Piotr Rosochowicz
Tekst z 22/12/2009 Ostatnia aktualizacja 22/12/2009 10:18 TU
O korzyściach płynących z tego kroku mówi Johannes Ludewig, dyrektor Związku Kolei Europejskich (CER):
Teoretycznie zaczynają obowiązywać przepisy prawne zezwalające na powołanie połączeń międzynarodowych w Europie między różnymi liniami kolejowymi. Praktycznie wydaje mi się jednak, że na krótką metę nie będzie tu wielu zmian, bo jest przecież już kilkanaście kolejowych połączeń międzynarodowych o dużej prędkości między Francją, Belgią, Wielką Brytanią i Niemcami.
Jak można było zaobserwować w kilku krajach, spółki kolejowe uważnie przyglądają się rynkom, głównie po to, aby przygotować na obsługiwanych przez siebie liniach kolejowych jakieś nowe usługi. Zewnętrzne, lub nawet wewnętrzne spółki we Francji – np. Veolia - mogą dojść do wniosku, że można by wprowadzić jakąś dodatkową usługę na liniach między Brukselą a Paryżem czy między Frankfurtem a Paryżem. Mamy doświadczenie w tym względzie z innych krajów, gdzie taka liberalizacja miała już miejsce.Zanim dana spółka dobrze usadowi się na rynku, zajmuje to zwykle nieco czasu. Oczywiście, powstanie konkurencji wywiera znaczny, pozytywny nacisk na poszczególne „spółki” krajowe. Można powiedzieć, że klienci w wielu krajach, gdzie konkurencja taka już istnieje, znacznie na niej skorzystali – np. w Anglii, Szwecji czy w Niemczech. W tym ostatnim kraju już 15 lat temu całkowicie otwarto rynki – i dla pasażerów i dla przewożonych towarów. Praktycznie nie ma w Niemczech nikogo, kto bałby się decyzji o „europeizacji kolei państwowych” w krajach UE. I taka sama sytuacja, jeśli chodzi o powstanie konkurencji miała miejsce, jak powiedziałem, w Anglii czy w Szwecji – we wszystkich tych krajach doświadczenie wskazuje , że w końcu to właśnie klienci, pasażerowie najbardziej na tym skorzystali…
Przy okazji nowego rozkładu jazdy w całej Europie poinformujmy zainteresowanych, że z Paryża do Kolonii i do Amsterdamu jechać się będzie znacznie szybciej, niż dotychczas. Prędkość pociągów Thalys zwiększona została na niektórych odcinkach do 300 km/godz. i wyłączono z przystanków np. Hagę, która znajduje się po drodze do Amsterdamu. Ogółem, pasażer na przebyciu trasy Paryż-Amsterdam oszczędza aż 51 minut, a 31 minut na trasie Paryż-Kolonia. Podróż koleją do tych miast trwa z Paryża zaledwie około 4 godzin.
Spółka Thalys, której akcjonariuszami są francuskie koleje państwowe SNCF, belgijskie SNCB i niemieckie Deutsche Bahn przewiduje, że do roku 2013 ruch na linii Paryż - Amsterdam wzrośnie o 65%, a na linii Paryż - Kolonia o jedną trzecią. Jak podkreśla się w dyrekcjach tych trzech spółek, przyszłość transportu między Paryżem a Amsterdamem i Kolonią „jest bardzo ekologiczna i zgodna z założeniami Unii Europejskiej obniżenia emisji dwutlenku węgla o 20% do roku 2020”.
Europa
29/01/2010 14:42 TU
Trudno stwierdzić, czy solenne obietnice Niemców co do utrzymywania na odpowiednim poziomie strukturalnego deficytu budżetowego zachęcą ich partnerów ze strefy euro, pisze Gabriel Grésillon, na łamach ekonomicznego dziennika Les Echos.
28/01/2010 15:49 TU
27/01/2010 16:32 TU
Jean-Dominique Giuliani, prezes Fundacji Robrta Schumana, nie kryje niepokoju, a nawet irytacji widząc, jak niezdarnie Unia wkracza w nowy etap swego istnienia po wdrożeniu Traktatu Lizbońskiego.
26/01/2010 16:33 TU
25/01/2010 15:41 TU
22/01/2010 16:35 TU
Portal MEMORO gromadzi i udostępnia niewielkie filmy wideo ze wspomnieniami nagranymi przez osoby urodzone przed 1940 rokiem. Istnieją już strony włoskie, hiszpańskie, niemieckie, angielskie, japońskie...
21/01/2010 13:53 TU
20/01/2010 16:46 TU
20/01/2010 16:12 TU
18/01/2010 16:30 TU
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU