Piotr Błoński
Tekst z 11/06/2009 Ostatnia aktualizacja 12/06/2009 17:26 TU
Mamy więc po pierwsze instytuty zależne bezpośrednio od rządów poszczególnych krajów. Należy do nich na przykład Instytut Szwedzki wcześniej zwany Szwedzkim Centrum Kulturalnym, zajmujący przepiękny pałacyk w dzielnicy Marais – zakupiony i odrestaurowany przez Szwecję w 1971 roku; obecnie jest tam wystawa pt. Dokąd zmierza szwedzki design? – stanowiąca uproszczoną retrospektywę tej twórczości od Karin i Carla Larssonów od XIX wieku po twórców dzisiejszych. Także w dzielnicy Marais ma siedzibę szwajcarskie centrum kulturalne, gdzie gości obecnie międzynarodowa wystawa sztuki współczesnej pt. Użytek z dokumentów.
Kanadyjskie centrum kulturalne, nieopodal pałacu Inwalidów, proponuje równocześnie wystawę tkanin Inuitów i monograficzną wystawę Erica Camerona. W Domu Kultury Japońskiej przy moście Bir-Hakeim akurat nie ma w tej chwili wystawy, ale za to w jednym z gmachów naprzeciw Łuku Tryumfalnego, w fundacji Mitsukoshi, finansowanej przez największą japońską sieć dystrybucyjną, jest wystawa tradycyjnego malarstwa japońskiego Nihon-ga autorstwa Morita Rieko. Paręset metrów niżej na Polach Elizejskich Dom Danii wystawia twórczość Louise Campbell, wielkiej figury duńskiego designu.
Chińskie centrum kulturalne, współpracujące z Instytutem Konfucjusza, zaprasza do swego nowoczesnego gmachu otwartego w ubiegłym roku w VII dzielnicy na wystawę pt. 100 lat sztuki – chodzi tu o twórczość ostatniego stulecia w dziełach malarstwa, ryciny i rysunku z głównych chińskich muzeów i prywatnych kolekcji. Niezależnie od tego w dzielnicy St Germain funkcjonuje skromniejszy Dom Kultury Chińskiej, prywatna fundacja, o której wspominałem z okazji wystawy fotografii hrabiego Skarbka.
Ustaloną markę ma Centrum Kulturalne Calouste Gulbenkiana, propagujące kulturę Portugalii, i którego biblioteka jest największym w Europie, poza Portugalią ośrodkiem dokumentacji tego kraju. Organizowane są tam regularnie wystawy portugalskich artystów współczesnych. W Instytucie Cervantesa obejrzeć można wystawę poświęconą recepcji dzieła poety katalońskiego Bverso Brossa; w Instytucie Meksyku – wystawę grafiki współczesnej z archiwów warsztatu litograficznego Kyron; sztuka Ameryki Łacińskiej ma zresztą swą stałą siedzibę w bardzo znanym w Paryżu i aktywnym ośrodku Maison de l’Amérique Latine przy Bulwarze St Germain: w Goethe Institut jest wystawa wokół powieści W.G. Sebalda Austerlitz; w Instytucie Holenderskim – wystawa fotografii Erwina Olafa; w Instytucie Fińskim nieopodal Sorbony – przezabawne figurki z terrakoty Tommi Toja; w Instytucie Węgierskim koło kościoła St Sulpice – wystawa nt. węgierskiego modernizmu w latach 1910-1930; w Centrum Kulturalnym Serbii naprzeciw centrum Pompidou – wystawa Milicy Zivadinovica.
Skupiłem się na instytucjach finansowanych lub współfinansowanych przez państwa, pomijając większość fundacji prywatnych. Tak czy owak, na tym tle można ponownie zadumać się nad zasadnością decyzji polskich władz o ograniczeniu działalności Instytutu Polskiego przy rue Jean Goujon. Jak informowaliśmy, ma on obecnie za zadanie wyłącznie propagowanie kultury polskiej poprzez współpracę z francuskimi instytucjami, a w samym gmachu nie ma żadnej publicznej działalności. Poza oszczędnościami budżetowymi, motywowano to głównie tym, że celem jest propagowanie kultury polskiej wśród francuskich odbiorców, a publiczność Instytutu Polskiego stanowili głównie Polacy. Problem rozwiązano więc przez pozbycie się publiczności.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU