Piotr Błoński
Tekst z 23/12/2009 Ostatnia aktualizacja 23/12/2009 15:57 TU
Szkopuł w tym, że Europejczycy wcale nie są zgodni co do tych „należytych środków”. Nie jest to nic nowego: już w czasie obrad konferencji kopenhaskiej Unia Europejska nie zdołała narzucić swego stanowiska ze względu na swe podziały i poniosła klęskę dyplomatyczną. Co więcej, poszczególne kraje wyciągają z tej klęski skrajnie przeciwne wnioski. Przywódcy francuscy i belgijscy wystąpili z inicjatywą nałożenia na towary importowane do Unii taksy od emisji CO2.
„Jeśli niektóre państwa, których emisje CO2 należą do największych, nadal będą się opierać wprowadzeniu zobowiązujących ograniczeń, Unia powinna rozważyć wprowadzenie takiej taksy, co umożliwiają konkluzje raportu WTO z 26 czerwca; postawa tych krajów umożliwia bowiem nielojalną konkurencję w stosunku do naszych przedsiębiorstw” – mówił, cytowany we wczorajszym wydaniu belgijskiego dziennika Le Soir, minister Paul Magnette. A jego francuska odpowiedniczka Chantal Jouanno poinformowała, że w czasie spotkania ministrów podkreślała konieczność takiej taksy.
Niemcy nie przyłączyły się do tej inicjatywy: „to nie jest dobre rozwiązanie” – orzekł minister Norbert Röttgen. „Musimy unikać wymachiwania pogróżkami, to się nam nie przysłuży” – dopowiedział cytowany na początku Andreas Calgren. Hiszpańska sekretarz stanu Teresa Ribera, przygotowująca się do przejęcia po nim pałeczki w najbliższym półroczu, oświadczyła, że taka taksa byłaby ostatecznością.
Według dziennika Le Monde jeszcze dalej idzie prezydent Sarkozy, który uważa, że skoro Unia jako taka nie jest w stanie zaważyć na negocjacjach klimatycznych, to trzeba znaleźć dla nich nowy kadr. Budzi to sceptycyzm innych przywódców, którzy uważają, że to jego nadmierny aktywizm podkreślił europejskie podziały. Niemniej Francja przygotowuje nowe inicjatywy. Sarkozy zapowiedział we wtorek utworzenie grupy 28 krajów na rzecz klimatu, rodzaj klimatycznego G28, w którym, jak można się domyślać, Francja odgrywałaby rolę wiodącą, i które nie oglądając się na inne starałyby się wdrożyć złożone w Kopenhadze obietnice i kontrolować się wzajemnie. Jest to zresztą nie tylko zakwestionowanie roli UE, lecz także ONZ. Na początek zaś Francja zamierza zorganizować, w styczniu, spotkanie krajów reprezentujących największe obszary leśne na świecie, czyli Amazonii, Konga, Indonezji i Syberii. Nota bene, konkurencyjną inicjatywę dotyczącą lasów tropikalnych podjęła Norwegia.Europa
29/01/2010 14:42 TU
Trudno stwierdzić, czy solenne obietnice Niemców co do utrzymywania na odpowiednim poziomie strukturalnego deficytu budżetowego zachęcą ich partnerów ze strefy euro, pisze Gabriel Grésillon, na łamach ekonomicznego dziennika Les Echos.
28/01/2010 15:49 TU
27/01/2010 16:32 TU
Jean-Dominique Giuliani, prezes Fundacji Robrta Schumana, nie kryje niepokoju, a nawet irytacji widząc, jak niezdarnie Unia wkracza w nowy etap swego istnienia po wdrożeniu Traktatu Lizbońskiego.
26/01/2010 16:33 TU
25/01/2010 15:41 TU
22/01/2010 16:35 TU
Portal MEMORO gromadzi i udostępnia niewielkie filmy wideo ze wspomnieniami nagranymi przez osoby urodzone przed 1940 rokiem. Istnieją już strony włoskie, hiszpańskie, niemieckie, angielskie, japońskie...
21/01/2010 13:53 TU
20/01/2010 16:46 TU
20/01/2010 16:12 TU
18/01/2010 16:30 TU
Żegnamy i zapraszamy
29/01/2010 16:02 TU
Nasza wspólna historia
Kultura - z archiwum RFI
Ostatnia aktualizacja 22/02/2010 17:12 TU
Ostatnia aktualizacja 21/02/2010 11:38 TU