Agnieszka Kumor
Tekst z 03/09/2009 Ostatnia aktualizacja 06/09/2009 14:12 TU
Czy wiedzą Państwo co to jest „ceilidh”? To tradycyjny gaelicki taniec, wywodzący się z Irlandii i Szkocji, dziś znany jednak w całym celtyckim świecie. Zanim w drugiej połowie XX wieku pojawiły się dyskoteki i nocne kluby, mieszkańcy miasteczek i wsi, od Edynburga po Belfast, gromadzili się na wiejskich potańcówkach, zwanych ceilidh. Gośćmi naszego dzisiejszego spotkania są znani i mniej znani artyści, którzy sprawili, że kultura i muzyka ceilidh żyje do dziś!
Zacznijmy od Alastaira McDonalda i ballady o legendarnym, przywódcy powstania przeciwko rządom Anglików. To oczywiście William Wallace, którego dziewiętnastowieczny pomnik stoi na skale Abbey Craig, niedaleko zamku Stirling. 11 września 1297 roku Wallace odniósł tam widowiskowe zwycięstwo nad wrogiem. Do dziś pamięć o tym szkockim bohaterze narodowym podgrzewa narodową dumę Szkotów.
Dawno, dawno temu, termin „ceilidh” oznaczał wiejskie zgromadzenie, w jakimkolwiek celu. Niekoniecznie była to zabawa; często było to opowiadanie baśni, czasem śpiewano ballady i piosenki. W wielu regionach, m.in. na Zachodnich Hybrydach, oznaczało ono czuwanie. Na początku XX wieku wiele takich spotkań przerodziło się w festiwale bajarzy.
A w późniejszych dekadach dodano żywą muzykę i tancerzy. Ceilidh były rozrywką, pomagały utrzymać stosunki społeczne, ułatwiały młodym ludziom spotkania i zawieranie związków małżeńskich.
Taką wiejską zabawę znajdziemy w kilku współczesnych filmach: u Kena Loacha w filmie Wiatr buszujący w jęczmieniu (2006), czy u Petera Mullana w Siostrach Magdalenkach (2002).
Dziś trudno sobie wyobrazić jakiekolwiek szkockie święto bez ceilidh. Czy będzie prywatna czy publiczna – każda okazja jest dobra, by zorganizować ceilidh. Potańcówki odbywają się na ogół w piątkowy i sobotni wieczór. By zabawa się udała, potrzeba dużej sali, najlepiej z drewnianą podłogą, dobrej kapeli (od 2 do 6 muzyków, wskazana obecność skrzypiec, gitary, fletu i dud), która będzie grać nieprzerwanie przez dwie, trzy godziny, no i tancerzy.
Dobrze jeśli znają figury, gdyż ceilidh tańczy się parami, ale i debiutanci są mile widziani. Zawsze ktoś podpowie krok. Tańce są wolne lub szybkie, jest moment by odsapnąć.
Istnieją w Szkocji renomowane stowarzyszenia zajmujące się wyłącznie organizowaniem ceilidh, najstarszym z nich jest Highland Society, w Edynburgu, przygotowujące Highland Annual, których program rozciąga się na cały rok! Naszym kolejnym gościem jest wirtuoz dud: Eric Rigler.
Obok irlandzkiej i szkockiej ceilidh, istnieją również ich angielskie kuzynki - eceilidh, potańcówki wywodzące się od salonowego tańca angielskiego... zwanego ludowym. Ów English Country Dance święcił ponoć triumfy na dworze królowej Elżbiety I.
Z zielonych równin Anglii, z gór Szkocji i znad irlandzkich klifów, ceilidh wywędrowały wraz ze szkockimi i irlandzkimi emigrantami na cały świat! Ostatnim naszym gościem jest zespół The Campbell.
CD The Folk Inn, Scottish Ceilidh Album (The Compilation), IVRCD733, BGS Productions Ltd
Track 1 William Wallace (Knight Of Elderslie), sł./muz. McDonald, wyk. Alastair McDonald, prod. Corban Music
Track 2 Muckin’ O’ Geordie’s Byre, Trad./Arr. Rigler, wyk. Eric Rigler, prod. Garron Music, Athoill Highlanders – Trad./Arr. Rigler, prod. Garron Music
Track 17 The Holy Loch, sł./muz. Hepdburn/Ince, wyk. The Campbells, prod. Garronh Music
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU