Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Teatr

"Fedra" J. Racine, reż. P. Chéreau, (Théâtre de l'Europe-Odéon/Fabryka Berthier - 05/02/2003

 Agnieszka Kumor

Tekst z  28/01/2010 Ostatnia aktualizacja 28/01/2010 18:13 TU

„W teatrze Corneille'a panował duch męski, a w teatrze Racine'a kobiecy”. Tak pisał mądry Tadeusz Boy-Żeleński. Jeśli u Racine'a panuje duch kobiecy, dodajmy za nim, to Dominique Blanc, grająca rolę Fedry w reżyserii Patrice'a Chéreau, stała się tego ducha niezwykłym wcieleniem.

Jeśli u Corneille'a człowiek panował nad namiętnością - dumna Szimena żądała śmierci dla zabójcy ojca, nawet jeśli tym zabójcą był jej ukochany Rodryg – to u Racine'a namiętność bierze górę nad człowiekiem. Chéreau uderza w najwyższy diapazon uczuć pierwszą sceną dramatu, i nie opuszcza go aż wybrzmi ostatnie wyznanie Fedry.

Dla Wilama Horzycy sztuka Racine'a była spowiedzią. Nic dziwnego, jeśli pamięta się o kontaktach poety z jansenistami. Bogowie nie mieli dobrej u Racine'a opinii, Chéreau idzie śladem autora – daje nam w pełni ludzki dramat. Intryga, jaką snuje Fedra, by uwieźć Hipolita, a po jego odmowie – by go ukarać - zmierza ku śmierci. Nie mogąc nasycić swej żądzy posiadania pasierba, zraniona jego „zdradą”, gdyż kocha on inną, Fedra oskarża Hipolita o miłosne umizgi. Rozgniewany Tezeusz (ledwo wrócił do domu, już musi roztrząsać domowe swary) – skazuje syna na wygnanie. Koniec znamy - Neptun spełnia niefortunną prośbę ojca, Hipolit ginie stratowany przez własne konie. Fedra, pragnąc zmazać swą winę, ginie otruta z własnej ręki. Racine przenosi tragiczne fatum ferowane niegdyś przez bogów w świat ludzi. Bogowie stają się nieomal narzędziami ludzkich namiętności.

Reżyseria Chéreau łączy te dwa bieguny: boski i ludzki. Aleksandryn w wykonaniu jego aktorów brzmi jak melodia sfer niebieskich zarówno w ustach tak doświadczonych aktorów jak wspomniana Dominique Blanc, Christiane Cohendy w roli Enony czy Michel Duchaussoy jako Teramenes – stary powiernik Hipolita, jak i młodzieży. Eric Ruf, „wypożyczony” z Komedii Francuskiej, porywa ściszoną grą i tygrysim wdziękiem Hipolita, a młodziutka Marina Hands sprawdza się w trudnej, bo mdłej roli Arycji. Pascal Greggory, wreszcie, tak samo przekonywający w filmie jak w teatrze, nie waha się ośmieszyć tragicznego w swoim zagubieniu Tezeusza. Nowoczesność reżyserskiej myśli znajduje odbicie w misternej ścieżce dźwiękowej spektaklu; aktorów prowadzi światło punktowców, Chéreau kontynuuje pomysł wykorzystany w jego własnym spektaklu W samotności pól bawełnianych, z 1995 roku, a jeszcze wcześniej przejęty od Georgio Strehlera.

Prawda wyrażonych uczuć jest dzisiejsza, bliska nam widzom, nuty, na których te uczucia grają, napisał Racine. Spektakl ten polecam wszystkim, którzy teatralną nowoczesność sprowadzają do rzuconych na scenę laptopów a meandry wiersza pokonują… prozą.

Była to Fedra Racine'a, w reżyserii Patrice'a Chéreau, w Théâtre de l'Europe, który na okres remontu Odéonu przeniósł się do opuszczonej Fabryki Berthier, na północnym przedmieściu Paryża. Skrótowa dekoracja Peduzziego, z umieszczoną na jednej ze ścian hali fabrycznej gigantyczną fasadą pałacu Tezeusza i frontalne ustawienie dwóch części widowni wieńczą ten spektakl, który bez wątpienia będzie wydarzeniem obecnego sezonu.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU