Sylwia Gibs
Tekst z 23/03/2008 Ostatnia aktualizacja 23/03/2008 14:35 TU
Jednym z największych uroków Riwiery jest śródziemnomorski ogród botaniczny wzdłuż całego wybrzeża. Pewnie dałby sobie radę bez ogrodników, którzy głównie trzymają go w ryzach, gdyż zastępuje ich z powodzeniem łagodny klimat i natura. Z punktu widzenia turysty prawdziwą atrakcją Lazurowego Wybrzeża są mimozy, nazywane zimowym słońcem.
Krzew mimozy przywędrował na Lazurowe Wybrzeże z dalekiej Australii. Niezupełnie sam. Takie przypadki też się zdarzały; np. wrzosy przyjechały do Kanady, w formie nasion, w plecakach szkockich żołnierzy. Ale mimozę zasadzili w swoich ogrodach na Riwierze brytyjscy arystokraci na początku XIX wieku. Przyjęła się do tego stopnia, że wkrótce wybrała wolność.
Mimozowe gaje, a nawet lasy na wzgórzach, ukształtowały krajobraz między Niceą a Grasse. Nadają mu piękno, ale są także produktem: służą kompozycji 8 milionów bukietów, wysyłanych na cały świat; są składnikiem najlepszych francuskich perfum (Farnesiana de Caron, Byzance de Rochas, Amarige de Givenchy) i przysmaków w postaci syropu, cukierków, kandyzowanych kwiatów. W naturze kwiaty też zresztą przypominają cukierki, albo kurczątka: żółciutkie, puchate kuleczki, niesłychanie – niestety – delikatne, skąd wziął się przydomek: wrażliwy jak mimoza. Producenci wynaleźli puder "Chrystal", który jakoby mimozę konserwuje, ale jej reputacji nie zmienił.
Mimozy mają swych miłośników, którzy na spotkanie z nimi jeżdżą ma Lazurowe Wybrzeże , jak Barbara Sobierajska-Clay: „Tak się szczęśliwie składa, że jeżdżę do krainy mimozy już od lat i niezmiernie się cieszę, kiedy trafiam na pełnię kwitnienia w połowie lutego. Jeśli pogoda dopisuje kontempluję puszystość żółtych drzew na tle lazurowego nieba. To jest więcej niż początek wiosny... To jest jak… sam obraz letniego słońca na jej progu. Z przyjemnością odwiedzam za każdym razem miejscowość Tanneron. Tam na dominującym wzgórzu, są wspaniałe, bezgraniczne widoki. Można wejść w mimozowe gaje na okolicznych wzgórzach, lub podążyć turystycznym szlakiem. Na dróżkach widać przyczepy pełne żółtego kwiecia i spotyka się miejscowych ludzi przy pracy. Tną gałęzie i ładują je na wozy. Następnie układają bukiety na sprzedaż do Paryża, całej Francji i Europy.
Miesiąc luty, to szczyt mimozowego sezonu. Dlatego w tym czasie można zobaczyć w Tanneron dekoracje z mimozy na gmachu merostwa, na głównym placu i domach. Te dekoracje są albo zapowiedzią dorocznego święta mimozy albo już jego wspomnieniem”.
Warto wiedzieć, że tzw. Mimozowy Szlak, długości 130 kilometrów, zaczyna się w miasteczku Bormes les Mimosas, a kończy w stolicy perfum Grasse. Biura turystyczne organizują piesze wycieczki do mimozowych gajów, plantacji i perfumerii.
Radzę przyjechać 16 lutego do Mandelieu-La Napoule na Święto Mimozy, obchodzone po raz pierwszy w 1931 roku; dwa lata wcześniej niespodziewany mróz zniszczył mimozowe gaje, święcono więc ich odrodzenie. Mieszkańcy miasteczka nigdy nie zapomnieli o tradycyjnej defiladzie wozów udekorowanych kwiatami mimozy. Z czasem włączyli do programu koncerty i spektakle, a Święto Mimozy rozrosło się i trwa cały tydzień; przypomina, że pomimo sporadycznych mrozów i pożarów częstych na południu Francji, delikatny kwiat przetrwał i nie zamierza opuścić Lazurowego Wybrzeża.
Krajobrazy
Udało się! UNESCO wpisało na listę światowego dziedzictwa ludzkości 7 lipca fortyfikacje Vaubana...
06/08/2008 17:31 TU
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU