Anna Rzeczycka
Tekst z 18/03/2009 Ostatnia aktualizacja 18/03/2009 18:36 TU
Założycielką festiwalu "Europa wokół Europy" jest pani Irena Bilic - filozof i filmowiec, pochodząca z Serbii:
W pewnym momencie uświadomiłam sobie, jak słabo jest znana na zachodzie kinematografia tworzona w Europie zwanej środkową i wschodnią. Nawiasem mówiąc nazwa Europa wschodnia jest – moim zdaniem - konceptem politycznym nie pasującym już do aktualnej rzeczywistości. To nie jest koncept geopolityczny i nie ma żadnego powodu, by utrzymywać go przy życiu.
Kiedy dzisiaj czytamy w encyklopediach artykuły na temat 1000 filmów, które trzeba absolutnie zobaczyć, widzimy, że na tej liście jest bardzo mało filmów z Europy wschodniej. Celem naszego festiwalu jest zatem przybliżenie publiczności zachodniej kina robionego na Wschodzie. Chcemy konfrontować filmy, chcemy prezentować różne filmy z rozmaitych epok, filmy polskie, węgierskie, jugosłowiańskie, słoweńskie, greckie, rosyjskie, a także francuskie i angielskie, bo filmy zachodnio-europejskie nie są bynajmniej wykluczone z naszego programu.
W tym roku w programie festiwalu Europa wokół Europy jest aż 80 filmów
Co roku mamy w ramach naszego festiwalu sekcję filmów europejskich z lat 60. Jest to - jak dotąd - najbardziej interesujący okres w przypadku kinematografii polskiej, węgierskiej, francuskiej i rumuńskiej. Moim zdaniem, kino to miało bardzo interesujące spojrzenie na drugą wojnę światową. Narodził się wtedy nowy język kinematograficzny, który mógł zostać zrozumiany wszędzie na świecie. Jeśli chodzi o film współczesny, to w pierwszym rzędzie pomyślałem o Sukorowie, to on nasunął mi tytuł tegorocznego festiwalu „Nowe spojrzenia na miłość i wojnę”. Miłość i wojna to tematy, które zawsze zresztą interesowały filmowców.
Gościem honorowym festiwalu w tym roku jest Polska:
Prezentujemy 19 polskich filmów i mamy przyjemność gościć Krzysztofa Zanussiego: Pokazujemy jego pierwszy film Iluminację a także ostatni – uroczą czarną komedię Serce na dłoni . Pokazaliśmy także Rysopis Jerzego Skolimowskiego i Syberyjską Lady Mackbet Andrzeja Wajdy, która jest absolutnym cudem. Pokazujemy także 10 filmów szkoły łódzkiej oraz nowy film Wojciecha Smarzowskiego Wesele.
Kino polskie będzie także pierwszą kinematografią pokazywaną w ramach normandzkiego wydania naszego festiwalu. Zorganizowaliśmy okrągły stół z udziałem Krzysztofa Zanussiego. Ta dyskusja wzbudziła wielkie zainteresowanie: na początku temat był mniej lub bardziej teoretyczny, chcieliśmy dyskutować o polskiej szkole filmowej, o nowej polskiej fali i o tendencjach w polskim kinie, ale w końcu rozmawialiśmy o rzeczach bardziej konkretnych i wzbudzających nasz niepokój. Zastanowialiśmy się, dlaczego kino Europy środkowo-wschodniej nie jest na zachodzie promowane, wspierane, lubiane. Dlaczego jest odrzucane, zwłaszcza tu, we Francji, choć jest tu prezentowane, a jego autorzy są bardzo znani.
Dla wyjaśnienia tego stanu rzeczy postawiono kilka hipotez. Według niektórych opinii, koniec zimnej wojny, upadek muru i komunizmu były wyjątkowym ciosami dla wszystkich lewicowych tendencji we Francji , które poczuły się bardzo zawiedzione tym, że ich marzenia o lepszym, sprawiedliwszym świecie pod rządami socjalistów nie spełniły się i że wszędzie mamy teraz do czynienia z banalnym i nieciekawym kapitalizmem.
Istnieje też czynnik czysto propagandowy: na Zachodzie obowiązuje ciągle pojęcie Europy wschodniej, a kinematografia Europy wschodniej widzowi na Zachodzie natychmiast nasuwa skojarzenia z czymś ponurym, depresyjnym, ciężkim. Inna rzecz, o której dyskutowano w czasie okrągłego stołu, to nowe technologie – i tutaj nie chodzi już o kino innej Europy, lecz o kino w ogóle.
Wspomniano także o kryzysie ekonomicznym i strachu przed przyszłością. To powszechne obecnie poczucie zagrożenia dotyczy całego życia, a nie tylko produkcji filmowej w krajach europejskich, wokół Europy i w jej sercu.
Europa
29/01/2010 14:42 TU
Trudno stwierdzić, czy solenne obietnice Niemców co do utrzymywania na odpowiednim poziomie strukturalnego deficytu budżetowego zachęcą ich partnerów ze strefy euro, pisze Gabriel Grésillon, na łamach ekonomicznego dziennika Les Echos.
28/01/2010 15:49 TU
27/01/2010 16:32 TU
Jean-Dominique Giuliani, prezes Fundacji Robrta Schumana, nie kryje niepokoju, a nawet irytacji widząc, jak niezdarnie Unia wkracza w nowy etap swego istnienia po wdrożeniu Traktatu Lizbońskiego.
26/01/2010 16:33 TU
25/01/2010 15:41 TU
22/01/2010 16:35 TU
Portal MEMORO gromadzi i udostępnia niewielkie filmy wideo ze wspomnieniami nagranymi przez osoby urodzone przed 1940 rokiem. Istnieją już strony włoskie, hiszpańskie, niemieckie, angielskie, japońskie...
21/01/2010 13:53 TU
20/01/2010 16:46 TU
20/01/2010 16:12 TU
18/01/2010 16:30 TU
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU