Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Sport. Liga Mistrzów i F1

Skandal i mecze

 Marek Brzeziński

Tekst z  21/09/2009 Ostatnia aktualizacja 21/09/2009 17:28 TU

Rzeczywiście jesień zaczęła się na dobre. Takim sportowym jej zwiastunem, „jesiennym” kwiatkiem, jest Liga Mistrzów. Pierwsza kolejka „Champions League” za nami. Tymczasem świat najszybszych samochodów na naszym globie przeżył potężny wstrząs – skandal z udziałem stajni Renault F1 Team. Decyzja w tej ostatniej sprawie zapadła w Paryżu.

Gomis przedziera się przez obronę FiorentinyFot. Reuters

Gomis przedziera się przez obronę Fiorentiny
Fot. Reuters

W Lidze Mistrzów traf chciał, że w pierwszej kolejce doszło do spotkań włosko – francuskich. Włosi, podobnie jak Anglicy i Hiszpanie, mają w finałowej fazie Ligi Mistrzów po cztery drużyny. Francuzi -  trzy zespoły. W tegorocznej edycji jest także kilka rodzynków, co stanowi miłe urozmaicenie, bo w przeciwnym razie byłoby nudno wciąż patrzeć na te same zespoły walczące między sobą. Węgrom z Debreczyna nie udało się podbić miasta Beatlesów i przegrali zero jeden; zupełnie przyzwoity wynik, jeśli się weźmie pod uwagę, że z jednej strony grała piłkarska potęga, a z drugiej szaraczek. O Debreczynie francuscy komentatorzy wiedzą tak niewiele, że twierdzą, iż Debreczyn gra w Budapeszcie, a przecież jest to drugie co do wielkości miasto na Węgrzech, oddalone od stolicy o niemal 250 kilometrów. Nieznany jest także Rubin Kazań, któremu szans nie dało znacznie bardziej utytułowane Dynamo Kijów wygrywając u siebie 3:1. Kolejny nowicjusz u boku starych wyg to rumuńska Unirea Utziceni, która nie dała rady FC Sewilli i przegrała na wyjeździe zero dwa. Przedstawiciel Holandii AZ Alkmaar też jest mniej znany niż utytułowani Feynoord, PSV Eindhoven czy przede wszystkim Ajax Amsterdam. Kopciuszkami w tej edycji są także Maccabi Haifa, które na dzień dobry przegrało z Bayrenem Monachium 0:3 i Apoel Nicosia, z Polakami w  składzie, który odniósł sukces w Madrycie. Cypryjczycy z boiska tamtejszego Atletico wywieźli cenny remis.

W pojedynkach francusko – włoskich też padł remis 4:4. AC Milan mimo heroicznej walki Olympique’u Marsylia w strugach deszczu wygrał na stadionie Velodrome 2:1.

OM na tarczy - Bordeaux na remisFot. Reuters

OM na tarczy - Bordeaux na remis
Fot. Reuters

Egzekutorem był niezastąpiony Inzaghi, zdobywca obydwu goli. Marsylczycy rozegrali znakomity mecz. Dawno już nie widziano z ich strony takiej ambicji i zaangażowania. Poznać rękę mistrza Didiera Deschampa, ale nie dali rady. Faktem jest, że najgorsza piłka nożna na świecie, w formie najbardziej oddalonej od „fair play”, czyli calcio, pokazała na co ją stać i jak zwykle grała na bakier z zasadami sportowej rywalizacji. Marsylczycy mają trudną grupę, bo czeka ich jeszcze Real Madryt. Dopełniający tę czwórkę FC Zurych jest do ogrania. W pierwszym meczu u siebie uległ „królewskim” 2:5. Znacznie lepiej wypadł mistrz Francji, prowadzone przez charyzmatycznego Laurenta Blanca, Bordeaux, które na boisku „Starej Damy” zremisowało z Juventusem Turyn 1:1. Bordeaux ma grupę, z której może wyjść. Przeciwnikiem zespołu ze stolicy wina jest wspomniana para Maccabi Hajfa i Bayern Monachium Francka Ribery’ego. Wreszcie trzeci z francuskich muszkieterów, wielokrotny mistrz kraju, Olympique Lyon, u siebie pokonał Fiorentinę 1:0, po bardzo dobrym meczu, w którym gola zdobył na kwadrans przed końcem spotkania Pijanicz. W tej grupie grają jeszcze Debreczyn i Liverpool.

Zespół z miasta Savonaroli i Petrarki debiutuje w Lidze Mistrzów, ale to właśnie tam, nad Arno, narodziła się włoska piłka nożna. W 1530 roku powstała gra nazwana „calcio”.

Flavio Briatore - dożywotnia dyskwalifikacjaFot. Reuters

Flavio Briatore - dożywotnia dyskwalifikacja
Fot. Reuters

Ostatni mecz w tej grze, w której tylko bramkarz mógł łapać piłkę rękoma, a pozostali mogli ją kopać lub odbijać pięściami, rozegrano 19 stycznia 1738 roku. Calcio było brutalnym widowiskiem i taka tradycja pozostała często do dzisiaj na włoskich boiskach, gdzie o pięściach nie zapomniano. Faulować można nie tylko na murawie piłkarskiego boiska, ale także na torze Formuły 1.Oto w czasie Grand Prix Singapuru kierowca grupy Renault F1 Team Brazylijczyk Nelson Piquet junior uderza z całą siłę w mur oddzielający tor od trybun. W rok później kierowca ogłasza światu, że to szefowie Renault F1 Team uknuli intrygę i kazali mu tak się zachować, aby zwiększyć szansę na zwycięstwo w wyścigu jego kolegi z zespołu Hiszpana Fernando Alonso. Świat sportów automobilowych zastygł w osłupieniu. Taka „zagrywka” narażała życie Piqueta, kibiców i innych kierowców uczestniczących w wyścigu. Formuła 1 pokazała swoje bezwzględne oblicze. Szefowie stajni stwierdzili, że to bzdura i, że Piquet junior, zapewne pod namową swego ojca, słynnego niegdyś kierowcy Formuły, chciał się zemścić za zwolnienie go przez Renault F1 Team. Brazylijczyk przedstawił dowody. Renault F1 Team, którego baza znajduje się w Enstone w Anglii przyznał się do winy.

Dyrektor naczelny Renault wściekł się, bo afera wybuchła w chwili, gdy na Targach we Frankfurcie Renault przedstawia swoje cztery nowe modele.

Po ogłoszeniu wyrokuFot. Reuters

Po ogłoszeniu wyroku
Fot. Reuters

To dzięki nim chce od 2011 roku stać się światowym liderem, w produkcji samochodów o napędzie w 100% ekologicznym. W poniedziałek 21 września, w Paryżu na posiedzeniu Międzynarodowej Federacji Automobilowej, podjęto decyzję o ukaraniu stajni Renault F1 Team definitywnym wykluczeniem z udziału w wyścigach Formuły 1 jeśli Renault jeszcze raz w ciągu najbliższych dwóch lat w poważny sposób naruszy przepisy. To łagodniejsza kara niż się spodziewano, bo Renault F1 Team groziła nawet całkowita dyskwalifikacja. Międzynarodowa Federacja Automobilowa jest zdania, że skandal, jakiego dopuściła się stajnia Renault w czasie Grand Prix Singapuru w ubiegłym roku, zasługuje na całkowite wykluczenie, ale wzięto pod uwagę pozytywną postawę szefów firmy. Nelsona Piqueta juniora, który celowo uderzył w bok toru, uniewinniono, gdyż to on wyciągnął sprawę na światło dzienne. Były szef Reanult F1 Team, Włoch Flavio Briatore został dożywotnio zdyskwalifikowany, a główny inżynier Brytyjczyk Pat Symonds został  zawieszony na pięć lat. A zatem Renault, które jest na torze Formuły 1 od 1977 roku, będzie mogło wystartować w przyszłym sezonie. Czy w jego barwach za kierownicą zasiądzie Robert Kubica? Paryski wyrok FIA czyni to bardzo prawdopodobnym, bo BMW Sauber wycofuje się, a Renault F1 Team, z którego na pewno odejdzie Alonso bardzo interesuje się polskim „rodzynkiem”.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU