Piotr Rosochowicz
Tekst z 17/12/2009 Ostatnia aktualizacja 17/12/2009 17:20 TU
Coraz bardziej rozpowszechnia się w Europie metoda zdobywania funduszy poprzez sprzedawanie kwot węglowych, czyli praw do emisji dwutlenku węgla. Niedawno Hiszpania kupiła od polski „zezwolenie” na emisję pewnej ilości dwutlenku węgla, podobnie uczyniła Irlandia. Spór z premierem RP, Donaldem Tuskiem, dotyczący celów, na które miałyby być przeznaczone uzyskane miliony euro był, jak nieoficjalnie wiadomo, jedną z przyczyn niedawnej dymisji polskiego ministra środowiska, profesora Nowickiego.
Jak pisze redaktor Andrea Orosz z bukareszteńskiej redakcji RFI, ten nowy sposób uzyskiwania pieniędzy może być bardzo pomocny dla zanieczyszczających gałęzi przemysłu rumuńskiego. „Green Certificate” — czyli „zielony certyfikat”, który został wprowadzony już po konferencji środowiskowej w Kioto, może stać się szansą umożliwiającą finansowanie urządzeń i technologii mających doprowadzić do coraz mniejszego zanieczyszczania naszej atmosfery.
Rumunii przyznano jednak z początku te certyfikaty w stosunkowo małym stopniu. Dlaczego? Jak twierdzi Adrian Simionescu, jeden z rumuńskich specjalistów w tej dziedzinie dlatego, że jako odnośnik wzięto pod uwagę rok, w którym produkcja przemysłowa była znacznie zredukowana. Wielkie spółki zagraniczne, które zaczęły produkcję w Rumunii, potrafiły lepiej wynegocjować dla siebie taki certyfikat, natomiast przedsiębiorstwa lokalne, robiące bokami i dziedziczące stosunkowo „brudne” technologie z czasów komunistycznych, takich zielonych certyfikatów dostawały stosunkowo mało.
Każdy kraj, który podpisał konwencję z Kioto zobowiązał się do nieprzekroczenia pewnego progu zanieczyszczania powietrza w latach 2008 — 2012. Różnica między tym zobowiązaniem, a rzeczywistym zanieczyszczeniem stanowi właśnie podstawę do wydawania takich certyfikatów i do ewentualnej sprzedaży ich innym państwom, których przemysł jest „brudniejszy” z punktu widzenia wydalania do atmosfery CO2.
Do roku 2015 władze rumuńskie zamierzają sprzedać nadwyżki pozwalające zanieczyszczać powietrze za dwa miliardy euro. Nadwyżki te sprzedawane będą na giełdzie i ceny, jak to na bursie, wahają się w zależności od popytu i podaży.
A co ze środowiskiem w Rosji?
Rosyjscy ekolodzy mogą cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w walce z ocieplaniem się klimatu. Udało się opanować pożar na największym w Europie wysypisku śmieci znajdującym się na przedmieściach miasteczka Niżny Nowogród, odległego o około 400 km od Moskwy i położonego nieopodal miasta Dzierżyńsk, w miejscu, w którym Oka wpływa do Wołgi…
Dimitri Gusow i Daniel Żwirblis, dwaj dziennikarze z sekcji rosyjskiej naszego radia, którzy tym tematem się bardzo interesowali informują, że codziennie prawie 500 śmieciarek wysypuje śmieci przywiezione z miasteczka liczącego sobie 1300 mieszkańców. Rocznie czyni to 4 miliony metrów sześciennych śmieci.
Od pięciu lat wybuchały na tym wysypisku mniejsze pożary — to tu to tam — bezkarnie wydalając w powietrze dwutlenek węgla i gazy toksyczne. Dym z tego wysypiska był czasami tak intensywny, że zakłóceniu ulegał ruch samochodów w okolicy. Raz spowodował on nawet karambol na drodze łączącej Moskwę z Niżnym Nowogrodem, karambol, w którym szkody zanotowano aż w 40 samochodach…
Organizacje ekologiczne oskarżają eksploatujące wysypisko spółki o celowe wzniecanie pożarów w celu uzyskania miejsca na dalsze śmieci…
Przed kilku laty wysypisko to było praktycznie niedostępne dla dziennikarzy — strzegli go żołnierze z karabinami, i aby się nań dostać, trzeba było mieć odpowiednie przepustki — tak, jak do koszarów lub jak do pilnie strzeżonej bazy wojskowej. Nie trzeba tu dodawać, że dziennikarze byli pod szczególną obserwacją…
Ostatnio miejscowa milicja zatrzymała dziennikarzy francuskich, którzy usiłowali ukrytą kamerą filmować to tragiczne wysypisko. Wyjaśniono im na komisariacie, że nie mieli pozwolenia na filmowanie śmieci, tylko centrum miasta Dzierżyńsk.
Pozarządowa organizacja Blacksmith Institute, sporządzając dwa lata temu listę miast najbardziej zanieczyszczonych na świecie, Nowemu Nowogrodowi przyznała miejsce siódme, nawet przed Czarnobylem…
Miasto to było „przemysłową stolicą ZSRR” i na śmieci wyrzucano wszystko, jak szło, nie troszcząc się w ogóle o przyszłość. Trwało to dziesiątki lat. Łatwo wyobrazić sobie stan wód podskórnych i czystość wody, którą czerpią miejscowe wodociągi.
Trudno wyobrazić sobie kupy śmieci nagromadzone w Niżnym Nowogrodzie przez ostatnie ćwierć wieku. W roku ubiegłym wyrzucono tam w przybliżeniu 560 milionów ton śmieci na kilometr kwadratowy. Góry śmieci na wysypisku sięgają 20 m.
Poza problemem z odpadami, problematyczne w Rosji jest sortowanie śmieci, które praktycznie tam nie istnieje.
Władze rosyjskie chwalą się, że udało się im „obniżyć wydalanie w Rosji gazów cieplarnianych aż o 40%, podczas gdy Unia Europejska chce, aby do roku 2020 obniżyć ich emisję o zaledwie 20%”. Obniżenie to, jak twierdzą specjaliści, nie jest wynikiem jakiejś koordynacji działań ze strony Moskwy, ale wynika z tego, że po prostu, od momentu upadku ZSRR tak znacznie spadła produkcja przemysłowa. Przedtem nikt tam nie troszczył się w najmniejszym nawet stopniu o zagrożenie środowiska…
Europa
29/01/2010 14:42 TU
Trudno stwierdzić, czy solenne obietnice Niemców co do utrzymywania na odpowiednim poziomie strukturalnego deficytu budżetowego zachęcą ich partnerów ze strefy euro, pisze Gabriel Grésillon, na łamach ekonomicznego dziennika Les Echos.
28/01/2010 15:49 TU
27/01/2010 16:32 TU
Jean-Dominique Giuliani, prezes Fundacji Robrta Schumana, nie kryje niepokoju, a nawet irytacji widząc, jak niezdarnie Unia wkracza w nowy etap swego istnienia po wdrożeniu Traktatu Lizbońskiego.
26/01/2010 16:33 TU
25/01/2010 15:41 TU
22/01/2010 16:35 TU
Portal MEMORO gromadzi i udostępnia niewielkie filmy wideo ze wspomnieniami nagranymi przez osoby urodzone przed 1940 rokiem. Istnieją już strony włoskie, hiszpańskie, niemieckie, angielskie, japońskie...
21/01/2010 13:53 TU
20/01/2010 16:46 TU
20/01/2010 16:12 TU
18/01/2010 16:30 TU
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU