Bezpieczeństwo na europejskich lotniskach

Coraz więcej skanerów

 Anna Rzeczycka

Tekst z  06/01/2010 Ostatnia aktualizacja 07/01/2010 15:01 TU

Minister Spraw Wewnętrznych Francji Brice Hortefeux postanowił powołać do życia grupę roboczą, która ma się zastanowić nad ewentualnością wprowadzenia na francuskich lotniskach skanerów.

Francuski rząd rozważa także inne metody zabezpieczenia lotnisk i samolotów. Mówiąc o nich w porannej audycji radia Europe 1, Hortefeux podkreślił, że bardzo mu zależy na tym, by hiszpańska prezydencja Unii Europejskiej podjęła inicjatywę, która pozwoli na dokładniejsze weryfikowanie tożsamości pasażerów już w momencie rezerwowania przez nich biletów samolotowych:

Stan bezpieczeństwa na lotniskach i w samolotach stał się w ostatnich dniach tematem numer jeden refleksji i debat na całym świecie. Wywołał je nieudany zamach z 25 grudnia na samolot North West lecący z Amsterdamu do Detroit. Sprawcą zamachu był 23-letni Nigeryjczyk, któremu udało się przemycić na pokład aparatu ładunek wybuchowy przyklejony do nogi. Na szczęście ładunek nie wybuchł, a terrorysta został na czas obezwładniony przez jednego z pasażerów . Bomba domowej produkcji, którą transportował młody muzułmanin, nie została wykryta przez wykrywacz metali, pod którym przechodzą wszyscy pasażerowie przed wejściem do samolotu. Mogłaby natomiast zostać namierzona przez aparaturę zwaną skanerem, która pozwala zobaczyć na monitorze sylwetkę ciała, łącznie z tym, co pasażer ma pod ubraniem.

Brytyjski premier Gordon Brown.
(Foto: Reuters)

W ciągu najbliższych miesięcy 50 takich skanerów ma zostać zainstalowanych na lotnisku Schiphol w Amsterdamie, czyli tam skąd do Stanów Zjednoczonych wyruszył Umar Faruk Abdulmutallab. W skanery będą także wyposażane stopniowo wszystkie lotniska brytyjskie. Zapowiedział to w tych dniach premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown:

Za wprowadzeniem nowej technologii na europejskich lotniskach opowiada się także szef dyplomacji włoskiej Franco Frattini, przyznając wszelako, że skanery stanowią ingerencję w intymność pasażerów.

Niemcy postanowiły poczekać na nową generację skanerów, które powinny się pojawić na rynku w lecie tego roku.

Hiszpania wstrzymała się z podejmowaniem indywidualnych decyzji i oczekuje na porozumienie, które powraca w tym tygodniu na stół obrad Komisji  Europejskiej.

W roku ubiegłym Bruksela, pod presją Parlamentu Europejskiego, który wysunął zastrzeżenia natury etycznej i zdrowotnej, odrzuciła projekt upowszechnienia skanerów na lotniskach państw Unii. Mimo zagrożenia, które uświadomił nam nieudany zamach na samolot Amsterdam-Detroit, Komisja nada woli zachować ostrożność. Jej rzeczniczka powiedziała, że Bruksela musi dokonać dodatkowych badań, by móc stwierdzić, że technologia skanera cielesnego jest całkowicie bezpieczna i zgodna z obowiązującą legislacją europejską. Jednocześnie jednak żaden przepis ogólnoeuropejski – podkreśla pani rzeczniczka – nie zabrania poszczególnym krajom instalowania skanerów na własnych lotniskach.

Parlament Europejski zapowiedział tymczasem, że zamierza sprzedać sześć swych nigdy nieużywanych skanerów, zakupionych w 2002 roku za łączną sumę 720.000 euro. Przechowywane  są one w tej chwili w piwnicach parlamentu w Strasburgu, Brukseli i Luksemburga. Trafiły tam w pierwszych miesiącach po zamachu 11 września 2001 roku na World Trade Center. Ponieważ jednak posłowie nigdy nie kryli rozmaitych zastrzeżeń na ich temat, nigdy nie zostały wprowadzone do użytku.