewzruszona świadomość niezagrożonego niczym status quo.

Odtąd wszyscy nad bogaczami się znęcają tak zapamiętale, że kto wie, czy tą kabałą nie steruje w cieniu garść superbogaczy, pragnących wpędzić ich w depresję, by skupić za bezcen ich aktywa. W końcu jeśli nawet Sarkozy prawi im morały – a wtóruje mu jego kumpel Bernard Tapie, wirtuoz lewych interesów, który dopiero co wyciągnął od podatnika kilkaset milionów, tytułem odszkodowań za własne nadużycia – trudno dziwić się bogaczom, że mogliby pozazdrościć nędzarzom ich spokojnego, choć nędznego żywota.

Bez iluzji

Tak naprawdę jednak – choć streściłem wiernie pamflet François Darrasa – skłonny jestem podejrzewać, iż – jako pamflet – jest swoistym egzorcyzmem wobec Złego Ducha, którego wypędzić szalenie trudno: zrozumieliśmy w podtekście, iż bogacze mają się świetnie, a w każdym razie marzą jeno o tym, by mieć się jeszcze lepiej, niż wczoraj, gdy ich żądza prosperity zepchnęła nas na skraj przepaści.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU