Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Książki i autorzy

„Spowiedź dziecięcia wieku”

 Sylwia Gibs

Tekst z  30/09/2009 Ostatnia aktualizacja 02/10/2009 07:12 TU

Niesforny Dyzio francuskiej literatury, Frédéric Beigbeder, wydał powieść pod tytułem Un roman français (Francuska powieść). Uznano ją zgodnie za najlepszy utwór tego autora. On sam nazywa Francuską powieść „dochodzeniem na temat własnego dzieciństwa”.

Przypomnijmy polskie tytuły wcześniejszych powieści Beigbedera: 29,99 (po francusku 99 franków, potem 14,99 euro), Windows on the world – ten sam tytuł po francusku). Obie zostały wyróżnione przez polskich studentów romanistyki, którzy przyznali im nagrodę Lista Goncourtów – polski wybór. We Francji Beigbeder nie otrzymał nagrody Goncourtów, chociaż był do niej niejednokrotnie nominowany. W 2003 roku dostał pośledniejszą Prix Interallié, przeznaczoną dla dziennikarzy-pisarzy, za powieść Windows on the world: opisał w niej atak 11 września 2001 na nowojorskie wieże, z perspektywy uwięzionych w nich osób.

Co się tak podoba polskim studentom i nie tylko im w prozie Beigbedera? Być może niedojrzałość jako narzędzie narracji, na pewno sprzeczności, których się nie lęka, wyśmiewanie grzechów stulecia i uczestnictwo w nich, by zacytować 29,99, głośny pastisz przeciwko reklamie, z której autor czerpał przecież przez jakiś czas sowite zyski. Podoba się także struktura powieści Beigbedera, zbudowanych – jak on sam mówi – z okruchów, z notatek na skrawkach papieru, z nagłych pomysłów zbieranych, a potem rzucanych na ekran komputera i rekonstruowanych metodą cyfrowego kolażu.

43-letni, wiecznie młody „enfant terrible” żegna się z dzieciństwem w książce o rodzicach, którzy ukrywali swój rozwód przed dziećmi, o pradziadku, który poległ na polu chwały w 1915. Beigbeder tak oto przedstawia swoją Francuską powieść:

Frédéric Beigbeder na Targach Książki w Krakowie w 2004

Frédéric Beigbeder na Targach Książki w Krakowie w 2004

To jest historia Emmy Bovary lat siedemdziesiątych i ojca z rozbitym sercem, który stał się cynikiem i kobieciarzem z zemsty za porzucenie go. To jest historia starszego brata, który za nic nie chciał być podobny do rodziców i historia młodszego brata, który za nic nie chciał być podobny do starszego. To jest historia chłopca, który wpadł w melancholię, rosnąc w kraju samobójczym, wychowywany przez rodziców przygnębionych niepowodzeniem ich małżeństwa. To jest historia kraju, któremu udało się przegrać dwie wojny, przekonując innych, że je wygrał i utracić imperium kolonialne, udając, że nie stracił na znaczeniu. To jest historia nowej ludzkości: jak katoliccy monarchiści stali się zglobalizowanymi kapitalistami. Tak wygląda moje życie: francuska powieść.

Francuska powieść Frédérica Beigbedera nie figuruje na liście kandydatów do tegorocznej nagrody Goncourtów, najbardziej prestiżowej nagrody literackiej we Francji, której laureat zostanie wybrany 2 listopada. Beigbeder jest natomiast na liście kandydatów do nagrody Renaudot. Jan Karski Yannicka Haenela, książka, o której już wielokrotnie była mowa w naszych audycjach, kandyduje za to aż do trzech nagród: nagrody Goncourtów, Fémina i Interallié.

Laurent Mauvignier(Fot. Elisabeth Bouvier/RFI)

Laurent Mauvignier
(Fot. Elisabeth Bouvier/RFI)

Kandydatem do wszystkich prawie nagród literackich jest także Laurent Mauvignier, autor powieści Des hommes (Mężczyźni). Mauvignier był laureatem nagrody słuchaczy radia France Inter w 2001 roku za niemalże debiut, powieść pod tytułem Apprendre à finir (Nauczyć się kończyć). Był to monolog kobiety, która opowiada rozstanie z mężem, usiłując go jednocześnie zatrzymać. Młody pisarz z maestrią wcielił się w postać kobiety „po przejściach”, jakby powiedziała Agnieszka Osiecka, ale pokazał, że potrafi się również wcielić w postać mężczyzny „z przeszłością”. W powieści Ceux à côté (Ci obok) przeplatają się dwa głosy mówiące o samotności. Oto komentarz autora:

Monolog jest mi potrzebny chyba dlatego, że chciałbym dociec, jak postaci moich powieści mogłyby wyjść z zamknięcia; ich głos pomaga mi nad tym pracować. Usiłowania moich bohaterów są niefortunne: dziewczyna żyje życiem przyjaciółki, mężczyzna posuwa się do gwałtu, oboje szukają jednak rozwiązania, jak rozbić szybę, za którą żyją.

Chciałoby się dodać, że głównym protagonistą powieści Laurenta Mauvigniera jest język, mowa rozpisana na głosy. Mauvignier jest pod tym względem kontynuatorem francuskiej „nowej powieści”, prądu literackiego lat pięćdziesiątych; jego wydawcą jest zresztą ta sama oficyna Minuit, która publikowała utwory Robbe-Grilleta, Butora, Claude Simona, Nathalie Sarraute. Ale dziś krytyk tygodnika Le Point porównuje Mauvigniera do Faulknera. To inny wymiar. Bo i powieść Mężczyźni (Des hommes) ma inny wymiar niż poprzednie kameralne opowiadania o samotności. Mauvignier pisze tym razem o straconym pokoleniu, wysłanym w 1960 roku na wojnę w Algierii podczas służby wojskowej. Jest to temat z gatunku „delikatnych”, rzadko poruszany w literaturze francuskiej. Młodzi poborowi pacyfikowali wsie, walczyli z algierskim Frontem Wyzwolenia Narodowego o to, by Francja zachowała kolonię, do której wyemigrowało tylu Francuzów. Bohaterowie powieści Mauvigniera są weteranami z Algierii, którzy – jak pisze krytyk tygodnika Le Nouvel Observateur – zostali ranni na zawsze. Rany otwierają się po 40 latach na francuskiej wsi. Autor mówi o swych bohaterach:

To jest ostatnie pokolenie, które stanęło twarzą w twarz z przemocą wojskową, w dodatku ze świadomością, że jest po złej stronie. Nie chciałem pisać o konflikcie w Algierii, raczej o mężczyznach w obliczu wojny.

I tym razem cała powieść jest monologiem. Rabut, świadek i aktor wydarzeń, opowiada, jak doszło do podwójnej tragedii, tej sprzed laty i tej dzisiejszej, kiedy odżywają stare urazy. Spotkanie w sali municypalnej z okazji sześćdziesiątych urodzin Solange, które miało być świętem, zamienia się w pole bitwy. Wszystko dlatego, że Bernard, brat Solange, przyniósł jej tak drogi prezent, że ludzie podejrzewają go o kradzież. Gdyby nie to, Bernard nie zaatakowałby może jednego z gości, Ahmeda, imigranta z Algierii…

Recenzenci nie wahają się przed superlatywami, nazywając Laurenta Mauvigniera wielkim pisarzem, który napisał wielką powieść. Mam wrażenie, że jurorzy nagród literackich też będą tego zdania.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU