Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

2005-12-22 John Maeda i Ron Mueck w Fundacji Cartiera

 Piotr Błoński

Tekst z  11/02/2010 Ostatnia aktualizacja 11/02/2010 13:11 TU

Wiecznie zielony wielki cedr libański, obudowany szklanymi elewacjami Fundacji Cartiera niechaj nam spełnia rolę choinki. W takim razie w galerii na parterze należałoby szukać szopki – ale tu porównania się kończą, bo zjechalibyśmy w grząskie koleiny wątpliwego gustu. Na parterze wystawione są hipernaturalistyczne rzeźby australijskiego artysty Rona Muecka – w podziemiach zaś programowane komputerowo ruchome obrazy amerykańskiego twórcy Johna Maedy.

Te ostatnie pokazane są w dwóch grupach. Jedna, pod wspólnym tytułem Nature, to siedem ekranów z motion paintings, ruchomymi kompozycjami, w zasadzie abstrakcyjnymi ale często sugerującymi naturalne zjawiska takie jak ruch płynów w tkankach, czy rosnącą trawę. John Maeda jest nie tylko artystą, ale i profesorem w MIT, cieszy się wielką sławą jako pionier sztuki numerycznej. Są to niewątpliwie piękne, estetyzujące obrazy. Nachodzi mnie tylko wątpliwość – czy nie jest to zbyt proste przełożenie tradycyjnego wymiaru obrazu na zapotrzebowania epoki telewizyjnej. Przyciąga uwagę, bo się rusza.

John Maeda jest chyba tego świadom – i co więcej jest tego entuzjastą, o czym świadczy instalacja w drugiej sali – z obrazami interaktywnymi. Ta instalacja została zrobiona raczej z myślą o dzieciach, w dobrze rozumianym duchu pedagogicznym. Czy to myszką, czy klawiaturą, czy mikrofonem  oglądający bawią się kolorem i ruchem przedstawianych plam lub przedmiotów. Artysta dzieli się szczerą dziecinną radością tworzenia obrazów za pomocą technik informatycznych.

Wracamy na parter: w całej wielkiej przestrzeni po lewej znajdują się raptem trzy rzeźby Rona Muecka. Dominuje nagi siedzący brodaty olbrzym, przy tylnej ścianie jest ogromnych rozmiarów twarz Murzynki, trzeci eksponat jest z kolei zminiaturyzowana leżąca para.  W przestrzeni po prawej mamy jeszcze dwa eksponaty. Gigantyczne łóżko w którym leży równie gigantyczna półprzebudzona niewiasta – a obok scenka z metrowej wysokości dwoma przygarbionymi staruszkami odzianymi w ciepłe płaszcze, najwyraźniej komentującymi jakąś domniemaną scenę czy wydarzenie. Słowem – zawsze mamy do czynienia z zaburzeniem skali. Najważniejsze jest jednak to, że Ron Mueck doszedł do absolutnej perfekcji w użyciu materiałów zapewniających doskonałe podobieństwo do ciała ludzkiego – mianowicie waty szklanej i silikonu – do którego wszczepia poszczególne włosy, i który uzupełnia barwą. Wykończenie szczegółów – palców u nóg, fałdu skóry, zmarszczek, pigmentacji albo zarysu żył jest niezrównane. Do tego może dojść starannie dobrany strój – jak w wypadku staruszek grube wełniane płaszcze i nawet pofałdowane nieco nad piętą pończochy, albo zwykłe majtki czy T-shirty w owych dwóch scenach sypialnianych – i postaci Muecka zyskują przepotężną  niepokojącą obecność.

Efekt tej obecności jest tak silny, że choć ani chwili te postacie nie wydają nam się żywe, tym silniej odczuwamy wrażenia wynikające z wyobrażenia sobie, że są żywe. Hiperrealizm postaci, połączony z owym zaburzeniem skali  wywołuje efekt lustrzany – psycholog wiele mógłby tu mówić o rozmaitych projekcjach. Pozostańmy przy stwierdzeniu że Ron Mueck wynalazł, poprzez swoje rzeźby, psychologiczny wytrych o rzadko spotykanej skuteczności.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU