Sylwia Gibs
Tekst z 29/09/2009 Ostatnia aktualizacja 29/09/2009 15:56 TU
„We Francji jest więcej lekarzy benińskich niż w Beninie” – powiedział prezydent Sarkozy, kiedy był ministrem spraw wewnętrznych. Jak dotąd, Unii Europejskiej nie udało się zastosować skutecznej regulacji w tej dziedzinie.
We Francji drenaż mózgów – z angielskiego brain drain – nazywany jest ucieczką. To nie tylko różnica językowa, lecz odmienny punkt widzenia. Napływ wykwalifikowanych pracowników, głównie naukowców, z krajów rozwijających się do krajów bogatych widziany jest w świecie anglosaskim jako wynik świadomej polityki rządów i kolejny przejaw wyzysku; we Francji, jako osobista decyzja zainteresowanych. Posłuchajmy, co mówi do mikrofonu reporterki Radio France Internationale przedstawiciel studentów:
Kiedy z rocznika stu absolwentów medycyny zostaje w Beninie tylko jeden albo dwóch, można sobie zadać pytanie, po co kształcono pozostałych. Potrzebujemy lekarzy. Dlaczego państwo łoży na ich wykształcenie i pozwala im wyjeżdżać za granicę, albo pracować w sektorze prywatnym, pomimo realnych potrzeb.
Francuskojęzyczni lekarze z Beninu przyjeżdżają do Francji, anglojęzyczni wybierają inne kraje, europejskie i nie tylko. Unia Europejska twierdzi, że drenaż mózgów nigdy nie był jej zamiarem, jest nim natomiast regulacja imigracji, przewidująca ułatwienia dla niektórych zawodów. Francja wprowadziła tak zwaną „kartę talentów i kompetencji”. Jest to zezwolenie na trzyletni pobyt z rodziną nad Sekwaną i innymi francuskimi rzekami, przyznawane na podstawie kwalifikacji kandydatów. Karta istnieje, ale kandydatów brak. W Beninie, w 2008 roku, było ich 15, władze francuskie wybrały tylko trzech. A jednocześnie dziesiątki lekarzy organizuje na własną rękę swój wyjazd do Francji, rozumując – zapewne słusznie – że oficjalne regulacje byłyby raczej zawadą w realizacji tych planów.
Albert Tévoédjè, osiemdziesięcioletni mediator Republiki Beninu, uważa, że potrzebna jest wspólna polityka na rzecz rozwoju:
Chciałbym, ażeby francuskie szkoły, uczelnie, firmy przemysłowe działały na terytorium Beninu. Pozwoliłoby to zatrzymać w Afryce wielu ludzi, którzy pracowaliby z radością na naszym kontynencie, zamiast stąd wyjeżdżać. Zaproponowałem to w liście prezydentowi Sarkozy’emu, ale nic z tego nie wynikło. Podejmuję teraz ten sam temat. Potrzebna nam jest współpraca z Francją na rzecz prawdziwego wspólnego rozwoju. Potrzebny nam jest ustawiczny dialog na temat kwestii przepływu migrantów, a nie pochopne odpowiedzi na krótką metę.
Wspólny rozwój krajów biednych i bogatych, pomysł rzucony przed laty także przez niektórych polityków francuskich, jakoś się nie przyjął. Musi widać minąć więcej czasu, by rząd Francji i władze jej byłej kolonii podjęły dialog jak równy z równym. Dla ludności Północ jest natomiast tym, czym dla Europy Wschodniej Zachód w minionych latach: obszarem wyższych zarobków, łatwiejszego życia, możliwości kształcenia, swobodnej myśli i dostępu do najnowocześniejszych technologii. Wielu Afrykańczyków widzi w emigracji po prostu ucieczkę od biedy. Były premier Francji, Michel Rocard, podczas zebrania stowarzyszenia pomocy emigrantom La Cimade powiedział, że „Francja i Europa mogą i powinny wziąć na siebie tę część nędzy świata, która im przypadła w udziale”.
W dodatku mogą to uczynić z korzyścią dla siebie. Tak twierdzi dyrektor Wyższej Szkoły Socjologii, Hervé Le Bras, przed mikrofonem RFI:
Zatem, według francuskiego socjologa, wszelka imigracja, nie tylko mózgów, jest dla Europy korzystna, nawet jeśli Europejczycy nie zawsze zdają sobie z tego sprawę.
Europa
29/01/2010 14:42 TU
Trudno stwierdzić, czy solenne obietnice Niemców co do utrzymywania na odpowiednim poziomie strukturalnego deficytu budżetowego zachęcą ich partnerów ze strefy euro, pisze Gabriel Grésillon, na łamach ekonomicznego dziennika Les Echos.
28/01/2010 15:49 TU
27/01/2010 16:32 TU
Jean-Dominique Giuliani, prezes Fundacji Robrta Schumana, nie kryje niepokoju, a nawet irytacji widząc, jak niezdarnie Unia wkracza w nowy etap swego istnienia po wdrożeniu Traktatu Lizbońskiego.
26/01/2010 16:33 TU
25/01/2010 15:41 TU
22/01/2010 16:35 TU
Portal MEMORO gromadzi i udostępnia niewielkie filmy wideo ze wspomnieniami nagranymi przez osoby urodzone przed 1940 rokiem. Istnieją już strony włoskie, hiszpańskie, niemieckie, angielskie, japońskie...
21/01/2010 13:53 TU
20/01/2010 16:46 TU
20/01/2010 16:12 TU
18/01/2010 16:30 TU
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU