Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

2004-05-19 Trzy wystawy z logotypem Nova Polska

 Piotr Błoński

Tekst z  10/02/2010 Ostatnia aktualizacja 10/02/2010 11:34 TU

W ramach sezonu polskiego we Francji zaznaczają swoją obecność w tutajszym obiegu artystycznym także artyści tutaj zakorzenieni, wystawiający regularnie w Paryżu. Są oni poniekąd podłączeni do sezonu – a polega to na umieszczaniu informacji o ich wystawach w programach sezonu i logotypu Nova Polska w galeriach. Ale ten ich udział jest bardzo ważny. Przyczyniają się oni do tego, żeby sezon polski nie był odbierany jako popis bardziej czy mniej egzotycznych cudzoziemców, parada osobliwości – choćby nawet bardzo interesujących – lecz jako świadectwo wspólnoty kultury i konkretnych więzów.

Na podstawie moich dwudziestoletnich obserwacji bieżącego życia artystycznego w Paryżu mogę pozwolić sobie na stwierdzenie że taka prezentacja wystawy, która silniej podkreśla narodową przynależność artysty niż cechy jego sztuki bardziej  mu szkodzi niż pomaga. Dotyczy to zresztą jeszcze bardziej wystaw grupowych. Nie chodzi przy tym o to, by narodowość taić czy pomijać: chodzi o to że w sztuce nowoczesnej, z natury międzynarodowej, narodowość artysty nie stanowi pierwszorzędnej informacji. Nie szkodzi to natomiast w wypadku sztuki dawnej oraz wielkich przedsięwzięć oficjalnych – takich  jak przewidziane w ramach sezonu polskiego wystawy Mehoffera czy Belotta, a poza Paryżem Wojtkiewicza czy Witkacego.

Kilka słów teraz o trzech wystawach indywidualnych paryskich artystów przy których z pożytkiem figuruje Logo Nova Polska: chodzi mi o wystawy Teresy Tyszkiewicz, Bogdana Korczowskiego i o debiut rzeźbiarki Zofii Masłowskiej. Można powiedzieć, że to nie oni powołują się na sezon polski, lecz sezon polski na nich – bo każda z tych wystaw była zaprogramowana niezależnie od sezonu: w porozumieniu z organizatorami sezonu dostosowano jedynie daty pokazów.

Dzieła Teresy Tyszkiewicz, która wystawia w Espace Kiron w 11-tej dzielnicy, są łatwo rozpoznawalne, od kiedy przed ponad dwudziestu laty zastosowała ona jako podstawowy materiał tysiące, ba, dziesiątki tysięcy szpilek, wkłuwanych w powierzchnię płótna. Osiąga ona w ten sposób bogate efekty formalne – z jednej strony każde nakłucie, czy spięcie, kształtuje powierzchnię płótna: z drugiej, te lasy szpilek, czy właściwie ich obu końców, nadają fragmentom powierzchni ruch i kierunek – co autorka podkreśla zaznaczając farbą segmenty płótna pod którymi szpilki przebiegają. Początkowo tworzywem były szpilki, powierzchnia płótna i farba, z czasem autorka wprowadziła nowe elementy – barwny papier, techniki fotograficzne, przezroczyste płyty z plexiglasu czy żywicy: w jednym z obrazów, na tle zieloności szpilkowego lasu, w regularnie rozstawionych okienkach Tyszkiewicz umieściła figurki plastikowych żołnierzyków – delikatnie sugerując wyjście z czysto formalnych zalet swej techniki. Prócz obrazów są też na tej wystawie rzeźby z drewna i spiętych worków - jeden zaś obraz łączy techniki – zakomponowany jest jak rodzaj szafy z zafiksowanymi jak na wieszakach figurami z zaciśniętych i pokrytych czarną farbą strojów. Szpilkowy świat Teresy Tyszkiewicz  ma więc przed sobą rozległe perspektywy, nie tylko formalne.

Bogdan Korczowski wystawia, jak niemal co roku, w galerii Nicole Ferry na nabrzeżu Grands Augustins – naprzeciw wschodniego cypla wyspy Cité. Byłem zaskoczony tymi obrazami, bo zafiksowane miałem w pamięci kompozycje Korczowskiego gdzie na opracowanym gęstymi a żywymi barwami tle, często złożonym z kilku wyraźnych pól, dominowały mocne znaki – ixy, krzyże, trójkąty, potem pismo. Tym razem zobaczyłem formy niemalże figuratywne, jakby kępy egzotycznych roślin – to skojarzenie podkreślają w kilku obrazach iście meksykańskie barwy. Barwy zresztą u Korczowskiego są powiedziałbym, brutalnie wysmakowane – w jednych obrazach nie stroni on od ostrych, aż kwaśnych kontrastów, w innych rozpracowuje niezliczone odcienie brązów i beżów. Znaki, tak charakterystyczne dla jego malarstwa, są teraz zamalowane, można je odnaleźć pod powierzchnią farby, spod której wymyka się czasem linia tajemniczego pisma. Wygląda na to że Korczowski podejmuje nowy rozdział twórczości: tu brakowało mi jednak zdecydowanego gestu którym konstruował on swe wcześniejsze obrazy.

W Galerii Claude Samuel – w arkadzie niegdysiejszego wiaduktu kolejowego między dworcem lyońskim a Bastylią – wystawia swe rzeźby oraz instalację wideo Zofia Masłowska, absolwentka wydziału sztuk plastycznych Sorbony i warszawskiej ASP.

Instalacja – wyświetlany na kilku monitorach zapis spojrzenia wałęsającego się przypadkowo po bruku, czy po ścianach piwnicznych korytarzy, ale także spojrzenia kamer nadzoru metra czy parkingów – wydała mi się ćwiczeniem trochę wymuszonym: autorka podkreśla struktury kontroli wizualnej jakim podlegamy. To się z rzeźbami wiąże o tyle, że zawierają one aluzje do form znanych z historii, do kontroli jaką siłą rzeczy sprawuje nad dzisiajszym twórcą dziedzictwo sztuki. Są to rzeźby z brązu, średniego czy małego formatu, o uproszczonych, ale delikatnych przeważnie formach: Figuracja przybiera w nich niekiedy postać ledwie zarysowanych, dowcipnych dosyć aluzji – to do etruskiego sarkofagu, to do symbolistycznych popiersi z początku wieku albo nawet warszawskiego pomnika Szopena - ale  równocześnie autorka podkreśla odległość, czy granicę która dzieli rzecz od widza, czy od autora, albo konflikt postaci w grupowych kompozycjach jak Mafiamille. Niektóre zresztą zawarte są w ażurowej klatce podkreślającej to odosobnienie. Stąd tytuł tej wystawy – Hors-je – też kalambur, który znaczy równocześnie poza mną i aut (hors-jeu).  Ale można wykroczyć poza te spekulacje i nacieszyć się zwartą formą malutkiej rzeźby z bukiecikiem postaci uwięzionych w rozprutej piłce futbolowej.  Oczywiście z brązu.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU