Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

2006-04-20 Ręce Rodina

 Piotr Błoński

Tekst z  11/02/2010 Ostatnia aktualizacja 11/02/2010 16:42 TU

Wystawa o której dziś opowiem, zajmuje jedną malutką salkę w paryskim Muzeum Rodina: a szkoda, bo zasługiwałaby na wypełnienie całej tzw. Kaplicy, czyli miejsca wystaw czasowych w budynku wejściowym; jedyne pocieszenie, to wydana przez muzeum w ubiegłym jeszcze roku  książeczka pt. „Rodin – ręka ujawnia człowieka” – która służy za katalog. I odwrotnie – ta wystawa dopełnia treści książeczki. Wystawa nosi tytuł „Rodin – ręce artysty”.

Ręce u Rodina bywały samodzielną rzeźbą – jak dwie dłonie składające się na słynną Katedrę; bywały jej zasadniczym elementem – jak w wielu wersjach rzeźby pt. Ręka Boga – gdzie w boskiej dłoni, niby w gnieździe, tkwi człowiecze ciało, albo dla odmiany w Ręce Szatana, która znienacka wyłania się z bloku marmuru by zawładnąć ciałem skupionej na modlitwie kobiety, czy też jak w Sekrecie – gdzie dwie dłonie zamykają się na bliżej nieokreślonym przedmiocie.

Ręce i dłonie bywają też elementem ważnym dla kompozycji i dla ekspresji – jak choćby w Mieszczanach z Calais – gdzie, wyolbrzymione, bezradnie zwisają wzdłuż ciał, albo dramatycznie węzłowate, kurczowo zaciskają się na fałdach szat. Na dobrą sprawę rzadkie są rzeźby Rodina, gdzie ręka nie ma swej funkcji – bo nawet ich brak w takich dziełach jak Medytacja albo Muza Whistlera jest celowy i podporządkowany ekspresji – oba te akty są, niczym uszkodzona antyczna rzeźba, pozbawione ramion.

Ale cały smak tej niewielkiej wystawy, to dziesiątki i dziesiątki rąk, rączek, w glinie, gipsie lub marmurze a także rysunków które Rodin wykonywał, częstokroć przerywając w tym celu pracę nad jakąś większą rzeźbą. Odkładał je do koszy lub do specjalnych szufladek gdzie ustawiał je starannie niczym kolekcję motyli. Wśród najrozmaitszych fragmentów – rąk, nóg, ramion, główek, które Rodin zbierał by od czasu do czasu je sobie zestawiać dla sprawdzenia jakiegoś pomysłu, te wszystkie dłonie zajmowały miejsce uprzywilejowane.

Pytanie – „czy mogę popatrzeć na ręce?” – sprawiało Rodinowi wielką przyjemność, wspominał malarz sir Gerald Kelly. Rodin wyciągał wtedy te fragmenty – kończyny, jak je nazywał, obracał do światła i sam wpatrywał się w nie z dumą. Czasem pokazywał wybrane sztuki z własnej inicjatywy odwiedzającym go w pracowni gościom, bardzo ostrożnie wysuwając szufladki – była to oznaka szczególnej sympatii.

Dłonie w spoczynku, dłonie zaciśnięte, dłonie rozwścieczone, dłonie o szponiastych palcach, wypielęgnowane dłonie poety, subtelne dłonie pianisty, dłonie kościste, cierpiące, dłonie chłopskie, dłonie dziecięce – szufladki skrywały całe światy, całe populacje wzbudzone  przez lata pracy nad formami ludzkiego ciała. Te dłonie Rodina prędko też znalazły uznanie wśród kolekcjonerów: wyprosiło rzeźbiarza o kilka egzemplarzy muzeum w Sztokholmie, a i on sam zapisał całą ich serię nowojorskiemu MOMA – z wdzięczności za otwarcie w nim specjalnej galerii jemu poświęconej. Kilka osób otrzymało taką dłoń w prezencie od rzeźbiarza – i zresztą Muzeum Rodina postanowilo już w latach 30-tych kontynuować tę tradycję, wydając serie odlewów. Także i dziś można w przymuzealnym sklepiku nabyć, stosunkowo niedrogo, brązowy odlew takiej czy innej rączki.

Dodajmy dla porządku że wystawę uzupełniają rysunki i fotografie wykonane za życia Rodina w jego pracowni. Rodin korzystał zresztą z fotografii – m.in. fotografii rąk tancerki Loïe Fuller.

Znakomicie tę wystawę podsumowuje rzeźba szczególna – odlew ręki Rodina trzymającej malutki tors kobiecy: odlew ten, wykonany na kilka miesięcy przed śmiercią mistrza, został przeniesiony w marmur przez Alberta Rudomina który wkomponował weń autentyczną małą rzeźbę mistrza. Piękny symbol i piękny paradoks, bo, jak napisał Georges Didi Huberman, jest to dzieło Rodina do którego Rodin nie przyłożył ręki, autoportret którego Rodin sam nie zrealizował, bezstylowa ręka dzierżąca esencję stylu Rodina.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU