Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Książki i autorzy

Femina i Médicis

 Sylwia Gibs

Tekst z  11/11/2009 Ostatnia aktualizacja 12/11/2009 17:29 TU

Książka o Janie Karskim (Jan Karski) Yannicka Haenela nie dostała nagrody Femina 2009, chociaż głosowało na nią kilka jurorek. Większość wybrała powieść Gwenaëlle Aubry Personne. Nagrodę Médicis otrzymał Kanadyjczyk rodem z Haiti, Dany Laferrière.

Jan Karski.

Jan Karski.

Dzięki Yannickowi Haenelowi wielu Francuzów odkryło postać Jana Karskiego, jego rozpaczliwe próby uzyskania pomocy dla Żydów w Polsce pod okupacją hitlerowską. Przed Haenelem był inny Francuz, reżyser filmowy Claude Lanzmann, ale jego rozmowa z Karskim, wówczas jeszcze żyjącym, w liczącym 9 godzin filmie Shoah ginie w gąszczu świadectw. Haenel zrekonstruował tę rozmowę w swojej książce i jej tytuł Jan Karski wprowadza polskiego bohatera do Panteonu literatury.

Książka Haenela znalazła szeroki oddźwięk i spotkała się z dobrym przyjęciem we francuskich mediach, a także na naszej stronie internetowej, miała też dobre miejsce w rankingach księgarskich. Jurorki nagrody Femina chciały być może uniknąć pomówień o kierowanie się innymi względami niż literackie, tylko trzecią część utworu pod tytułem Jan Karski można bowiem nazwać powieściową – reszta należy do literatury faktu. Jury było zresztą podzielone. W drugiej turze zwyciężyła 38-letnia Gwenaëlle Aubry, najmłodsza laureatka sezonu 2009.

Nagrodzona powieść, szósty utwór tej pisarki, też nie jest do końca powieścią, ale należy do rodzaju nazwanego we Francji autofikcją, który przyjęło się zaliczać do gatunku powieściowego. Tytuł brzmi Personne, dosłownie „Nikt”; poprzedzony rodzajnikiem mógłby też oznaczać „osobę”, pojęcie filozoficzne dobrze znane autorce, która jest doktorem filozofii.

Bohaterem książki Gwenaëlle Aubry, owym „nikim” albo „osobą” jest jej własny ojciec, człowiek chory psychicznie:

Jest to portret o 26 kątach widzenia i pustym środku, portret 26 wcieleń i nieobecnego „ja”, portret melancholika. 26 liter alfabetu składa się na postać zmarłego, który za życia też był obcym wobec innych i siebie samego. Od „A” jak tragiczny dramaturg Antonin Artaud po „Z” jak Zelig, bohater Voltaire’a, poprzez „B” jak Bond, oczywiście James. 26 sobowtórów, 26 ról, w które chory się wcielił. „Nikt” jak nieobecność, "osoba" jak tożsamość człowieka, który pomieścił w sobie innych, ale też jak maska z filmu Bergmana „Persona”, którym to słowem Jung określał rolę osoby w kulturze.

Gwenaëlle Aubry (Fot. Catherine Hélie/Mercure de France)

Gwenaëlle Aubry
(Fot. Catherine Hélie/Mercure de France)

W 26 rozdziałach Gwenaëlle Aubry odtwarza wszystkie wcielenia swego ojca, rekonstruując jego rozbitą tożsamość. Opiera się na jego zapiskach na temat choroby, ale opisuje ją z dystansu, który nadaje przypadkowi indywidualnemu ważkość przykładu.”Nikt” to opis mocowania się z szaleństwem i konfrontacja z nim, opis  pojedynku przegranego w życiu, ale wygranego dzięki pisarstwu. Autofikcja w wydaniu Gwenaëlle Aubry jest zarazem zmyśleniem i prawdą, zasługując na miano literatury.

Nagrodę Médicis otrzymał 56-letni Dany Laferrière za powieść L’énigme du retour (Zagadka powrotu). Ma skomplikowaną biografię: opuścił Haiti jako uchodźca polityczny, z Montrealu przeniósł się na Miami, ale cały czas był pisarzem francuskojęzycznym wydawanym we Francji. Ma na swym koncie 20 książek o tytułach przeważnie długich i malowniczych, na przykład: Czy granat w ręce młodego Murzyna jest bronią czy owocem?

Trudno się dziwić, że twórczość Laferrière’a charakteryzuje rozmaitość punktów widzenia. W powieści Vers les sud (Na południe) mieszkanka Manhattanu, turystka w Port-au-Prince, tak oto porównuje Haiti z Ameryką:

Ludzie tutejsi są głodni, ale nie przestają tworzyć radosnej muzyki i żywego, barwnego malarstwa. A my, Amerykanie, mamy wszystko i cały czas narzekamy. Ponuractwo. Dzisiejsza Ameryka przypomina fast-food rozpaczy. Codziennie ten sam ponury hamburger. Rok w rok film Woody Allena i powieść Philipa Rotha: nasza doroczna racja goryczy.

 Dany Laferrière(Fot. C. Beaurregard)

Dany Laferrière
(Fot. C. Beaurregard)

Dany Laferrière kocha podróże, nic więc dziwnego, że i jego ostatnia książka jest historią podróży, nie za granicę, lecz do domu. Jak bohater Kundery, narrator książki Zagadka powrotu, najwyraźniej alter ego autora, wraca po trzydziestu latach emigracji na Haiti. Może teraz opowiadać o tym, co widzi bez pośrednictwa amerykańskich turystów. Pisze wierszem i prozą, chce „ująć rzeczywistość jak fotograf, ażeby zbliżyć się do teraźniejszości, w której zawarta jest przeszłość”. Przeszłość zaś, to twarze rodziców. Twarz ojca przede wszystkim, mera Port-au-Prince, który uciekł z wyspy przed dyktatorem François Duvalieriem, lepiej znanym jako „Papa Doc”.

Dany Laferrière kocha barwne ubiory swoich rodaków, nasycone słońcem pejzaże, sztukę, która nie jest folklorem na sprzedaż. W Zagadce powrotu odnajdujemy tematy jego poprzednich książek, wydanych także w polskim przekładzie: Jak bez wysiłku kochać się z Murzynem i Smak młodych dziewcząt. Pisarz walczy z rasizmem własną bronią, którą jest humor i polityczna niepoprawność. Nie chce, by go nazywano kreolem, metysem, francuskojęzycznym mieszkańcem Haiti czy Karaibów, ale po prostu pisarzem – dobrym albo złym. Nagroda Médicis powinna mu dowieść, że tak się właśnie stało.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU