Piotr Błoński
Tekst z 29/10/2009 Ostatnia aktualizacja 03/11/2009 09:12 TU
Francuzi nie byli pierwsi: ta przygoda zaczęła się dla nich w wieku XVII. Znacznie wcześniej odkrywali Włochy tacy malarze z północy jak choćby Dürer. Za to Włochy, a szczególnie Rzym, stały się dla ambitniejszych malarzy francuskich etapem obowiązkowym, co potwierdził król Ludwik XIV, ustanawiając w 1666 Akademię Francji w Rzymie: odtąd laureaci Głównej Nagrody Akademii Sztuk Pięknych odbywali na koszt króla co najmniej trzyletni staż w Rzymie, celem kształcenia się „w dobrym smaku i manierze Starożytnych”. Zanim jednak do tego doszło w Rzymie mieszkali i tworzyli dwaj najwybitniejsi malarze francuscy XVII wieku – Claude Lorrain i Nicolas Poussin. Pierwszy z nich w wieku lat kilkunastu tam właśnie odkrył swój talent i z wyjątkiem dwóch lat pobytu w rodzinnej Lotaryngii, całe dalsze życie spędził w Rzymie.
Claude Gellée zw. LE LORRAIN (1600-1682), Stado bydła przed burzą, 1650-165!
© Petit Palais / Roger-Viollet
Dlatego pierwsza część wystawy, która dotyczy wieku XVII, ma podtytuł „wokół Claude’a Lorrain”. Twórczość Lorraina jest niezwykle dobrze udokumentowana, gdyż malarz ten sam rysował kopie swych obrazów, przy których zaznaczał datę powstania i sprzedaży oraz nazwisko nabywcy: istna gratka dla historyków. Był on też utalentowanym rytownikiem.
Następna część wystawy, dotycząca wieku XVIII, ma za patrona Huberta Roberta, malarza sugestywnych ruin antycznych: równolegle wystawa kładzie nacisk na drugiego wybitnego pejzażystę, Claude-Josepha Verneta. Tak jak wielu malarzy w tym okresie, obaj wybierali się w teren, szkicując z natury widoki okolic Rzymu – które potem opracowywali w atelier. Nierzadko odnajduje się w ich twórczości te same motywy, jak np. Cascatelle w Tivoli. Wybierali się też czasem dalej – do Neapolu, do świeżo odkrytych Herkulanum i Pompei, albo dalej, do Paestum i nawet na Sycylię. Amatorzy jeszcze za ich życia doceniali ich rysunki i szkice i kolekcjonowali je, a entuzjaści rujnowali się na publikowanie tych rysunków w pierwszych przewodnikach. Jeden z nich, ksiądz de Saint-Non opublikował „Podróż malowniczą albo opis Królestwa Neapolu i Obojga Sycylii” ilustrowaną rysunkami Huberta Roberta, Fragonarda, Houela, Despreza i Cassaza.
W tej samej części wystawy zebrano razem po raz pierwszy od blisko 200 lat osiem panneaux Huberta Roberta wykonanych dla pałacu Beaumarchais.
Wiek XIX był okresem najżywszej aktywności Akademii Francji w Rzymie: nie tylko skupiała ona najwybitniejszych francuskich malarzy, ale była ośrodkiem bogatego życia kulturalnego i salonowego, co malarzom zapewniało zamówienia licznych mecenasów. Sami artyści zaś, jak Corot, Carpeaux, Granet, Huet, uwalniali się wtedy z akademickich więzów, toteż nie ograniczali się do pejzaży antykizujących lub zabytków starożytności, lecz eksperymentowali ze światłem Południa, malowali chętnie sceny rodzajowe i typy ludowe, których koronnym przykładem jest słynna Marietta Corota.
Ostatnim etapem wystawy jest hołd dla kolekcji braci Dutuit: zebrali oni w drugiej połowie XIX wieku blisko 20 tysięcy dzieł, które po ich śmierci stały się jednym z fundamentów paryskiego Muzeum Sztuk Pięknych, czyli Petit Palais.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU