Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Teatr

"Noc tuż przed lasami" B.-M. Koltès, off na Festiwalu w Awinionie - 06/08/1996

 Agnieszka Kumor

Tekst z  12/02/2010 Ostatnia aktualizacja 12/02/2010 18:41 TU

Pięćdziesiąty Festiwal w Awinionie zakończył się w ubiegłą sobotę, 3 sierpnia, zaznaczając swą okrągłą rocznicę tydzień wcześniej: 28 lipca na Dziedzińcu Honorowym Pałacu Papieży odbył się spektakl wspomnień i lektury tekstów ludzi teatru, opracowany i wyreżyserowany przez Georges´a Lavaudant, nowego dyrektora paryskiego Odeonu. W przedsięwzięciu pt.: Dziedziniec aktorów Awinionu towarzyszyło mu 50 najwybitniejszych aktorów państwowych scen francuskich. Tyle wieczór jubileuszowy. A ja chciałabym powrócić do jednego z tegorocznych spektakli off-u, ze względu na autora sztuki. To Noc tuż przed lasami, Bernarda-Marii Koltesa.

Koltès napisał monodram La nuit juste avant les forets, co w wolnym tłumaczeniu oznacza Noc tuż przed lasami, dla aktora, kolegi ze strasburskiej szkoły teatralnej- Yves´a Ferry. „Był rok 1977, wspomina po dziewiętnastu latach Ferry, z tekstem Koltesa pod pachą młodzi, szaleni, wolni, pojechaliśmy bez żadnego przygotowania do Awinionu. Znaleźliśmy jakąś salę, rozpoczęliśmy próby. (NDR: Koltès reżyserował, Ferry zagrał monodram). I jakoś to poszło!”.

Poszło, ale w roku 77, pod kierunkiem autora tekstu. Dziś, w reżyserii pani Moni Grego, nie poszło. Przynajmniej nie tego wieczoru, kiedy miałam okazję obejrzeć jej spektakl, a podejrzewam, że widziałam ukończoną wersję przedstawienia. Nie odmawiam dobrej woli autorom spektaklu, nie obchodzi mnie po prostu założenie, jakie postawili swej pracy. Aktor próbuje „włączyć się w wibrację słów” (to cytat z programu). A mógłby (o zgrozo!) opowiedzieć o bohaterze, który przemoczony do suchej nitki, błądzi ulicami wielkiego miasta, żebrze o pokój na tę jedną noc i o odrobinę uczucia (przy okazji), a znalazłszy słuchacza prowadzi wielki, jednozdaniowy, ponadgodzinny monolog.

Ale to zdaje się było za proste dla twórców awiniońskiego spektaklu off-u, zamiast wrócić do źródła tekstu - to jest tego z czego się narodził, o czym mówi, czym oddziałuje na widza, fałszywie postawili na formę i wyszła rzecz na temat: „aktor nie może sobie przypomnieć tekstu sztuki, i prosi o pięć minut przerwy”. Po co zrobić coś w prosty sposób, skoro można w złożony. Nieco odrealniona dekoracja, z jakąś studnią po lewej stronie, rozsypanym piaskiem i z posążkami, ni to efebów ni to aniołów, gra znakomicie... przez pierwsze pięć minut. Po ich upływie dopełnia hekatomby. No nic, mówiliśmy tydzień temu o kabotynizmie aktorskim... Tu mamy jego wspaniały przykład.

Był spektakl off-u La nuit juste avant les forets (Noc tuż przed lasami), nudna realizacja arcyciekawej sztuki Bernard´a-Marie Koltes´a, którego wciąż polecam polskim reżyserom, jako, że jest to autor opisujący - nie bójmy się wielkich słów - spustoszenie duchowe, jakie niesie ze sobą społeczeństwo konsumpcyjne. Temat, niestety, jak najbardziej na czasie.

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU