Piotr Rosochowicz
Tekst z 13/11/2009 Ostatnia aktualizacja 13/11/2009 17:10 TU
Grypa jest wirusową chorobą zakaźną. Wirusy, w tym także grypy, to organizmy „z pogranicza” materii organicznej i nieorganicznej. Wirusy „nie oddychają ani nie jedzą”. Ich budowa chemiczna jest stosunkowo prosta. Wirus to po prostu białkowa otoczka z zamkniętym wewnątrz RNA (kwasem rybonukleinowym). Wirus grypy ma trzy podtypy – A, B i C. Każdy z typów dzieli się dalej na różnego rodzaju odmiany. Wirus typu A atakuje zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Może wywołać pandemię, to znaczy epidemie na obszarze przynajmniej dwóch kontynentów. Nazwa A/H1N1 używana do oznaczania tzw. świńskiej grypy nie jest precyzyjna. Do A/H1N1 należą bowiem także wirusy powodujące zwykłą grypę sezonową. Mimo to dla określenia wirusa świńskiej grypy Światowa Organizacja Zdrowia przyjęła nazwę A/H1N1.
Nie można nabyć odporności przeciwko wirusom, ponieważ geny w nich zawarte ulegają nieustannym mutacjom i z tego powodu mogą „oszukiwać” system odpornościowy, który nie rozpoznaje, że miał już do czynienia z podobnym wirusem. Dlatego za każdym razem chorujemy tak, jakbyśmy nigdy wcześniej nie przechodzili grypy. Co zatem robią wirusy, aby oszukać organizm? Specjaliści nazywają to „skokiem antygenowym”. Na czy polega ten proces? Kiedy dwa wirusy dostaną się w tym samym czasie do tej samej komórki, ich materiał genetyczny ulega wymieszaniu, w efekcie czego powstaje trzeci wirus. Wytworzone wcześniej przez układ odpornościowy przeciwciała są w jego obliczu nieskuteczne. Dlatego możemy mieć grypę w październiku, a w listopadzie znów zachorować, ponieważ wirus uległ mutacji. Trudno jest więc opracować skuteczną szczepionkę. Wymiana materiału genetycznego między dwoma wirusami nie jest nawet konieczna, aby doszło do mutacji: wirusy potrafią dokonywać także mutacji wewnętrznych. Zmiany w sekwencji nukleotydów w kwasie rybonukleinowym zmieniają budowę otoczki wirusa. Układ odpornościowy przestaje wtedy rozpoznawać wroga.
Powstaje pytanie czy warto się szczepić, biorąc pod uwagą rosnącą odporność wirusów? Szczepienie zwykłą szczepionką przeciw grypie nie chroni przed zachorowaniem na jej „świńską” odmianę. Zwiększa jednak odporność na tyle, że nie zapadniemy na grypę sezonową, która mogłaby przygotować grunt dla „świńskiej” mutacji.
Każda grypa, również świńska, niesie ryzyko powikłań. Osobom, u których lekarz spodziewa się gorszego przebiegu choroby, podaje się leki przeciwwirusowe. Ich skuteczność nie jest jednak wielka. Leki te działają, gdy poda się je w ciągu 48 godzin od momentu pojawienia się pierwszych objawów. Po ich zastosowaniu, w grupie osób dorosłych i młodzieży po 13 roku życia, stwierdzono skrócenie czasu trwania choroby zaledwie o jeden dzień.
W ostatni czwartek rozpoczęła się we Francji kampania szczepień przeciwgrypowych dotyczących wirusa A/H1N1. Kogo należy szczepić i w jakiej kolejności na nową grypę ustalono już wcześniej. Szczepienie ma się odbywać w dwóch etapach. Jeżeli jednak zapadnie decyzja, że nie trzeba powtarzać dawki, to tym lepiej – zapewniła francuska minister zdrowia, pani Roselyne Bachelot. W pierwszej kolejności zaproszenia do punktu szczepień – a jest ich we Francji ponad tysiąc – dostały osoby szczególnie wrażliwe: chore na serce, cierpiące na schorzenia układu oddechowego, na cukrzycę, kobiety w ciąży i osoby mające kontakt z małymi dziećmi – czyli, jak się szacuje, w sumie blisko 6 milionów osób. „Nadwyżkowe” szczepionki nie zmarnują się: albo zostaną przekazane do Światowej Organizacji Zdrowia, albo odstąpione krajom, które zwlekały z zamówieniem.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU