Anna Rzeczycka
Tekst z 13/11/2009 Ostatnia aktualizacja 15/11/2009 15:07 TU
Z filmu Clouzota, który był zablokowany w archiwach przez ostatnich 50 lat ze względów prawnych, pozostało 15 godzin niezmontowanych zdjęć, biało-czarnych i barwnych, całkowicie niemych. To enigmatyczne dzieło, którego realizacja została przerwana po 3 tygodniach z powodu choroby reżysera, od samego początku budziło ogromną ciekawość. Było projektem ambitnym, nowatorskim, wielkim marzeniem artystycznym Clouzota, któremu kinomani zawdzięczają takie filmy, jak Cena strachu,Widmo, Morderca mieszka pod 21 i Kruk.
Clouzot przystąpił do pracy nad Piekłem po powrocie z Tahiti, dokąd schronił się, by spróbować wygrzebać się z depresji. Główne role w filmie zaproponował 26-letniej wówczas Romy Schneider i 42-letniemu Serge'owi Reggianiemu. Romy Schneider marzyła o tym, by udowodnić, że jest zdolna do zagrania czegoś bardziej skomplikowanego niż rola Sissi. I Clouzot, z myślą o niej, napisał wielki dramat zazdrości, powierzając jej rolę Odette, która miała nieszczęście poślubić człowieka chorobliwie i bez żadnego powodu zazdrosnego.
Koncepcją Clouzota było pokazanie, jak wygląda mózg człowieka ogarniętego paranoją, szaleństwem zazdrości. A ponieważ producenci Columbii zaoferowali mu nieograniczony budżet, postanowił wypróbować rozmaite możliwości techniczne. Wraz z Erikiem Duvivier, który nakręcił parę lat wcześniej film ilustrujący halucynacje pod wpływem meskaliny, opracował super nowoczesny system oświetlenia i zaangażował dwóch specjalistów od efektów specjalnych Joela Steina i Jean-Pierre’a Yvarala.
Przez pół roku w studiach filmowych w podparyskim Boulogne kręcone były zdjęcia próbne. Romy Schneider stała się dla Clouzota przedmiotem ogromnej fascynacji. Filmował ją całymi godzinami, pokrywając jej twarz kolorowym makijażem, oliwą, brokatem, cekinami. Nigdy nie była tak piękna i tajemnicza, jak w jego filmie. Poddawała się wszystkim jego najbardziej szalonym, artystycznym życzeniom. Kontrakt przewidywał, że nie będzie żadnej sceny w negliżu. Mimo to zgodziła się wystąpić nago w scenie, gdzie leży związana na torach kolejowych, patrząc z przerażeniem na jadący prosto na nią pociąg.
Praca na planie wystartowała w lipcu 1964 roku w hotelu du Lac, pod wiaduktem Garabit w departamencie Cantal. Clouzot stał na czele 3 ekip współpracowników i prawdziwej armii złożonej z 50 techników. Ale perfekcjonizm reżysera, mnożącego ujęcia i brak koordynacji między ekipami znacznie opóźnił realizację.
Clouzot okazał się tyranem, nie wahającym się budzić swych współpracowników w połowie nocy, by opowiadać im o scenariuszu i zmuszać do przygotowywania zdjęć, które miały być kręcone nazajutrz. Stosunki z Reggianim bardzo się popsuły. Aktor, który nie mógł już znieść codziennej walki z reżyserem, popadł w depresję i musiał zostać przewieziony do szpitala. Sam Clouzot z kolei pod wpływem stresu powalony został zawałem serca. Praca nad filmem została zawieszona. Eksperci od ubezpieczeń postanowili jednak przerwać ją definitywnie. Na produkcję Piekła wyłożyli już ponad 5 milionów franków. Więcej nie byli w stanie...
Praca nad filmem zakończyła się, w tej samem chwili narodziła się czarna legenda na jego temat.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU