Piotr Błoński
Tekst z 11/12/2009 Ostatnia aktualizacja 11/12/2009 18:41 TU
Liczą się jednak nie tylko liczby, lecz także jakość odpowiedzi rządów na kryzys – czyli ich polityki ekonomicznej. Przypadek Grecji dlatego jest groźny, że tamtejszy rząd nie uprzedził biegu wypadków i przygotowuje dopiero na styczeń środki zaradcze. Wychodząc z takich samych przesłanek agencja Standard and Poor’s obniżyła notę Hiszpanii – choć nie tak drastycznie jak notę Grecji.
Ta agencja notowań przestrzega nie tylko przed wysokim zadłużeniem Hiszpanii, szczególnie zadłużeniem mieszkańców, które sięga 177% PKB przy zadłużeniu publicznym, które w przyszłym roku dojdzie do 67%, nie tylko przed faktem, że Hiszpania jest obecnie jedynym wielkim krajem Unii, który nie wyszedł z recesji, ale także krytykuje niewystarczającą jej zdaniem reakcję rządu premiera Zapatero. Rząd hiszpański zapowiedział sprowadzenie deficytu pod poprzeczkę 3% do roku 2013, ale niezależni eksperci po prostu nie dają wiary: aktywność gospodarcza i konsumpcja nie nabiorą do tego czasu odpowiedniej dynamiki, skoro obecnie wskaźnik bezrobocia zbliża się do 20%.
Premier Zapatero zareagował zresztą natychmiast, broniąc scenariusza opracowanego przez rząd i przypominając, że zadłużenie publiczne Hiszpanii jest o 20 punktów niższe niż średnia europejska. Podkreślił też, że skarb państwa nie odczuwa żadnych trudności przy rozpisywaniu emisji: popyt na hiszpańskie papiery jest dwukrotnie wyższy od podaży.
Są jeszcze dwa inne kraje Unii, którym agencje przypatrują się ze wzmożoną uwagą: Portugalia i Włochy. W angielskojęzycznych kołach finansowych całą czwórkę, wraz z Grecją i Hiszpanią, nazwano „krajami PIGS” – co odzwierciedla obiegowy pogląd na panujące w ich finansach państwowych porządki.
Irlandia byłaby taką piątą świnką, gdyby nie to, że tamtejszy rządowy program przywrócenia dyscypliny budżetowej ocenia się jako przekonywujący. Cytowany w Les Echos bankier wyjaśnia to w sposób dosadny: „Irlandia cieszy się generalnie dobrą opinią finansową, w przeciwieństwie do Grecji, znanej z deklaracji nigdy nie wcielanych w życie”.
Surowe są sądy analityków, ale oparte na rzetelnych pomiarach. Ekonomiści francuskiego konsorcjum bankowego Crédit Agricole opracowali scenariusze wychodzenia krajów strefy euro z zadłużenia. „Obecny jego poziom”, piszą, „nie budzi niepokoju sam w sobie. Takie poziomy zadłużenia, a następnie ich stabilizację i redukcję, obserwowano w historii”. „Ale na powrót do pełnej równowagi trzeba długo czekać: średnio 8 lat. Dlatego rządy muszą opracowywać i realizować wiarygodne programy naprawy finansów, z braku czego zawiśnie nad nimi widmo krachu obligacji państwowych”.
Za najbardziej prawdopodobny scenariusz ekipa Crédit Agricole uznała stabilizację zadłużenia w 2011 roku. Dwa inne scenariusze, mniej prawdopodobne, to powrót zadłużenia do poziomu z 2008 roku w 2015 r. i redukcja zadłużenia do 60% tego poziomu w 2020 r. Przed nami długi sznur chudych krów.
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU