Szukaj

/ languages

Choisir langue
 

Francuska tradycja doskonałości

Stowarzyszenie Mistrzów Dawnych Rzemiosł

 Anna Rzeczycka

Tekst z  01/10/2009 Ostatnia aktualizacja 02/10/2009 14:55 TU

Stowarzyszenie Mistrzów Dawnych Rzemiosł (Les Compagnons du Tour de France) istnieje już od wielu stuleci. Jego młodzi adepci pracowali przy odnawianiu wież katedry Notre Dame, wymieniali nadgryzione zębem czasu kamienie katedry w Strasburgu, pucowali skrzydlate konie na dachu paryskiej Opery, ratowali zniszczony pożarem parlament w Bretanii.

Tunele, biblioteki, pociągi ...

Członkowie Stowarzyszenia Mistrzów Dawnych zajmują się nie tylko restaurowaniem zabytków, byli i są obecni na terenie nowoczesnych budowli: brali udział w drążeniu tunelu pod kanałem Le Manche, we wznoszeniu wielkiej biblioteki imienia François Mitterranda w dzielnicy Bercy w Paryżu, składali niektóre partie szybkiego pociągu TGV. Ubiegają się o nich najlepsze francuskie i zagraniczne przedsiębiorstwa budowlane.

Amerykanie, zachwyceni umiejętnościami francuskich rzemieślników, powierzyli im w 1986 roku odremontowanie miedzianego płomienia wolności w Nowym Jorku. Robota była tak dobrze wykonana, że natychmiast pojawiło się nowe zlecenie: opracowanie pod względem architektonicznym Muzeum Wolności, znajdującego się u stóp statuy. Wielu francuskich czeladników zresztą do Francji już nie wróciło. Pozostali w Ameryce, gdzie świetnie zarabiają na życie, chroniąc przy tym jak największy skarb wiedzę techniczną nabytą we Francji.

Trafili również do Polski. Od piętnastu już lat współpracują z Muzeum Archeologicznym w Gdańsku. Kompanioni uczestniczyli w pracach na zamku w Gniewie i w spichlerzu Błękitny Lew w Gdańsku.

Nie wiemy, co to bezrobocie

Przełożony zrzeszenia bez triumfalizmu i samochwalstwa opowiada, że „compagnons” w ogóle nie wiedzą, co to jest bezrobocie.  W ubiegłym roku szkolnym wykształcono około 300 różnych specjalistów. I mimo światowego kryzysu wszyscy znaleźli zatrudnienie w poważnych przedsiębiorstwach. Sporo ofert pracy dla cieśli i sztukatorów pozostało nawet podobno bez odpowiedzi.

Uczniowie stowarzyszenia czeladników są bardzo cenieni i poszukiwani. W ciągu dwóch lat nauki uzyskują nie tylko podstawy zawodu, ale także uczą się obowiązkowości i dyskrecji. Dyskrecja ta jest czasami tak daleko posunięta, że sądzi się, że chodzi o organizację zbliżoną do masonerii, chociaż w istocie wcale tak nie jest. Prawdą jest natomiast, że francuscy czeladnicy zawsze woleli pozostawać w cieniu, wiedzieli bowiem, że ich wiedza, solidność i doskonała organizacja napawają władze pewnym strachem i sporą zazdrością. Za aurę tajemniczości odpowiedzialny jest także brak dokumentów pisanych. Tradycje „compagnonage” sięgają XV wieku i przez całe dziesięciolecia tajemnice przekazywane były wyłącznie z ust do ust. Dokumenty na piśmie pojawiły się stosunkowo późno.

Węgielnica i kompas

Stowarzyszenie Mistrzów Dawnych Rzemiosł ma własne kasy zapomogowe i ubezpieczeniowe. Ma też własne rytuały inicjacyjne; jego członkowie rozpoznają się przy pomocy określonych słów i gestów. Mają też precyzyjnie sformułowany regulamin, którego adept czeladniczy nie może zdradzić nikomu: ani matce, ani ojcu, ani nawet spowiednikowi. O regule wiadomo więc niewiele. „Jest ona sztywna, tak jak nasze symbole - objaśnia przełożony stowarzyszenia - węgielnica symbolizuje dokładność, a kompas elastyczność.” 

Ta surowa reguła powoduje także, że tylko od 10 do 16 procent młodych ludzi zapisujących się do „compagnonage” stać na wytrwałość do końca. Większość rezygnuje w przedbiegach.  Aby zostać oficjalnie dopuszczonym do grona „compagnons”, trzeba bowiem od 6 do 9 lat bardzo intensywnej pracy. Oprócz 2-letniej szkoły konieczne są lata terminowania i staże w przedsiębiorstwach.

Podróż dookoła Francji

Potem ci, którzy pragną iść dalej obraną drogą, wyruszają w pracowitą podróż wokoło Francji. Kiedyś robiło się to na piechotę, dzisiaj czasy się zmieniły i czeladnicy podróżują nowoczesnymi środkami komunikacji.  Co pół roku zmieniają przedsiębiorstwo i miasto. Mają zapoznać się z maksymalną ilością technik i ze wszystkimi istniejącymi materiałami. Ich wędrówka może trwać 4-5 lat, czasem więcej.

Potem kandydat, jeśli czuje się już w pełni dojrzały, ma prawo przedstawić kolegom własne dzieło. Nie musi być ono piękne; musi być jednak dowodem na to, że czeladnik zdaje sobie sprawę ze wszystkich trudności swego fachu i że potrafi je pokonać.

Jeżeli eksperci przyjmujący i oceniający jego pracę są zadowoleni, aspirant uzyskuje oficjalne miano „compagnon”. Na tym jednak nie koniec, bo jego obowiązkiem staje się uczenie młodych, przekazywanie im zdobytych wiadomości. Przez kilka lat zatem nowy compagnon ponownie odwiedza rozsiane po Francji domy rzemieślnicze, tym razem już jako mistrz. Dopiero po spełnieniu tego obowiązku, może osiąść na stałe i podjąć własne życie zawodowe.   

Kultura

Z archiwum RFI

Tadeusz Kantor

Tadeusz Kantor we Francji (1989)

Tadeusz Kantor (1915-1990), jeden z najwybitniejszych twórców polskiego teatru, malarz, autor manifestów artystycznych, założyciel Teatru Cricot 2 Francję odwiedzał wielokrotnie. Po raz ostatni, na rok przed śmiercią...

31/01/2010 14:56 TU

Z archiwum RFI

Jerzy Giedroyc, "Kultura" paryska, Instytut Literacki w programach RFI

Audycje rocznicowe, reportaże, wywiady z samym Redaktorem i z osobami związanymi z legendarnym ośrodkiem emigracji polskiej w podparyskiej miejscowości - Maissons-Laffitte.

05/01/2011 15:04 TU

„Moim ideałem był Janusz Korczak”

Doktor Stanisław Tomkiewicz

O Stanisławie Tomkiewiczu, odnowicielu francuskiej psychiatrii

Stanisław Tomkiewicz (1925-2003) był wybitnym psychiatrą i pedagogiem, który przeszczepił na grunt francuski metody Janusza Korczaka.

20/01/2010 18:02 TU

Boże Narodzenie

Opowieść o Wole i Ośle w Betlejem cz.II

01/01/2010 16:25 TU

Boże Narodzenie

Opowieść o Wole i Ośle w Betlejem cz.I

28/12/2009 12:18 TU

Champollion zwojów znad Morza Martwego

Wspomnienie o prof. Józefie Miliku

20/12/2009 15:40 TU

Gwiazdy ekranu, gwiazdy piosenki

Yves Montand

Yves Montand

16/12/2009 17:39 TU

O Marii Skłodowskiej-Curie

Maria Skłodowska-Curie

mówią J.Hurwic, J.Piskurewicz i M.Marciniak

11/12/2009 14:59 TU

Z archiwum RFI

Jan Lebenstein w 10.rocznicę śmierci

10/12/2009 18:45 TU

Kalejdoskop kulturalny

Różne różności

03/12/2009 16:23 TU

Żegnamy i zapraszamy

17 grudnia 1981 - 31 stycznia 2010

29/01/2010 16:02 TU

Ostatnia audycja

Pożegnanie ze słuchaczami

Ostatnia aktualizacja 09/02/2010   12:44 TU

Nasza wspólna historia

Paryż - Warszawa

Francja dla Polski na falach eteru

31/01/2010 12:32 TU

Kultura - z archiwum RFI

Piosenka, kabaret, musical

Za kulisami piosenki francuskiej

Ostatnia aktualizacja 25/02/2010   21:42 TU

Teatr we Francji

Paryskie aktualności teatralne

Ostatnia aktualizacja 23/02/2010   14:33 TU

Kronika artystyczna

Paryskie wystawy 2000-2009

Ostatnia aktualizacja 16/02/2010   14:56 TU

Paryska Kronika Muzyczna

Ostatnia aktualizacja 22/02/2010   17:12 TU

POST-SCRIPTUM I MULTIMEDIA

Ostatnia aktualizacja 21/02/2010   11:38 TU