Anna Bernhardt
Tekst z 05/07/2009 Ostatnia aktualizacja 28/01/2010 11:38 TU
W podparyskiej miejscowości Nanterre, gdzie mieści się słynny niegdyś ze swych buntów uniwersytet, oficjalnie otwarto archiwa Michaiła Hellera. Uroczystość w bibliotece uniwersyteckiej stała się okazją, by przypomnieć sylwetkę tego wybitnego specjalisty od najnowszej historii Rosji - znanego polskim czytelnikom ze stałych publikacji na łamach paryskiej „Kultury” - i niezwykłego zarazem człowieka .
Na spotkaniu w Nanterre atmosfera była wyjątkowa, gdyż zabierający głos w dyskusjach specjaliści od historii Rosji i Polski zaliczali się jednocześnie do grona przyjaciół Miszy, jak go nazywali. Refleksje historyczne mieszały się więc ze wspomnieniami osobistymi, co jeszcze bardziej uwydatniło dorobek i wpływ rosyjskiego badacza, który pozostawił po sobie wiele cennych dokumentów. W archiwum przekazanym przez jego syna znalazły się manuskrypty książek, artykuły zamieszczane na łamach „Russkiej Mysli” i paryskiej „Kultury”, notatki do wykładów na Sorbonie czy wystąpień podczas sesji naukowych, nie mówiąc już o prywatnej korespondencji.
Opracowaniem archiwum zajmował się Aleksander Goriunow, który przyznał, że praca była ogromna. Przez półtora roku trzy osoby opracowano blisko 8 tysięcy dokumentów Michaiła Hellera. Książki, manuskrypty, artykuły, notatki i korespondencja prywatna są teraz dostępne w Bibliotece Współczesnej Dokumentacji Międzynarodowej w Nanterre, a katalog można już znaleźć na stronach internetowych. Monika Próchniewicz zajmowała się „polską” częścią archiwum Michała Hellera, który przez lata współpracował z redaktorem Jerzym Giedroyciem i publikował na łamach „Kultury” na początku (na początku pod pseudonimem – Adam Kruczek). Wojciech Sikora reprezentujący Instytut Literacki podjął apel, wystosowany przez syna historyka, Leonida Hellera, by uzupełnić brakującą korespondecję. Wkrótce już w Bibliotece w Nanterre znajdą się kopie listów Hellera, znajdujące się teraz w archiwum "Kultury".
"Nie ma prawdy historycznej, ale jest kłamstwo, są próby przeinaczenia historii, wymazania pewnych faktów czy ich pominięcia" – przytoczył słowa Hellera historyk Michel Aucouturier. Pasja dociekania prawdy, tropienia fałszów jest widoczna w publikacjach Michaiła Hellera, który choć skromny i delikatny, nie narzucający sądów nikomu, uwiódł niejednego słuchacza swą wiedzą, erudycją, ale również subtelną ironią i wielkim poczuciem humoru. "Nie był tolerancyjny we współczesnym tego słowa znaczeniu, gdy wszystko jest względne" – mówił o swym przyjacielu Olivier Chevrillon. Jean Bonamour podkreślał wielką odwagę i wysiłek rosyjskiego historyka i jego żony, próbujących odznaleźć się na powtórnej już emigracji. Nina Karsov opowiadała o współpracy Hellera z londyńskim wydawnictwem Overseas Publications Interchange, które stawiało sobie za cel udostępnienie zakazanej przez komunistów literatury czytelnikom za żelazną kurtyną. O roli Michaiła Hellera jako historyka i jednego z największych sowietologów mówiła też Ewa Bérard, a spotkanie podsumował syn Michaiła Hellera, Leonid.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU