Tekst z 02/09/2009 Ostatnia aktualizacja 03/09/2009 10:24 TU
Salwą armatnią równo o godzinie 4.45, dla upamiętnienia wystrzału z pancernika Schleswig-Holstein, rozpoczęły się na Westerplatte obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Jak pisze AFP: „w miejscu, w którym 180 polskich obrońców stawiło czoło trzem i pół tysiąca żołnierzy niemieckich, spotykają się dawni przeciwnicy”. Jak pisze dalej AFP: „zaatakowana przez Niemcy, bez wypowiedzenia wojny, 1 września 1939 roku, Polska została 17 dni później najechana na swych wschodnich terenach przez Związek Sowiecki, zgodnie z tajną klauzulą Paktu Ribbentrop-Mołotow, podpisanego 23 sierpnia 1939 roku”.
W obchodach rocznicowych wzięło udział około dwudziestu szefów państw i rządów z premierem Rosji, Władimirem Putinem, i kanclerz Niemiec, Angelą Merkel. Obecni byli premierzy, m.in.: Francji François Fillon, Ukrainy Julia Tymoszenko, Włoch Silvio Berlusconi i Szwecji. Wśród polskich osobistości nie zabrakło Lecha Wałęsy. Administrację amerykańską reprezentował doradca prezydenta do spraw obrony narodowej, generał James Jones, który przekazał dla premiera i prezydenta list od Baracka Obamy. Podobnie list przysłał Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Barroso.
Podczas pierwszej części uroczystości na Westerplatte, prezydent Lech Kaczyński nazwał to miejsce „dowodem patriotyzmu i niezłomności”. Premier Tusk mówił, że Polska, Europa i świat nie będą bezpieczne bez „uczciwej pamięci o źródłach II wojny światowej”, ale że pamięci tej „Polacy (nie chcą) i (nie będą) używać przeciwko komukolwiek”.
Obchody w Gdańsku stały się okazją do przypomnienia wielu trudnych spraw, będących spuścizną II wojny światowej, które dzielą Polskę z Rosją i Niemcami. Dlatego szczególnie gorąco oczekiwane były przemówienia premiera Putina i pani kanclerz Merkel.
Ale najpierw premierzy Tusk i Putin odbyli rano spacer na sopockim molo. Jak piszą polskie media, bezpośrednim owocem tej szczerej rozmowy była umowa o żegludze oraz deklaracja w sprawie archiwów katyńskich. Na wspólnej konferencji prasowej premier Tusk poinformował o „poparciu obu stron dla ustaleń wspólnej grupy do spraw trudnych”. Premier Putin po raz kolejny powrócił do Paktu Ribbentrop-Mołotow, podkreślając z naciskiem, że nie można go uważać za jedyną przyczynę wybuchu II wojny światowej. „Dlaczego powielać w opinii publicznej tę fałszywą tezę z przeznaczeniem dla polityki wewnętrznej?”, pytał rosyjski premier. Jego zdaniem pakt „był ostatnim z całej serii dokumentów, podczas gdy wszyscy popełnili jakieś błędy”. Przypomniał także wspólną walkę Polaków i Rosjan przeciwko Niemcom. „Dwa totalitaryzmy zadecydowały o losach tej wojny, najpierw w sojuszu, potem jako wrogowie”, powiedział polski premier podczas porannej konferencji prasowej.
O godzinie trzeciej po południu, złożeniem wieńców przez zaproszonych gości pod pomnikiem obrońców Westerplatte, rozpoczęła się druga część obchodów. Przemówienia zaczął prezydent Kaczyński, który mówił, że „Polska umie przyznać się do grzechu i udziału w rozbiorze Czechosłowacji po układzie monachijskim”.
Potem głos zabrali Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek i premier Donald Tusk.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel przypomniała cierpienia Polaków i Żydów oraz rękę wyciągniętą po wojnie do Niemiec. Wspomniała o Niemcach wypędzonych z ich domów, ale podkreśliła, że „nie można rewidować II wojny światowej”. „Pokojowa transformacja Europy jest cudem”, powiedziała pani kanclerz.
W najbardziej oczekiwanym wystąpieniu premier Putin przypomniał, że korzenie II wojny światowej sięgały Traktatu Wersalskiego i że do tragedii doprowadziła współpraca z nazistami. Rosja oczekuje, że kraje europejskie potępią swoje układy z III Rzeszą. Podkreślając współpracę rosyjsko-niemiecką, Putin wyraził życzenie, że podobny dialog zostanie nawiązany z Polakami.
Premier Francji, François Fillon, oddał hołd polskim ofiarom i bohaterom wojny - "członkowie ruchu oporu okazali się mocniejsi od bunkrów" - oraz „Solidarności”. Uznał on wybór Jerzego Buzka na Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego za ukoronowanie zmian, jakie zaszły po wojnie w Europie.
Premier Ukrainy, Julia Tymoszenko, przypomniała postać Leszka Kołakowskiego. Ostatni z mówców, premier Szwecji Frederik Reinfeld, ostrzegał, że zapomniana przeszłość może się powtórzyć.
Równocześnie z gdańskimi, w Warszawie odbyły się obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Uczestniczyli w nich m.in.: prezydent miasta, Hanna Gronkiewicz-Walc i marszałek Sejmu, Bronisław Komorowski.
Dodajmy, że w Paryżu, w kościele św. Ludwika w Pałacu Inwalidów, biskup polowy Armii Francuskiej Patrick Le Gal odprawił Mszę Świętą dla upamiętnienia ofiar II wojny światowej. Obecny był m.in. ambasador Rzeczypospolitej Polskiej we Francji, pan Tomasz Orłowski.Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU