Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Edukacja we Francji

Spór o historię

 Sylwia Gibs

Tekst z  11/12/2009 Ostatnia aktualizacja 11/12/2009 18:59 TU

W Paryżu, Marsylii, Tuluzie i innych miastach nauczyciele wyszli na ulicę w obronie nauczania historii w klasach maturalnych.

(Photo: AFP)

Protesty wzmagają się, gdyż reforma zapowiedziana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej została już przedłożona Wyższej Radzie, decydującej o programach szkolnych. W tym konkretnym przypadku chodzi o likwidację nauczania historii i geografii w klasach maturalnych S, czyli matematycznych. Dwie i pół godziny lekcji zostanie przeniesionych do programu pierwszych klas licealnych.

Powód reformy jest chwalebny, dwie i pół godziny będzie poświęcone na korepetycje w szkołach, a dobrzy uczniowie będą się mogli uczyć historii i geografii w ramach zajęć dowolnych. Co drugi francuski maturzysta przeżywa fiasko na pierwszym roku studiów, chodzi więc o ich przygotowanie do pracy na uniwersytetach, na które są przyjmowani bez egzaminu wstępnego; chodzi też o pomoc w wyborze kierunku studiów. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie widzi możliwości większego wymiaru godzin w klasach maturalnych, trzeba więc było z czegoś zrezygnować.

Ale dlaczego właśnie z historii połączonej we Francji z geografią? Mówi znany historyk Jean-Noël Jeanneney:

Jean Noël Jeannenay

11/12/2009

Chodzi o rozwijanie zdolności analizy i krytyki. Z tego punktu widzenia dwa główne przedmioty nauczania, to z jednej strony filozofia, z drugiej, historia. Co umożliwia historia? Pozwala nam ukierunkować ostrzał informacji, pod którym żyjemy, pozwala nam ukierunkować emocje, które nas osaczają ze wszystkich stron, zwłaszcza od kiedy zaistniały nowe technologie. Historia zatem pozwala nam ukierunkować informacje i emocje w perspektywie długoterminowej. To znaczy, pozwala nam porządkować, wyodrębniać hierarchię ważności, zrozumieć, że bieg historii ludzkości nie jest powierzchowny, że odbywa się według różnych rytmów.

( Photo : Jean Pierre Muller/ AFP )

Historyk Jean-Noël Jeanneney jest jednym z sygnatariuszy petycji przeciwko reformie nauczania historii, którą podpisał także inny znany francuski historyk Jacques Le Goff, psychiatra Boris Cyrulnik, pisarz Philippe Delerm, filozof Alain Finkielkraut, dobrze znani w Polsce. Dla Finkielkrauta nie ulega wątpliwości, że edukacja we Francji ulega stopniowej degradacji, ograniczając nauczanie greki i łaciny, a nawet do pewnego stopnia języka francuskiego, a obecnie historii i geografii. Trzeba wiedzieć, że w 2009 połowa uczniów klas maturalnych wybrała klasy matematyczne, nie zawsze z powodu zdolności czy zamiłowania do nauk ścisłych, ale dlatego, że we francuskim systemie edukacyjnym klasy te otwierają wszystkie drzwi na studia wyższe, w przeciwieństwie do klas humanistycznych. Tam wprawdzie nauczanie historii jest na poziomie, ale to sztuka dla sztuki.

Nie pierwszy to i nie ostatni dylemat francuskiego szkolnictwa, które jeden z szefów tego resortu nazwał „nieruchawym mamutem”. Przypomnijmy, że francuscy nauczyciele, a także uczniowie, wymusili niedawno na kolejnym ministrze, manifestując i strajkując, rezygnację z projektu wprowadzenia tej samej matury dla wszystkich. Nie byłoby wtedy podziału na matematyków i humanistów i wszyscy uczyliby się historii.

Dziś nauczyciele znów protestują. Mówi nauczycielka historii, Florence Lecoq:

Florence Lecoq

11/12/2009

Te protesty nie powinny być uważane za obronę historii i geografii w maturalnych klasach matematycznych. Trzeba potępić całą reformę, ze sprawą historii i geografii na czele, bo tych przedmiotów uczymy. Ale chodzi także o ekonomię. Nauczyciele ekonomii też są przeciw z tych samych przyczyn, co my. Mamy naprawdę wrażenie, że ekonomia na dalszą metę zniknie z programów licealnych.

Luc Chatel

Ekonomia też jest zagrożona, ale poza nauczycielami tego przedmiotu , oskarżającymi rząd o „pobudki ideologiczne”, mało kto się jej losem przejmuje. Historia jest natomiast „pasją Francuzów” i zamach na nią wzbudza protesty nie tylko u lewicowej opozycji. Były premier Francji, Alain Juppé, członek partii rządzącej UMP i mer miasta Bordeaux uznał, że znajomość historii u francuskich maturzystów i tak szwankuje, więc nie należy jej jeszcze ograniczać.

Minister edukacji narodowej, Luc Chatel, przypomina, że lekcji historii będzie dwa razy więcej w pierwszych klasach licealnych. Minister chyba jednak zapomniał, albo nie ma dzieci, że podejście do tego właśnie przedmiotu wymaga pewnej dojrzałości, by nie był odbierany jak przymus wkuwania dat i nazwisk, które nic nikomu nie mówią.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU